Ciesze się, że już tam nie jeżdże! Miałam jazdy z panią Wiolą - ta pani zawsze gadała z koleżanką lub przez telefon, zamiast się skupiać na jeździe. Nie robią żadnych postępów. 1 rok cały czas na kucykach i lonży. ZERO POSTĘPÓW, a jeżdżę pół roku w innej stajni i potrafię samodzielnie galopować, a nawet skakać na dużych koniach. Namiot (hala) w ogóle nie sprzątana. Pozytywne opinie są zapewne młodszych dzieci zapatrzonych w tą okropną stajnie jak w obrazek... Tylko żal mi jest Rudzika, bo mieszka w jakiejś z blachy zrobionej stajni :( Szczerze nie polecam! Radze się wybrać to Owczarni lub Hipodromu ;)