Widok
Cisza nocna
Witam,
nie wiem jak wam, ale mi w tygodniu przeszkadzaja ludzie glosno zachowujacy sie po godzinie 22 w swoich ogrodkach, balkonach na osiedlach. Mam tu na mysli Osiedle Rodzinne. Dzien powszedni, ludzie nastepnego dnia wstaja z rana, zeby isc do pracy. Nie traktujcie prosze wyprowadzenie sie do Banina jako wyprowadzenia sie na bezludzie. Oprocz was sa tez sasiedzi, ktorzy w nocy chca sie wyspac a nie sluchac glosnych rozmow, smiechow, itp.
Nie mam nic na przeciw jesli to by sie dzialo w piatek lub sobote po godzinie 22 (w ramach rozsadku). Ale od niedzieli wieczor do czwartku wieczor chcialbym aby byla przestrzegana cisza nocna 22-6.
nie wiem jak wam, ale mi w tygodniu przeszkadzaja ludzie glosno zachowujacy sie po godzinie 22 w swoich ogrodkach, balkonach na osiedlach. Mam tu na mysli Osiedle Rodzinne. Dzien powszedni, ludzie nastepnego dnia wstaja z rana, zeby isc do pracy. Nie traktujcie prosze wyprowadzenie sie do Banina jako wyprowadzenia sie na bezludzie. Oprocz was sa tez sasiedzi, ktorzy w nocy chca sie wyspac a nie sluchac glosnych rozmow, smiechow, itp.
Nie mam nic na przeciw jesli to by sie dzialo w piatek lub sobote po godzinie 22 (w ramach rozsadku). Ale od niedzieli wieczor do czwartku wieczor chcialbym aby byla przestrzegana cisza nocna 22-6.
Zakładam, że chodzi Panu o wczorajszy dzień i moją imprezę. Rzeczywiście, pogoda wczoraj była piękna, przyjechało do mnie kilku znajomych i siedzieliśmy w ogródku racząc się słońcem i alkoholem... straciłem rachubę czasu i dość późno, bo po zmierzchu przenieśliśmy się do środka.
Moja wina i przepraszam wszystkich, którym wczorajsze hałasy przeszkadzały. Obiecuję następnym razem pamiętać o sąsiadach i o dobrym zachowaniu.
Z wyrazami szacunku
Andrzej
Moja wina i przepraszam wszystkich, którym wczorajsze hałasy przeszkadzały. Obiecuję następnym razem pamiętać o sąsiadach i o dobrym zachowaniu.
Z wyrazami szacunku
Andrzej
Super sąsiedzie, że poruszyłeś ten temat, niestety niektórzy pracują też w sobotę i niedzielę. Szanujmy się nawzajem i pamiętajmy o prostej zasadzie, że Moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się Twoja. Nie mam nic przeciwko grillowaniu i miłemu spędzaniu czasu, ale tak jak napisałeś w granicach rozsądku. Szacunek dla sąsiada Andrzeja, oby wszyscy nasi sąsiedzi zrozumieli tak jak Pan