Widok

Citroen Jumpy II

Citroen Jumpy to niewątpliwie duży i przestronny, a jednocześnie bardzo ładny i dobrze wyposażony samochód dostawczy. Jumpy ma oryginalną bryłę i elegancką sylwetkę, typową dla samochodów osobowych. Nowy Jumpy charakteryzuje się: większą ładownością. W Citroënie Jumpy ładowność została znacznie zwiększona i wynosi obecnie od 1000 do 1200 kg, podczas gdy w poprzedniej wersji wynosiła od 815 do ...
więcej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nigdy więcej .... .

Auto mam od sierpnia 2007. Na pierwszym przeglądzie robiono już skrzynię biegów - rozsypała się 1-ka i 2-ka. Przegląd niby co 30 kkm, ale musiałem dolać 1l oleju po ok. 18 kkm.
Wymiana żarówki H4 - HORROR. Za taki "patent" nagradzam konstruktora tytułem "przodownika bezmyślności".
Pojazd dostawczy - lakier w przedziale bagażowym to porażka. Wystarczy lekko kartonem poszorować o burtę pojazdu i lakier zostaje na kartonie - na burcie pozostaje jasny podkład.
Moja opinia - ten samochód to nieporozumienie. Nigdy wiecej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

horor

auto mam od maja 2008 po 25000tys wymiana stabilizatora i kola dwumasowego.przebieg 62000 powtorka do wymiany stabilizator i kolo dwumasowe.peka dach na laczeniach(silikon).na szczescie jeszcze rok gwarancji
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy wymiana dwumasy była na gwarancji?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

też nigdy więcej

wszystko to samo co powyżej, stabilizator do wymiany, próbowali wmówić mi że gwarancja części gumowych nie obejmuje, po czym jednak wymienili na gwarancji, wymiana żarówki - wyczyn herkulesa(spaliły sie obydwie jednocześnie). dolewka oleju między jego zmianami to normalka. No i oczywiście teraz koło dwumasowe a za czym idzie odrazu sprzęgło itd...obsługa serwisowa tandetna, wszystkie części ściągać trzeba z Warszawy, co chwila trzeba biegać do serwisu...nie polecam tego auta
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jumpy II 2.0 HDI wersja Atlante+

Auto mam od listopada 2008.Po 30000 stabilizator do wymiany(na gwarancji).Poza tym auto spisuje się bez zarzutu, żadnych przykrych niespodzianek.Dodam tylko,że auto nie jest "firmowe" czyli dbam o nie.Jeżdżę Citroenami od 20 lat i nigdy żaden mnie nie zawiódł,ale wiem ,że są na tym świecie ludzie,któzy są w stanie zepsuć wszystko.Auto oczywiście polecam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Citroen Jumpy II

Witam
Jeżdżę tym samochodem od samego początku tzn. został kupiony w salonie jako nówka 20.03.2008r.
Silnik 2.0 HDI 120 KM, skrzynia 6 biegowa , zawieszenie tylne pneumatyczne ….
Usterki
• 21 tys. koniec klocków przednich , i toczenie tarcz
• 30 tys. pęknięcia na dachu (sylikon )
• 34 tys. łącznik stabilizatora z prawej strony
• 36 tys. pęknięcia na słupkach tak jak dach w połowie wysokości samochodu ( naprawili za 2 dni znów popękało i znów robili )
• 40 tys. klocki ( wymieniam średnio co 20 tys. jazda po Stolicy )
• 49 tys. łącznik z lewej strony
• Normalna sprawa ze oleju nie starcza od wymiany do wymiany ….
• Nie wspomnę o wymianie żarówek które tez się często przepalają (zdarza się że 2 naraz )
• Pod koniec lata wysiadła klimatyzacja
• 85tys. znowu zaczyna pukać przednie zawieszenie ( serwis nic nie słyszy )
• 88 tys. padła lewa poduszka ( wymiana gwarancja ) za 200 km padła prawa tez wymiana )
• 90 tys. sam pojechałem na płyty ( nie do serwisu ) diagnoza łączniki i stabilizator za dwa dni do serwisu i zaczęli słyszeć .
• Potwierdzili że do wymiany stabilizator i łączniki , tylko ze nie wymienia na gwarancji bo to elementy eksploatacyjne … ( kosztorys serwisu 1600 złoty )
• Dzwoniłem do działu gwarancji i też odmowa . ( dziwne ze poduszki wymienili na gwarancji ) tez można powiedzieć że to część eksploatacyjna …….

Ogólnie wrażenia dość dobre . Przydatna szóstka , dość szybki , wystarcza mu te 120 koników … Silnik dosyć oszczędny ok. 8,2 litrów na 100km , chociaż jak ciągałem przyczepę z końmi do Sopotu , to spalił ¾ zbiornika i szóstka się nie przydaje …
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

citroen jumpy 1,6 hdi furgon

Samochód służbowy od marca 2008r.Dosyć sprytny mimo małego silnika(1,6 l 90KM).Po 30tyś.km wymiana przewodu w klimie,po52tyś km wymiana drążka stabilizatora i wahacza lewego.Plagą jest wymiana co 10tyś km żarówek reflektorowych z obu stron.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jest co poprawiać.

Poprzednim modelem z roku 2000 przejechałem 350 tysięcy km i wtedy zaczął siadać osprzęt. Do tego czasu jedynie koło dwumasowe wymagało dość częstych i drogich wymian. Przynajmniej przednie zawieszenie nie wymagało żadnych napraw, oprócz łożysk w kołach przednich po 100 tysiącach. Nowszy model z 2008 roku załamuje mnie kiepskim zawieszeniem. Stabilizator po 30 tysiącach, wahacze co 60 tysięcy. Po 120 tysiącach w warsztacie dostałem poniższy rachunek:
Wahacze przednie - OE 2x860zł brutto, zamiennik włoski 2x520zł brutto
Pozostałe części tylko OE (części orginalne)
Tuleje belki tylnej 2x198zł brutto
Tuleje stabilizatora przedniego niestety nie są wymienne, są na stałe zwulkanizowane z drążkiem - cena całęgo, kpl. drążka 891zł/sztuka
Tuleje drążka tylnego poprzecznego - też niestety niewymienna - cały kpl. drążek 472zł brutto
Reasumując:
cena części z oryginalnymi wahaczami - 3479zł brutto
cena części z wahaczami "zamiennikami" - 2799zł brutto

Usługa wymiany:
Wymiana wahaczy przednich 2x50zł brutto
Wymiana tuleji belki tylnej 2x150zł brutto
Wymiana drążka stabilizatora przód 1x50zł brutto
Wymiana drążka poprzecznego - 1x50zł
Pomiar i regulacja geometrii (niezbędna po wymianie tych elementów) - 70zł
Łącznie cena usług: 570zł brutto

Poza tym wentylator nawiewu kabiny jest za głośny, zawieszenie odczuwalnie twardsze, niż w poprzednim modelu w którym było naprawdę komfortowe, lusterka hałasują od 110 km/h, zastosowane opony w nowym aucie firmy Michelin rozleciały się po 60 tysiącach (popękał kord) mimo jazdy bez ładunków. Wymiana żarówek przednich to dramat. Akumulator jest trochę za mały i od nowości gdy auto postoi na mrozie przez parę dni to nie można go uruchomić. Cieszy mnie za to fakt, że konstruktorom udało się zrobić drzwi przesuwne, które nie hałasują w czasie jazdy. Szkoda tylko, że zacinają się w pozycji otwartej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

autko super

mam jumpy 3 z 2009,przebieg 296000,jedna wada to wymiana drazka stabilizacyjnego,lecz teraz na allegro sprzedaja same gumy i cena wymiany tok 200 zl,drugim mankamentem to rozszczelnianie klimy..pozatym autko jest super i ciesze sie ze przeszedlem z vw t4 na jumpy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie naprawialna usterka ?

auto 2010 rok , 216 tys , olej bierze okolo 0.5l na 1000 km , i podczas jazdy dlawi sie odmawiajac posluszenstwa.Jedziesz normalnie a tu nagla przy dodaniu gazu auto nie jedzie i sie dusi.Wymieniony AGR , przeplywomierz i komputer nie wykazuje dalszych usterek.Dzieje sie tak po przejechaniu okolo 50 km.Auto fajne , dobrze sie jezdzi ale ta usterka...Powalcze jeszcze troche moze cos jeszcze znajde.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dwumasa

Mam auto od 2010 r. Przebieg 60000 km padło koło dwumasowe, auto jeszcze na gwarancji, a serwis nie chce usunąć usterki na gwarancji. Przy 30000 wymieniali uszczelniacz lewej polosi, teraz oznajmiono o potrzebie wymiany uszczelniacza na wale glownym. To jakaś porazka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jumpy 2010 136KM, przedłużany Atlante+, przebieg 71tyś

Duże wygodne auto, posiadające po połowie wad i zalet:
Bardzo wygodne, szybkie, ekonomiczne (średnio 8,2 l/100, w zimie 8,6 l/100) pneumatyczne zawieszenie z tyłu - po załadowaniu ładunku 600kg, nie odczuwam różnicy w prowadzeniu!
Na początku regularnie paliły się żarówki z przodu - co około 8-10 tys, teraz w ogóle. Pękające łączenia nad drzwiami przesuwnymi to już klasyka gatunku, ale to mi nie przeszkadza. Po przebiegu 50tys zawieszenie przód zaczęło mocno stukać zwłaszcza w chłodne dni. Diagnoza - drążek stab. Wymiana w serwisie fiata hmmm drążek około 700zł+wymiana około 200zł. Panowie zapodali patent drążek zostaje zakładają "owijki" z paska klinowego w miejsce elementów gumowych - koszt tego patentu - 357zł, rok gwarancji. Klocki przód po 50 tys, padł też sterownik od webasto - wymienili na gwarancji.
Poza tym wymieniłem już raz szybę przednią - pękła od kamienia i poszło, a teraz pękła drugi raz (ale nie od kamienia tylko od pracującej karoserii). Na całe szczęście mam polisę (benefia) która umożliwia do 2 wymian szyby przedniej w roku bez utraty zniżek ( już raz to wykorzystałem). W innym przypadku koszt szyby około 1400zł).
Pozostałe elementy jak na razie bezawaryjne, oleju nie bierze, aku OK,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

jumpy 2010

potwierdzam to wszystko. Moje auto systematycznie co 2 tygodnie jest na serwisie w ciągu 15 miesięcy zrobiłem 100tys km i wydałem 30 tys na serwis.Cytryna ma przejechane 240 tys. nie kupujcie tego samochodu jak nie chcecie mieć problemów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

JUMPY 2,0 120KM 2008r często paliły się zarówki. Przy90 tys padła pompka sprzęgła przy 120 tys wymiana kpl. sprzęgła i 2-u masy i znów pompki sprzęgła.Przy 160tys znów kpl.spręgło do wymiany.Ekonomiczny 6litrów przy 90km/godz 7-8 przy średniej predkości 110-130km/godz.Na15 000km pobiera 200 ml oleju.Na fabrycznych Michelinach przy dość energicznej jeżdzie na przednich oponach zrobiłem 140 .000km
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jumpy,jumper,boxer badziewie jakich mało

Od poczatku same problemy z boxerem:serwo,urywające sie drzwi,zaklinowana stacyjka piątek godz. 17:00 auto na gwarancji serwis poleca prywatną firmę, rdzewiejące nadwozie,cieknące amortyzatory nie podlegajace gwarancji,awaria wtryskiwaczy.Nie kupujcie tych samochodów.Póki jeździłem vw nie miałem problemó.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam!

Kupiony nowy w 2010. Przebieg 120tys. Naprawiane tylko zawieszenie. Żarówki kupuje o***** Long Life i wystarczają na około rok. Spalanie 7l.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jumpy 2007

Jezdze od nowosci tym autem zadnych problemow obecny przebieg to 28o tysiecy polecam ten samochod awaryjnosc zalezy od stylu jazdy od kierowcy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1