Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa
Oj mamo b - jak załamałam rękę i okazało się, że nie mogę jej wyprostować to też od razu szukałam rehabilitacji i takie same terminy. Poszłam raz prywatnie, to mnie tak z kasy skosili, że już się...
rozwiń
Oj mamo b - jak załamałam rękę i okazało się, że nie mogę jej wyprostować to też od razu szukałam rehabilitacji i takie same terminy. Poszłam raz prywatnie, to mnie tak z kasy skosili, że już się więcej nie pojawiłam. Wyszukałam w necie ćwiczenia, pożyczyłam lampę na podczerwień i matę do wanny z ozonowaniem. Sama ją przywołałam do porządku ale ja to ja, a dziecko to dziecko i to jest smutne, że w takim przypadku musisz płacić tyle kasy:-( A gdzie będziecie chodzić na rehabilitację?
U nas też zupa - krem warzywny + grzanki z chleba czosnkowe.
zobacz wątek