Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa
Mamo b w zeszłym tygodniu tak się wściekłam że chciałam go pogonić ale pomyślałam że pogorszę sytuację bo musiałabym na gwałt kogoś szukąć zeby mi dokończyl... a to nie takie proste... raz ze...
rozwiń
Mamo b w zeszłym tygodniu tak się wściekłam że chciałam go pogonić ale pomyślałam że pogorszę sytuację bo musiałabym na gwałt kogoś szukąć zeby mi dokończyl... a to nie takie proste... raz ze musiałabym szukać kogoś kto miałby czas od ręki a dwa to wiadomo że nikt nie chce po kimś dokańczać, bo roboty zostało niewiele więc komu by się chciało?
Och Jagodzianko to się najedliście nerwów... ale najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło i maleństwo rośnie dalej:):):):):) Dbaj o siebie... będzie dobrze:):):)
zobacz wątek