Odpowiadasz na:

Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie

Kłapouchy, przecież nie mowię w imieniu wszystkich kobiet.
Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Równouprawnienie to mit.

Nie, nie czuję ograniczona, bo to w końcu ja... rozwiń

Kłapouchy, przecież nie mowię w imieniu wszystkich kobiet.
Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Równouprawnienie to mit.

Nie, nie czuję ograniczona, bo to w końcu ja wszystko zaczynam, prawda?
Czyli pierwsza inicjatywa wychodzi z mojej strony. Ja jestem stroną decyzyjną, a facetowi wydaje się, że to on ;)

Gdy facet jest nieśmiały, o ile tacy w ogóle potrafią flirtować, a kobiecie na nim zależy w jakiś tam szczególny sposób, to oczywiste, że powinna zrobić następny krok. Natomiast nie uważam, żeby było w porządku cały czas popychać faceta do przodu. Jeżeli widoczne sygnały ze strony kobiety nie dają mu śmiałości, to chemii w tym nie będzie. Lepiej odpuścić.

>Kobieta może poprosić o numer lub maila, albo pierwsza napisać PW?
Nie wiem, pewnie może, nie uważam aby to było nie na miejscu. Myślę, że wiele przyzwoitych kobiet tak robi.

>Amerykańskie filmy lansują mode,l że to facet musi nawiązać kontakt po randce...

Wiesz co, nie zawsze. Jakby było fajnie, to napisałabym do faceta pierwsza, bez wahania. Ale nie każda kobieta jest na tyle pewna siebie, wiec nie jest to u nas zbyt popularne. Jednak to mężczyźni pierwsi się odzywają i jest to mile. A w ogóle to jak najdalej od amerykańskich modeli życia...

zobacz wątek
10 lat temu
~pontianac

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry