Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie
Dokończenie, bo nie weszło:(
>Chociaż znam jedną, która zrobiła na mnie duże wrażenie.
Która?
Moje ulubione zwykle nie są określane komediami romantycznymi, np...
rozwiń
Dokończenie, bo nie weszło:(
>Chociaż znam jedną, która zrobiła na mnie duże wrażenie.
Która?
Moje ulubione zwykle nie są określane komediami romantycznymi, np Siedem dusz, Pusty dom, czy Polski "Ogród Luizy".
>Jeżeli traktujemy je prawidłowo, czyli jako fikcję, to mogą być takie jakie są, gorzej jak zaczynamy traktować je zbyt dosłownie.
Właśnie, a im mniej realnie nierealnych aspektów, tym ludzie bardziej biorą je na poważnie.
Czyli na te trzy wymienione przymykają oko, ale komedie romantyczne, dramaty, obyczajowe czy melodramaty traktują jak najbardziej poważnie.
A te "na faktach" czy nawet "inspirowane..." to traktują jako idealną kopię rzeczywistości, kropka w kropkę:)
Dlatego później mają sieczkę z mózgu oglądając np "Helikopter w ogniu":D
>Kłapouchy, czemu Ty myślisz, że ja jestem kompletnie bez uczuć?
Skądże!
>Nie jestem Królową Śniegu.
Ską... jesteś przekonana?:p
Bo nie umiesz tworzyć lodowych rzeźb i nie załatwisz śniegu na święta?
Czy dlatego, że ta w Kraina lodu, była zbyt uczuciowa?:p
>W związku nie rozmawiam na takie tematy ;)
To wiążąc się z Tobą sporo się traci.
Jesteś niesamowicie seksowna i boska w łóżku?
Czym nadrabiasz, chowając tak cenny skarb w zakamarkach swojej duszy?
I później się dziwisz, że wolę sypiać z pewnymi siebie kobietami, niż z nimi być.
>Do kobiet trafia to później, w momencie gdy facet już ochłonął.
To jak tu stworzyć związek z taką kobietą?
Chyba zbytnio uogólniasz, bo z mojego doświadczenia wynika, że było tak pół na pół, ale niemal zawsze trafialiśmy w tym samym momencie.
zobacz wątek