Odpowiadasz na:

Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie

>To trochę jak unikanie wirusa, który tak naprawdę może zaatakować w momencie, gdy w ogóle się tego nie spodziewasz.

Jak szczepionka?;)

>Na pewno ludzie dobrze Cię... rozwiń

>To trochę jak unikanie wirusa, który tak naprawdę może zaatakować w momencie, gdy w ogóle się tego nie spodziewasz.

Jak szczepionka?;)

>Na pewno ludzie dobrze Cię zrozumieli? Jasno określiłeś, że to chodzi o nieznajomego bądź też byłą miłość?

Tak i Tak.
Często nawet dopytywałem o uzasadnienie.
Ogólnie sprowadzało się to do tego, że "czego oczy nie widzą..." i że związek to nie więzienie, a pytana osoba ma prawo spotykać się z dawną miłością i poznawać nowe osoby.

>A może trafiłeś na grupę ludzi, którzy byli niezadowoleni ze swoich związków.

Byli to różni ludzie, ale większość była zadowolona.

>Może tylko tacy siedzą na forach i piszą?

Pytałem ludzi przez kilka lat i w większości NIE byli to ludzie z internetu. Raczej osoby młode - do 35 lat, z różnych środowisk, w związkach i single.

>Wiesz dlaczego kobiety tak naprawdę flirtują??

Dla zabawy, komplementów, z próżności?

>A jak to jest z pójściem na kawę z koleżanką/ koleżanką, którzy są w zawiązkach. Uważasz, że to "bezpieczne"? Czy jesteś zdania, że nie powinno się tego robić?

Dwiema koleżankami? Lesbijkami?:)

Jestem zdania, że jak ktoś jest zajęty, to nie powinien się spotykać 1:1 z żadnymi kobietami, ani spotykać się z wieloma kobietami - chyba, że jedną z nich jest jego kobieta.
Jeśli jest wolny, to nie powinien chodzić na spotkania 1:1 z zajętymi.
Czasem wypada lub wręcz trzeba iść, to wtedy należy być czujnym - nie pić alkoholu, trzymać się właściwych tematów, trzymać dystans etc

I w wielu przypadkach warto poprosić swoją partnerkę o pozwolenie. (to NIE jest żart)

>Dopiero teraz zakumałam o co chodziło z tym jajkiem....:D

Lepiej późno niż wcale:)

***

Niulka, Tak, jam ci jest!:D

Wdr:
>Chcąc, nie chcąc wyszło jak zwykle czyli że to próba zwrócenia uwagi na siebie ;]

No i jednak nic nie zrozumiałeś:D

Raczej chciałem, by inni się nie sugerowali moim nickiem, abym był odbierany obiektywnie.

Popatrz na ten temat - Isztar wyzywała mnie na całego - ona znana, ja nie, więc reszta stała z boku i milczała.
Gdybym pisał pod tamtym nickiem, a ona byłaby nieznana, to inni by po niej jechali, jak po zwykłym trollu.
To pokazuje jakie zależności się tworzą pomiędzy ludźmi - jak broni się swoich, nawet jeśli ich słowa lub czyny są nieakceptowalne.
To jak z Polańskim - każdy inny pedofil byłby ścigany, on jest broniony.
Tutaj jest kilka osób, które mogą sobie pozwalać na zbyt dużo, bo ludzie ich znają i nie dostrzegają ich chamstwa. Wolą gonić obcych niż powiedzieć coś przeciw swoim - to właśnie takie towarzystwo wzajemnej adoracji, które mnie razi.

Chciałem porozmawiać z ludźmi, nie będąc obciążony brzemieniem mojego nicka. Poznać prawdziwe opinie i otrzymać szczere odpowiedzi, zamiast to co zdoła się przebić przez filtr dla znajomych.

Twój filtr, wdr, wręcz domaga się wiedzy, kto jest kim - aby dobrze dobierać do niego swoje wypowiedzi. Stąd i Twój brak zrozumienia dla zmiany nicka, to ciągłe zmyślanie powodów i Twoje oburzenie:d
No, ale to Twoja sprawa:)

zobacz wątek
10 lat temu
~Kłapouchy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry