Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie
>Definicji - Zawsze! (do pojawienia się Ciebie:p)
Trzeba poszerzać horyzonty, różne sytuacje mogą Ci w tym pomóc ;) Może ja też i spojrzysz inaczej na niektóre definicje i pomyślisz...
rozwiń
>Definicji - Zawsze! (do pojawienia się Ciebie:p)
Trzeba poszerzać horyzonty, różne sytuacje mogą Ci w tym pomóc ;) Może ja też i spojrzysz inaczej na niektóre definicje i pomyślisz sobie za jakiś czas: "Kurcze, ona mogła mieć racje. Czemu wcześniej na to nie wpadłem?" ;p
>Jeśli mówisz, że coś Ci się podoba, coś nie smakuje, coś jest takie czy siakie, to oceniasz.
Tak, zgadzam się. Oceniać można przedmioty, ludzi się nie powinno.
I nie mówię, że tego nie robimy, robimy, ale jest to niewłaściwe.
>I nigdy, absolutnie nigdy się nie myli?
Nie wiem, teoretycznie nie powinna. Pewnie nie można jej brać za wyznacznik ale ja parę razy w życiu jej nie posłuchałam i źle na tym wyszłam.
>Nawet jeśli nikt nie podziela moich poglądów, to nie czuje się samotny, bo wiem, że moje poglądy są słuszne.
Egoista, albo szaleniec ;))
>Wolę sam mieć rację, niż mylić się z milionami - a Ty?
Ja się tego uczę. Coraz lepiej mi to wychodzi,ale zdarza mi się jeszcze ulegać wpływom.
>Ten problem mnie już nie dotyczy, bo jestem wolny od uczucia samotności.
Nie umiem Ci w to uwierzyć :)
>A jakich słów używasz flirtując? Jak wygląda Twój flirt?
Twoja definicja flirtu jest tak odmienna od tej przyjętej przez świat, że może dasz próbkę? Może jak z miłością, mówimy o czymś całkiem innym?
No nie będę tego Ci tu opisywać, to by było sztuczne.
Może i tak jest, nie wiem. Dlaczego Twoja definicja to ta, którą przyjmuje świat? Dlaczego nie moja? Niestety nikt się w tym temacie nie chce wypowiedzieć, a przez to m dłużej z Tobą rozmawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że jest ze mną coś nie tak. To dziwne uczucie.
>Czyli uznajesz, że można zdradzić myślami, ale nie uznajesz, że można słowami?
Nie, tam było oczko. W myśli nie wnikam, słowa są puste, zdradzasz, gdy wdrażasz to wszystko w czyn.
>Do tego miejsca już wytrzeźwiałem:d
Czyli chciałeś powiedzieć , że tworzę toksyczne związki? Jak możesz wydawać taką opinie nie znając kogoś??
>>Czego Ty oczekujesz? Że mam się wczuć i napisać Ci co bym powiedziała?
>Tak:)
Heh, nie da się, przez internet nie umiem :)
>Czyli nic byś nie powiedziała, liczyłabyś, że sam się domyśli?
Cały czas próbuje nie pisać Ci, co konkretnie, ja bym zrobiła, a Ty dalej naciskasz.
Wiadomo, że bym nie milczała. Na pewno powiedziałabym mu, że nie podoba mi się takie zachowanie. Nie zrobiłabym awantury w miejscu publicznym, tylko bym wyszła, a w domu powiedziałabym mu co o tym myślę.
W relacjach damsko męskich nie lubię konkurencji. Jeżeli ktoś stawia mnie w takiej sytuacji to często nie daję mu wyboru i sama rezygnuję.
>No ale przy Twoim dziwnym słowniku i podejściu do flirtu, to byłoby niezwykle trudne, naprawdę!
Dlaczego? Ja jestem dosyć liberalną osobą :)
>I tak w sensie ogólnym, nie miałaś w swoim życiu poważnych problemów komunikując się z ludźmi?
Nie, dlaczego tak myślisz?
zobacz wątek