Odpowiadasz na:

Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie

>A myślałeś, że piszesz w eter? ;p

Myślałem, że już tylko do Ciebie:)

>A jest niewinny, gdy nie masz złych zamiarów.

Niewinne zamiary prowadzą często do... rozwiń

>A myślałeś, że piszesz w eter? ;p

Myślałem, że już tylko do Ciebie:)

>A jest niewinny, gdy nie masz złych zamiarów.

Niewinne zamiary prowadzą często do bardzo złych czynów.

>W takim razie, u Ciebie każdy flirt kończy się czymś więcej?

Nie każdy, ale całkiem spory procent (może 25).
I gdybym flirtował będąc z kimś, to z pewnością każdy związek miałby spore szanse skończyć się czymś złym.

>albo nigdy nie byleś w związku z długim stażem, albo jesteś za młody, bo to pewnie też z wiekiem przychodzi, jak można już tylko fantazjować ;)

Tak, jestem na tyle młody, że mogę jeszcze dużo więcej niż tylko fantazjować:)
Co kto nazywa długim stażem to z pewnością kwestia indywidualna, ale skoro napisałem poprzednie zdanie, to oczywiście nie byłem w takim związku.

>Jedno i drugie może zakończyć się zdradą, wszystko zależy od woli myślącego/flirtującego, na którą nie końca mamy wpływ.

Dla mnie "wola" nie jest tak oczywistą sprawą, bo nie jestem wyznawcą, że człowiek jest "kowalem własnego losu" - jest wiele czynników zewnętrznych i wewnętrznych na które człowiek nie ma wpływu, nawet nie zdaje sobie z nich sprawy... a gdy zda, to zwykle jest już za późno, bo jest na równi pochyłej, na której trzeba mieć silną wolę niczym fakir czy jakiś pustelnik, aby powiedzieć NIE.

>Lewej czy prawej? ;)

Tej, która przynosi wzrost.

>ale w internecie tego nie potrafię, bo po prostu nie czuję odbiorcy.

W tym sęk by nie czuć.
Jak masz pewności, że zostaniesz zaakceptowana i nikt Cię nie potępi, to wtedy nie wychodzisz poza kokon.

>I nawet nie wiesz jaki ładny obrazek może Ci się ułożyć ;)

Abstrakcyjny:p

>>Twoje poglądy i przekonania są oderwane od kontekstu

>Słucham? Dlaczego? Bo nie piszę w formie osobowej "ja"? To krzywdząca opinia.

Bo gdy to czytam to nie czuje filarów tych poglądów.
W wielu przypadkach odbieram to jako zlepek przypadkowych słów.
Czasem dobrze dobrany, ale często całkowicie nietrafiony.

>Czyli jak napiszę Ci historię mojego życia i poprę tym samym swoje poglądy, to wtedy uznasz, że to jest wartościowe?

Wtedy będę miał szansę zrozumieć te poglądy, poprzez zrozumienie czynników, które do nich doprowadziły.

>No Kłapouchy, jak tak można? A gdzie poszanowanie granic rozmówcy?

Posza... co?:)
Nigdy o tym nie słyszałem.
To jakaś forma autocenzury?
Pewnie nie wolno rozmawiać o polityce, bogu, miłości i seksie?

>Nie wiem, możliwe, też jesteś dziwny? ;)

Chyba nie, bo mnie starasz się odpychać;)

>Często pierwsza moja myśl to "czego on/ona, ode mnie chce".

To tłumaczy wiele Twoich poglądów.

zobacz wątek
10 lat temu
~Kłapouchy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry