Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie
>Myślałem, że już tylko do Ciebie:)
Heh, to urocze, naprawdę. Czytających zawsze jest więcej, jak piszących.
>Niewinne zamiary prowadzą często do bardzo złych czynów.rozwiń
>Myślałem, że już tylko do Ciebie:)
Heh, to urocze, naprawdę. Czytających zawsze jest więcej, jak piszących.
>Niewinne zamiary prowadzą często do bardzo złych czynów.
A tam, takie gadanie. A złe zamiary do czego prowadzą? Nie można z góry zakładać, że wydarzy się coś złego. To tak jakbyś nie wychodził z domu, bo może wpadniesz pod samochód.
>Co kto nazywa długim stażem to z pewnością kwestia indywidualna...
Nie uważam żeby to była kwestia indywidualna. Większość związków przechodzi takie same etapy w czasie swojego trwania. Z kim nie porozmawiasz to tak jest. A fantazje nie pojawiają się 2 -5 latach, ale po 10-20.
Osoby, które nie potrafią się zaangażować, bądź też nie walczą o swój związek, czy to z wygody czy z braku wiary, zazwyczaj nie dochodzą do tego etapu więc całkowicie go negują.
>Dla mnie "wola" nie jest tak oczywistą sprawą, bo nie jestem wyznawcą, że człowiek jest "kowalem własnego losu"
Poważnie? Uważasz, że nie mamy wpływu na swoje decyzje? Jakoś kłóci mi się to z Tobą. Czyli jak rzeczy dzieją się poza naszą kontrolą to nie musimy brać za nie odpowiedzialności?
Zawsze można powiedzieć NIE. Zawsze, tylko trzeba chcieć i umieć.
>W tym sęk by nie czuć.
Jak masz pewności, że zostaniesz zaakceptowana i nikt Cię nie potępi, to wtedy nie wychodzisz poza kokon.
Nie miałam na myśli tego, że nie spotkam się z krytyką. Raczej to, że w internecie nie wiesz jacy ludzie są naprawdę. Nie wiesz czy rozmawiają z Tobą z nudów, czy z ciekawości. Są obcy, a jak są obcy to mogą Cię bezkarnie zmieszać z błotem, czy mają rację, czy też nie.
>Bo gdy to czytam to nie czuje filarów tych poglądów.
No wybacz, że miałbyś czuć filary moich poglądów skoro o moim istnieniu wiesz od kilku dni. Nie da się tego poczuć ot tak.
>W wielu przypadkach odbieram to jako zlepek przypadkowych słów.
Czasem dobrze dobrany, ale często całkowicie nietrafiony.
No dziękuję. Nie ma to jak powiedzieć komuś, że bełkocze od rzeczy...
Eh, nic na to nie poradzę, to wada internetu.
>Posza... co?:)
Nigdy o tym nie słyszałem.
Uszanowanie? Szacunek? Respekt? Potrzebujesz więcej synonimów?
Każdy ma jakieś obszary, których nie chce poruszać, albo po prostu potrzebuje do tego odpowiednich warunków. Jeżeli chcesz kogoś poznać, to musisz to wyczuwać.
>Pewnie nie wolno rozmawiać o polityce, bogu, miłości i seksie?
Wolno, a nawet trzeba, tylko trzeba też uważać, bo rozmowy o polityce często kończą się kłótnią, o religii obrazą uczuć religijnych, o miłości, totalnym niezrozumieniem, o seksie, seksem.
>Chyba nie, bo mnie starasz się odpychać;)
Dlaczego Ty tak myślisz? Gdybym chciała Cię odepchnąć, po prostu bym z Tobą nie rozmawiała. A ja rozmawiam. Wniosek nasuwa się sam.
>To tłumaczy wiele Twoich poglądów.
A jednak rozumiesz. I nie musisz znać historii mojego życia. Brawo ;)
zobacz wątek