Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie
>Ale czekaj....ja nie jestem Twoją koleżanką, nie znasz mojego imienia, mojego wieku, właściwie niczego o mnie nie wiesz!? To teraz kręci Cię seks z obcymi kobietami??
No już mi...
rozwiń
>Ale czekaj....ja nie jestem Twoją koleżanką, nie znasz mojego imienia, mojego wieku, właściwie niczego o mnie nie wiesz!? To teraz kręci Cię seks z obcymi kobietami??
No już mi przeszło:(
...niczym żona z 20 letnim stażem.
>Ale wielokrotnie zdarzało mi się w życiu flirtować z kolegą, znajomym czy nawet listonoszem
Cóż za rozwiązłość, nawet z listonoszem?!:d
Zła kobieta z Ciebie;)
Ja tam jestem zbyt uczciwy na takie zachowania.
Nie gram na czyichś emocjach i nie prowokuje do działania, by potem zabić entuzjazm.
>niewiele bym się różniła od prostytutki, a nią nie jestem!
Wiele, bo byś to robiła dla przyjemności, a nie dla pieniędzy - a to różnica wielkości wszechświata!
>Hm...parę powodów by się znalazło. Np.
- bo w eryku się nie zakocha?
- bo eryk jej nie zawiedzie?
- bo zawsze ma dla niej czas?
- bo zawsze jest gotowy?
- bo nie musi jeść?
Czyli:
- Różnymi uczuciami ludzie to darzą, a w koledze wcale nie musisz się zakochać. Kwestia podejścia.
- Chyba, że będzie chciała od niego buzi, by pobawił się jej piersiami etc
- Nie liczy się sam czas, ale także jakość jego wykorzystania. A ta "niepewność" czy facet znajdzie czas czy nie, także może być emocjonująca;)
- Chyba, że mu padną baterię lub się zepsuje.
- Tak, to mocny argument, tylko czy na korzyść? Nie można z nim zjeść wspólnego posiłku, nie można się pośmiać razem z nim, ani z nim pogadać.
Erykiem zaspokajasz tylko pół potrzeby, bo zaspokajając swoje potrzeby seksualne z człowiekiem masz także całą otoczkę, która tworzy magię seksu; radość, ruch, ciepło ciała, czułe słówka, przytulenie...
Nawet orgazm jest inny, bo impuls/energia nie rozchodzi się po całym ciele jak przy normalnym seksie.
>A taki kolega przyjdzie, zrobi swoje, naje się i pójdzie.
To i tak więcej niż Eryk, a ile może być z tego przyjemności, nawet tego najedzenia się;)
>Tak, wiem, już to mówiłeś, zapiszę sobie aby nie zapomnieć. Zadowolony? :)
Cały czas się powtarzam, bo cały czas wracamy do tego samego lub zadajesz mi pytania, na które już odpowiadałem:)
Ale zapisz, będziesz miała na później - jak już mówiłem, jestem tu do końca roku, a to już niedługo.
zobacz wątek