Re: co przystoi kobiecie a co facetowi w podrywie
>No już mi przeszło:(
...niczym żona z 20 letnim stażem.
No nie, nie trafiłeś ;)
>Zła kobieta z Ciebie;)
Wychodzi na to, że tak. To powinnam się zamknąć...
rozwiń
>No już mi przeszło:(
...niczym żona z 20 letnim stażem.
No nie, nie trafiłeś ;)
>Zła kobieta z Ciebie;)
Wychodzi na to, że tak. To powinnam się zamknąć w domu? Skończyć ze sobą?
Wiem, powinnam iść na terapię :)
>Nie gram na czyichś emocjach i nie prowokuje do działania, by potem zabić entuzjazm.
Żeby tak robić, ktoś musi tego oczekiwać. A nie zawsze tak jest.
>Wiele, bo byś to robiła dla przyjemności, a nie dla pieniędzy - a to różnica wielkości wszechświata!
Kto zauważy tą różnicę?
>Kwestia podejścia.
Właśnie, nie wiem jak Ty to robisz, naprawdę.
> A ta "niepewność" czy facet znajdzie czas czy nie, także może być emocjonująca;)
No to jest niesamowita interpretacja danego zagadnienia. Naprawdę. Rzekłabym bardzo optymistyczna :)
>Erykiem zaspokajasz tylko pół potrzeby....
Kłapouchy, nie musisz mnie przekonywać do tego, że seks z drugim człowiekiem jest lepszy niż z erykiem. Ja doskonale o tym wiem. Ale gdybym miała to zrobić z kolegą, do którego nic nie czuję, to uwierz mi, wybrałabym eryka i skupiłabym się intensywnie na szukaniu faceta.
>Ale zapisz, będziesz miała na później - jak już mówiłem, jestem tu do końca roku, a to już niedługo.
Czyli do jutra? No jak to? I zostawisz mnie tak tutaj?
Nieładnie ;)
zobacz wątek