Jak krowy prowadzałam (a raczej one mnie) znad rzeki, drogą przez las, do studni, przy dziadkowej chacie..., a chłopaki siano zwozili furmankami i batem od much się oganiali, nad błyszczącymi...
rozwiń
Jak krowy prowadzałam (a raczej one mnie) znad rzeki, drogą przez las, do studni, przy dziadkowej chacie..., a chłopaki siano zwozili furmankami i batem od much się oganiali, nad błyszczącymi zadkami, leniwie stąpających koników, co im chrapy pięknie grały ...
http://www.youtube.com/watch?v=jYE9oj84OTM
Ps
korci pana puszka pandory?
zobacz wątek