Odpowiadasz na:

Co zrobić z podrzuconym kociakiem?

Piszczy nam pod oknem od rana. Na razie nakarmiliśmy, ale przecież to żadne rozwiązanie. Do siebie nie weźmiemy, bo mamy alergię, rodzinę i znajomych mamy już maksymalnie obarczonych małymi... rozwiń

Piszczy nam pod oknem od rana. Na razie nakarmiliśmy, ale przecież to żadne rozwiązanie. Do siebie nie weźmiemy, bo mamy alergię, rodzinę i znajomych mamy już maksymalnie obarczonych małymi podrzutkami...

Wygląda na jakieś 10 tygodni, chyba ktoś go wyrzucił z mieszkania. Nasze blokowe koty raczej go nie zaakceptują.

Są jakieś odpowiednie "służby"? Gdzieś go można zawieźć?

zobacz wątek
14 lat temu
Agatha

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry