Re: Co zrobić z podrzuconym kociakiem?
No właśnie, najgorsze jest to, że ludzie w duchu nieposzanowania zwierząt wychowują dzieci... Też miałam ostatnio smutne tego dowody. Dzwoniła do mnie pani w sprawie pieska, którego mam do adopcji,...
rozwiń
No właśnie, najgorsze jest to, że ludzie w duchu nieposzanowania zwierząt wychowują dzieci... Też miałam ostatnio smutne tego dowody. Dzwoniła do mnie pani w sprawie pieska, którego mam do adopcji, ale jak się dowiedziała, że piesek ma kłopoty z chodzeniem, to stwierdziła, że nie weźmie go, bo ona chciała dla dziecka, a z takiego niechodzącego to się dziecko nie ucieszy, a poza tym to chory piesek pewnie będzie musiał iść jeszcze do weterynarza, a dziecko będzie w tym czasie przeżywać traumę, że coś się mu dało, a potem mu się zabiera...
No co za koszmarna baba! Strasznie mnie wkurzyła. Szkoda mi tych dzieci, które są wychowywane na konformistyczne samoluby.
zobacz wątek