Widok
Columbus
Columbus to nowoczesny budynek wielorodzinny, który powstanie w gdyńskiej dzielnicy Witomino. Będzie liczyć sześć kondygnacji, na których znajdzie się 51 mieszkań i apartamentów o powierzchniach od 32 do 138 m kw.
Każdy z lokali będzie posiadać przestronny taras. Ponadto z okien apartamentów na wyższych kondygnacjach będzie można podziwiać panoramę Gdyni oraz morski krajobraz. Do mieszkań na ...
przeczytaj więcej o inwestycji
Każdy z lokali będzie posiadać przestronny taras. Ponadto z okien apartamentów na wyższych kondygnacjach będzie można podziwiać panoramę Gdyni oraz morski krajobraz. Do mieszkań na ...
przeczytaj więcej o inwestycji
A wokolo garaze. Wczesnogierkowski budynek Opecu z anteną sieci komórkowej ponad dachami.
Więc partery będą miały przechlapane. A lokatorzy wyższych pięter narażeni na zdrowie.
Z jednej strony OPEC, z drugiej wysoki budynek mieszkaniowy, z trzeciej i z czwartej garaże o standardzie iście meksykańskim.
I jak to atrium będzie wyglądać? Wciśnięte w garazowe getto?
Z jednej strony OPEC, z drugiej wysoki budynek mieszkaniowy, z trzeciej i z czwartej garaże o standardzie iście meksykańskim.
I jak to atrium będzie wyglądać? Wciśnięte w garazowe getto?
apartamenty jak z filmu.... "Skarb"
Warto puscic pieniadze na tak fantastyczna lokalizacje! Juz zadroscimy przyszlym mieszkancom i bliskosci zieleni, i wszechobecnego, pachnącego lasu, z ciemnozieloną sosną Zeromskiego na horyzoncie, no i... skarbów, ktore kryje ten paszalik witominskiej ziemi.
Bo trzeba wiedzieć, że na niejedna ciekawa rzecz tu sie natknieto: na przyklad przed laty znaleziono - oprocz dwoch glinianych naczyn - bronsolete zwienczona glowami wezy i kilka, wygladajacych na srebrne, klamerek wykonanych z takich cieniutkich drucikow. Ludzie powiadaja, ze witominska ziemia wciaz wyrzuca ze swego wnetrza
fajne przedmioty.
Tubylcy, ale i przyjezdni chadzaja tam jak lunatycy z takimi dziwnymi przyrzadami i szukaja kolejnych skarbow.
I pomyslec, ze firma Columbus podaruje swoim klientom: fantastyczna lokalizacje, piekna sylwetke architektoniczna i, warte Bog wie ile warte, skarby z brazu, srebra, a moze nawet ze zlota(!)
Bo trzeba wiedzieć, że na niejedna ciekawa rzecz tu sie natknieto: na przyklad przed laty znaleziono - oprocz dwoch glinianych naczyn - bronsolete zwienczona glowami wezy i kilka, wygladajacych na srebrne, klamerek wykonanych z takich cieniutkich drucikow. Ludzie powiadaja, ze witominska ziemia wciaz wyrzuca ze swego wnetrza
fajne przedmioty.
Tubylcy, ale i przyjezdni chadzaja tam jak lunatycy z takimi dziwnymi przyrzadami i szukaja kolejnych skarbow.
I pomyslec, ze firma Columbus podaruje swoim klientom: fantastyczna lokalizacje, piekna sylwetke architektoniczna i, warte Bog wie ile warte, skarby z brazu, srebra, a moze nawet ze zlota(!)
Bardzo bardzo ladnie
Ale nie do konca, chyba beda musieli wyburzyc moj blok bo inaczej nie widze jako sasiad tej inwestycji
jak i gdzie beda spcerowac przyszli mieszkancy bo wizualizacja a prawdziwe otoczenie na dzien dzisiejszy jak w poprzedniej opini
zamiast brzoz garaze zamiast deptaka budynek w ktorym mieszkam
jak i gdzie beda spcerowac przyszli mieszkancy bo wizualizacja a prawdziwe otoczenie na dzien dzisiejszy jak w poprzedniej opini
zamiast brzoz garaze zamiast deptaka budynek w ktorym mieszkam
Proszę nie ronić krokodylich łez. Najbliższe brzozy rosną w lesie i tam będzie pan mógł spokojnie spacerować
Wizualizacja, jak każda wizualizacja deweloperska, nie zawiera nigdy całej prawdy,bo kto by kupił lokal, do którego nie dociera ani jeden promyk słońca?!
Wyłącznie k a m i k a d z e przy forsie.
Tymczasem realista zdaje sobie sprawę, że Gdynia leżąca na szerokości geograficznej Czeliabińska od jesieni do zimy spowita jest szarymi chmurami i słońca ma tyle, co kot napłakal.
A prawda jest taka:
Tycią działkę otacza z dwóch stron mur złożony z"pleców" garaży. Mur przypominający smutną ścianę wyrosłą onegdaj wzdłuż ulic Warszawy: Freta, Zlotej czy Tłomackie. Jakby tego było mało, po przeciwnej stronie owej działki wznosi się fronton brzydkiego budynku OPECu oraz pięciokondygnacyjny, mało atrakcyjny, bardzo wysoki budynek, stanowiący część osiedla zwanego - z racji koszmarnej kompozycji architektonicznej - koszarami.
Ale co kto lubi. Niektórzy wstają o świcie i, nucąc pod nosem:"Gdyby rannym slonkiem, wzlecieć mi skowronkiem", lubią spoglądać na zapyziały mur.
W końcu co człowiek, to inna osobowość!
I to trzeba uszanować!
To miejsce spelniało wymogi parkingu, nawet wielopoziomowego, właśnie ze względu na otoczenie: wysiadujący w pobliżu margines społeczny, wyjące psy w ilości przekraczającej ludzkie wyobrażenie.
Parking byłby świetnym rozwiązaniem dla wielu mieszkanców Witomina posiadających auta.
Byłby...
Wyłącznie k a m i k a d z e przy forsie.
Tymczasem realista zdaje sobie sprawę, że Gdynia leżąca na szerokości geograficznej Czeliabińska od jesieni do zimy spowita jest szarymi chmurami i słońca ma tyle, co kot napłakal.
A prawda jest taka:
Tycią działkę otacza z dwóch stron mur złożony z"pleców" garaży. Mur przypominający smutną ścianę wyrosłą onegdaj wzdłuż ulic Warszawy: Freta, Zlotej czy Tłomackie. Jakby tego było mało, po przeciwnej stronie owej działki wznosi się fronton brzydkiego budynku OPECu oraz pięciokondygnacyjny, mało atrakcyjny, bardzo wysoki budynek, stanowiący część osiedla zwanego - z racji koszmarnej kompozycji architektonicznej - koszarami.
Ale co kto lubi. Niektórzy wstają o świcie i, nucąc pod nosem:"Gdyby rannym slonkiem, wzlecieć mi skowronkiem", lubią spoglądać na zapyziały mur.
W końcu co człowiek, to inna osobowość!
I to trzeba uszanować!
To miejsce spelniało wymogi parkingu, nawet wielopoziomowego, właśnie ze względu na otoczenie: wysiadujący w pobliżu margines społeczny, wyjące psy w ilości przekraczającej ludzkie wyobrażenie.
Parking byłby świetnym rozwiązaniem dla wielu mieszkanców Witomina posiadających auta.
Byłby...
czyli ganiuszu sugerujesz ze w naszej szerokosci geograficznej nikt od jesieni do zimy nie posiada slonca, naprawde jestes genialny, brawo. te garaze beda dokuczac tylko ludzia na parterze, a od pierwszego pietra ludziom nie bedzie to przeszkadzac. A co do brzydoty budynkow obok kogo one interesuja ja mieszkam w mieszkaniu i nie wygladam przez okono 24 godziny na dobe. mieszkania od strony polnoscnej i wschodniej maja ladny widok.
Bajki, bajki, czasem i dorośli w nie wierzą
Prawda jest taka że ewentualny "dobry widok" będą miały tylko mieszkania w najwyższej kondygnacji posiadające okna od Północy!- masakra, no ale w życiu nigdy nie ma się wszystkiego, albo ładny widok albo ciepłe słoneczne mieszkanie. Widok od południa to obleśne stare garaże i szczający pod nimi menele, ale cuż znowu coś za coś;-) Fakt-działka była kiedyś parkingiem i tak powinno było zostać , bo jedynie do tego się nadaje. Tak samo blisko do lasku co do głównej arterii komunikacyjnej- cuż jedną dziurką nosa wdycham zapach sosny (pod warunkiem że leśniczy posadzą te sosenki, bo lasek witomiński jest lasem w przeważającej części liściastym!), a drugą dziurką noska powciągam spaliny; jednym uchem posłucham śpiewu ptaszków, drugim huku autobusów i samochodów. Ale to wszystko pod jednym warunkiem-że zapłacę za to grube pieniądze. Obecnie w trójmieście nie ma dobrych inwestycji, każdy deweloper wciska się gdzie może i buduje maksymalnie ile się da na metrze kwadratowym. przykładem są Karwiny, Dąbrowa- masakra budowlana, a za 20 lat takie same slamsy jak wszędzie.
Proszę zauwazyć, że te widoki na północ są w dzisiejszej Gdyni najmodniejsze
Weźmy np. ten szary, smutny wieżowiec górujący nad miastem. Jak tam musi pięknie wiać...Ach!
Na szczęście pejzaż szarozielonych fal, który tam dominuje, zwalcza mentalne uczucie przeraźliwego chłodu.
Czy jednak fascynacja horyzontem pokona ból jaki powoduje zapalenie stawów, z którym zmagają się lokatorzy zimnych mieszkań?
Czy ochroni ich naśladowców przed kosztownymi wizytami u reumatologa? I porcją sterydów w formie bolesnych zastrzyków? Jasne, że nie!
Oczywiście widok na zachód czy południe jest może bardziej atrakcyjny od tego rozciągającego się w kierunku śnieżnej i porywistej Północy. Ale cóż, przecież na tym nadwiślańskim padole łez gros jego mieszkańców jest dotknięta syndromem masochizmu. I lubi wystawiać swe ciało ( no i duszę) na wietrzne ( oraz wieczne) cierpienie.
Z pozdrowieniami
Na szczęście pejzaż szarozielonych fal, który tam dominuje, zwalcza mentalne uczucie przeraźliwego chłodu.
Czy jednak fascynacja horyzontem pokona ból jaki powoduje zapalenie stawów, z którym zmagają się lokatorzy zimnych mieszkań?
Czy ochroni ich naśladowców przed kosztownymi wizytami u reumatologa? I porcją sterydów w formie bolesnych zastrzyków? Jasne, że nie!
Oczywiście widok na zachód czy południe jest może bardziej atrakcyjny od tego rozciągającego się w kierunku śnieżnej i porywistej Północy. Ale cóż, przecież na tym nadwiślańskim padole łez gros jego mieszkańców jest dotknięta syndromem masochizmu. I lubi wystawiać swe ciało ( no i duszę) na wietrzne ( oraz wieczne) cierpienie.
Z pozdrowieniami
Developer ustami swojego sprzedawcy zapowiada umajenie garaży zielenią
Pomysł piękny, zwłaszcza w okresie bujnego kwitnienia roślin. Już treraz można ujrzeć oczami wyobraźni garaże otulone pękami karmazynowych róż, bukiecikami fiołków, plackami ochry z aflatoksynami tudzież kanadyjską rozłożystą sosnę.
Aliści użytkownicy garaży i ich właściciele, choć cenią urodę pod każdą postacią, już matową żółć aspergillusa flavusa, który wkroczy do wnętrza wraz z wilgocią - niekoniecznie...
Aliści użytkownicy garaży i ich właściciele, choć cenią urodę pod każdą postacią, już matową żółć aspergillusa flavusa, który wkroczy do wnętrza wraz z wilgocią - niekoniecznie...
Coz za fantastyczna lokalizacja i jaki piekny opis lokakizacji
"Do mieszkań parterowych przynależeć będą przydomowe ogródki."
Chyba beda to wiszace ogrody Semiramidy zabudowane na pobliskich garazach
"Teren wokół budynku zostanie ogrodzony" no i w tym punkcie developer
specjalnie sie nie wykosztuje bo dzialka juz jest w zasadzie "ogrodzona ":-) wysokiej jakosci garazami wybudowanymi w strylu architektonicznym typu meksykanski slums
fanastyczna wizualizacja szkoda tylko ze ma tak malo wspolnego z otaczajaca
rzeczywistoscia
Po prostu fantastycznie
Chyba beda to wiszace ogrody Semiramidy zabudowane na pobliskich garazach
"Teren wokół budynku zostanie ogrodzony" no i w tym punkcie developer
specjalnie sie nie wykosztuje bo dzialka juz jest w zasadzie "ogrodzona ":-) wysokiej jakosci garazami wybudowanymi w strylu architektonicznym typu meksykanski slums
fanastyczna wizualizacja szkoda tylko ze ma tak malo wspolnego z otaczajaca
rzeczywistoscia
Po prostu fantastycznie
A wokol maszty... anten
slusznie, budujcie ten budynek, a na koniec postawi sie na jego dachu dwie stacje bazowe Telefonii Komorkowej. Dwie inne juz przystrajaja dach sasiedniego budynku-koszmarka OPEC'u. Jak wiadomo w naszym kraju sa 4 glowni operatorzy komorkowi, wiec tak bedzie sprawiedliwie - wszystkim po rowno. Ponoc juz polozono kamien wegielny pod nowy oddzial onkologii szpitala w Redlowie, wiec gdzies trzeba wychodowac pacjentow....
Mieszkam obok.
Chciałem swego czasu zamienić moje mieszkanie na Witominie na tą nowa inwestycję.Cóż, wizualizacja mnie zaciekawiła a jednocześnie zadziwiła ponieważ mój umysł nie mogl ogarnąć jak się ma komputerowa wizualizacja do rzeczywistości.Przeszedłem się na przyszły plac budowy,pomierzyłem,wykonałem kilka zdjęć i wrzuciłem to w program komputerowy,który ukazal mi,że aby "było pięknie" musiałaby zniknąć kotłownia(budynek OPEC oraz pokomunistyczne garaże).Ciekawe czy właściciele zgodza się na ich wyburzenie?:-)Dodatkowo należałoby sięgnąć do badań wpływu fal radiowych z przyległej radiostacji?Ogólnie "SUPER" inwestycja.Za żadne pieniądze nie zamienię mojego mieszkania pomimo,że nowa inwestycja to fajny projekt urbanistyczny,ale tylko tyle!!!
Straszne... Do lasu to też chyba tylko kamikadze "pospacerują". Żeby zrobić kółko w lesie (wejść do lasu za osiedlem "strzeżonym", dojść do wierzy" przespacerować reala, hale sportową i wrócić na Narcyzową trzeba troszkę się napocić, a i niemałe wysokości pokonać).
No chyba, że zimą na jabłuszku zjechać na tor wyczynowy dla rowerów (poniekąd fajna inwestycja... mało kto o niej wie).
Ale podejście pod górkę też najłatwiejsze nie jest :p
P.S
Kto wie poco było boisko piaskowe w lesie ?? Proszę o PRV
No chyba, że zimą na jabłuszku zjechać na tor wyczynowy dla rowerów (poniekąd fajna inwestycja... mało kto o niej wie).
Ale podejście pod górkę też najłatwiejsze nie jest :p
P.S
Kto wie poco było boisko piaskowe w lesie ?? Proszę o PRV