Jeszcze do niedawna uważałam ze znajomymi,że Tkacka była super miejscem do spędzenia czasu z przyjaciółmi przy drinku,fajnej muzyce ale po ostatnim wieczorze niestety zmieniliśmy zdanie."Główny" ochroniarz bez podania konkretnej przyczyny nie chciał wpuścić jednej z Nas.Uważał,że "nie jest w stanie",choć ludzie nawet stojący wokół,będący "w takim samym stanie" też wtórowali o wpuszczenie jej.Zmieniłam zdanie o tym miejscu przez bardzo nie miłego ochroniarza