Widok
Czarna lista pracodawców Trójmiasta w internecie
Opinie do artykułu: Czarna lista pracodawców Trójmiasta w internecie.
Pięć dni istnienia, 50 opisanych firm, ponad 10 tys. polubień - to statystyki działania Czarnej listy pracodawców w Trójmieście zamieszczonej na Facebooku. Bezpłatne dni próbne, brak umów, niewypłacanie wynagrodzeń i złe traktowanie pracowników - to główne zarzuty, z którymi pracodawcy nie próbują na razie polemizować.
21 stycznia br. założyli na Facebooku profil pod hasłem "Czarna lista pracodawców". W pierwszym poście zapewnili anonimowość i zachęcili do wysyłania propozycji ...
Pięć dni istnienia, 50 opisanych firm, ponad 10 tys. polubień - to statystyki działania Czarnej listy pracodawców w Trójmieście zamieszczonej na Facebooku. Bezpłatne dni próbne, brak umów, niewypłacanie wynagrodzeń i złe traktowanie pracowników - to główne zarzuty, z którymi pracodawcy nie próbują na razie polemizować.
21 stycznia br. założyli na Facebooku profil pod hasłem "Czarna lista pracodawców". W pierwszym poście zapewnili anonimowość i zachęcili do wysyłania propozycji ...
smieszne to jest to, ze wszsytkie te historie sa wypisywane przez ludzi bez jakichkolwiek kwalifikacji. sami sprzatacze, kelnerki z budy z tureckimi hotdogami i budowlancy, ktorym balbym sie powierzyc wywiercenia dziury, zeby sobie sami dziury w glowie niewywyiercili.
sami sobie jestescie winni.
mozecie mnie teraz hejtowac do woli, prawda w oczy kole.
sami sobie jestescie winni.
mozecie mnie teraz hejtowac do woli, prawda w oczy kole.
A czym się różni taką kelnerka czy fryzjerkaod pracownika innego zakładu pracy? Posiada takie same prawo do pracy jak każdy inny. Trochę szacunku do takich ludzi bo ich nie znasz i nie wiesz czym zajmują się poza godzinami pracy.
PS. Tak, dorabiam jako kelnerka, Tak, padlam ofiara nieuczciwego pracodawcy, Nie, nie skończyłam swojej edukacji na poziomie liceum.
PS. Tak, dorabiam jako kelnerka, Tak, padlam ofiara nieuczciwego pracodawcy, Nie, nie skończyłam swojej edukacji na poziomie liceum.
no to najlepiej zatrudnij się w którejś z takich firm
może zmienisz zdanie, jak sam się przekonasz. ja do paru takich firm poszedłem, łudziłem się tak samo, że będzie dobrze, wbrew temu co ludzie pisali w internecie i potem zawsze żałowałem. ale dzięki temu teraz przynajmniej wiem że w 90% te negatywne opinie są zgodne z prawdą
A to dobre...
"Pewnie większość z nich jest po prostu nieświadoma pojawiania się negatywnych treści zamieszczanych na Facebooku, ponieważ administratorzy umieszczając wpis nie linkują do oficjalnego profilu pracodawcy."
Pewnie większosć z nich doskonale wie o pojawieniu sie takich treści, tylko jawnie i bez smalcu wykorzystują pracowników.A wpis na takiej stronie, może wywołać jedynie uśmiech politowania na ich twarzach.
Pewnie większosć z nich doskonale wie o pojawieniu sie takich treści, tylko jawnie i bez smalcu wykorzystują pracowników.A wpis na takiej stronie, może wywołać jedynie uśmiech politowania na ich twarzach.
Oj tacy biedni Ci pracodawcy ale jak w firmie obojętne czy to restauracja, salon fryzjerski lub inny zakład pracownik jest traktowany jak pomiot i nie będę tu wymieniać innych epitetów i znosi to miesiącami lub latami, bo niestety nie każdy może sobie pozwolić na zmianę pracy od tak to już nikt nie mówi. A pracodawca się nie boi niczego nawet PIP-u czy Sądu Pracy to jak ma bronić się pracownik. Firma sobie poradzi najwyżej nazwę zmieni.
jest takie powiedzenie: Nie ma dymu bez ognia.
Gdyby pracodwacy byli swięci takie strony by nie powstawały albo ich popularnosc byłaby znikoma. A skoro strony powstają to znaczy, ze jest społeczne zapotrzebowanie na to.
Za co chcecie karac tych pracowników, którzy zostali wykiwani przez nierzetelnych cmoków zwanymi pracodawcami, za to, ze się mobilizuja i przestrzegają innych przed szarlatanami i oszustami?
Skoro pracodawca to oszust to jakby sie nie malował zawsze nim będzie.
Jest tez drugie staropolskie przyslowie, które tu pasuje: Jak sie urodziłes PIssdą to kanarkiem nie umrzesz.
Moim zdaniem jesli pracodawcy koniecznie chcą byc "czysci" to niech nie szukają wendetty tylko tak postepują by rozeżleni ich byli pracownicy nie mieli powodu zakładac takich stron na FB.
Za co chcecie karac tych pracowników, którzy zostali wykiwani przez nierzetelnych cmoków zwanymi pracodawcami, za to, ze się mobilizuja i przestrzegają innych przed szarlatanami i oszustami?
Skoro pracodawca to oszust to jakby sie nie malował zawsze nim będzie.
Jest tez drugie staropolskie przyslowie, które tu pasuje: Jak sie urodziłes PIssdą to kanarkiem nie umrzesz.
Moim zdaniem jesli pracodawcy koniecznie chcą byc "czysci" to niech nie szukają wendetty tylko tak postepują by rozeżleni ich byli pracownicy nie mieli powodu zakładac takich stron na FB.
Pamiętaj, że kij ma 2 końce.
Prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku. Za wpisy które się pojawiają, gdyby pojawiły się na temat mojej firmy spotkali byśmy się w sądzie byś udowodnił swoje racje. Ciekawe ilu z tych bohaterów zastanowi się następnym razem zanim kogoś oszkaluje?
Poza tym pokazuje to głupotę piszących: po pierwsze to jesli coś jest niezgodne z prawem, to prosze złożyć doniesienie do PUP, Sanepidu, na Policję, do prokuratury a po drugie pamiętajcie, że firm w mieście jest ograniczona ilość a ich właściciele się znają, wkrótce więc pozostanie tylko dla tych bohaterów jedynie zmywak.. najlepsza metoda weryfikacji prcowników? zadzwonić do poprzedniego pracodawcy
Prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku. Za wpisy które się pojawiają, gdyby pojawiły się na temat mojej firmy spotkali byśmy się w sądzie byś udowodnił swoje racje. Ciekawe ilu z tych bohaterów zastanowi się następnym razem zanim kogoś oszkaluje?
Poza tym pokazuje to głupotę piszących: po pierwsze to jesli coś jest niezgodne z prawem, to prosze złożyć doniesienie do PUP, Sanepidu, na Policję, do prokuratury a po drugie pamiętajcie, że firm w mieście jest ograniczona ilość a ich właściciele się znają, wkrótce więc pozostanie tylko dla tych bohaterów jedynie zmywak.. najlepsza metoda weryfikacji prcowników? zadzwonić do poprzedniego pracodawcy
czytam i nie wierzę....pracowałam w firmie gdzie ubliżanie i mobbing na porządku dziennym.Zgłoszenie do PIP i co?nic ,wszystko przygotowali w pracy tak,że nie było do czego się przyczepić.Dowód w postaci zeznań też nic nie dał.Nagranie-uznano za sfabrykowane.Koleżanka miala wypadek ,ale okazało się że nie miała .Ja walczę do tej pory z poprzednim pracodawcą,ale jakoś do tej pory nie moge znaleźć pracy,bo telefon jest wykonywany i pada magiczne zdanie "prosze jej nie zatrudniać".moje pytanie -do jakiego momentu człowiek da się upodlić?
słuchaj no gosciu
za komuny tez stosowano wilcze bilety, epoka niby sie zmienila, ale tacy jak widac dalej zyją w najlepsze i stosują pereelowskie metody. straszyc sądem to mozesz swoich funfli spod budki z piwem i mozesz mi pan panie pracodawco razem ze swoimi kolegami skoczyc na lufę. do sądu to ja moge zawlec a na sanepid sam sobie dzwon, niech przyjadą wytepic robactwo skoro sobie z tym nie radzisz,
tez pracowalem w takiej firmie, Pracodawca byl hardy, ale do domu kanalani przemykał mietkojajowy. hardy byl za biurkiem szefa, ale na ulicy bal sie w oczy spojrzec, wiracha z małymi jajkami.
tez pracowalem w takiej firmie, Pracodawca byl hardy, ale do domu kanalani przemykał mietkojajowy. hardy byl za biurkiem szefa, ale na ulicy bal sie w oczy spojrzec, wiracha z małymi jajkami.
odpowiedź
Stań przed lustrem ...... widzisz coś? jestem pewien że tak. właśnie teraz zobaczyłeś zero społeczne. zastanów się głąbie czemu tak myślę. Albo nie, podpowiem Ci bo z tak wygórowanym współczynnikiem zadufania w sobie możesz nie zrozumieć. Końcówka Twojej wypowiedzi: kelnerem czy sprzątaczem. Jak akurat nie wykonuję żadnej z tych czynności , ale zastanawiam się co Tobie się w tym nie podoba,. Mieszkałem kilka lat w Europie zachodniej. Nie ma tam miejsca dla takiego zaścianka jak Ty. Jeżeli nie rozumiesz słowa zaścianek polecam słownik. Pozdrawiam wszystkich sprzątaczy i kelnerów.....
Witam i Zapraszam
Witam serdecznie, tak dla odmiany zapraszam do pochwalenia się firmami-pracodawcami, którzy zasługują na pochwałę w Trójmieście i nie tylko. Być może kiedyś ktoś z tego skorzysta
https://www.facebook.com/pages/Najlepszy-Pracodawca-w-Tr%C3%B3mie%C5%9Bcie/1538008696450927?ref=tn_tnmn
https://www.facebook.com/pages/Najlepszy-Pracodawca-w-Tr%C3%B3mie%C5%9Bcie/1538008696450927?ref=tn_tnmn
Byłeś biedny i pozostaniesz biedny. W tym kraju nie szanuje się ludzi którzy robia coś dla innych a taki matoły-nieroby by usprawiedliwic się przed samym sobą szukają wroga bo ktoś winny musi być. SAM SOBIE JESTEŚ CZŁOWIEKU WINIEN zrozum to wreszcie, mam w nosie czy będzie Ci dobrze w życiu, taplaj się w swoich łzach i narzekaniu jak to Cię wszyscy wykorzystują. A ja bawił się będę w tym czasie.
w wiekszosci pensjonatow w 3miescie dostaniesz FV bo oni zyja z przedstawicieli handlowych i managerow roznego szczebla ktorzy musza dostac FV aby rozliczyc sie z dyrekcja inaczej nie beda nocowac a turystow poza sezonem nie ma takze wszystkie pensjonaty zgloszone do UM wystawiaja FV no chyba ze nocujesz u ,,pani krysi'' na poddaszu spiac na wypierdzianym starym tapczanie.
ile wg ciebie powinien zarabiać pracownik z wieloletnim doświadczenie, znajomoscia ekonomii, gospodarki, sytuacji politycznej na swiecie, geografii i 1-2 jezykami obcymi? dodatkowo umiejetnosci sprzedażowe, gotowość do rpacy pn-nd 9-21? oczywiście obsluga komutera, znajomość programów biurowych, sprzętu biurowego, bez urlopow w sezonie? tak z ciekawości. Wycen na szybko to co powyżej. W osobnej odp napisze ci czy masz racje. Dodam, ze możesz się srogo zdziwić;)
Z tego co piszesz to w zasadzie nic nie umiesz.
Jakbym sam nie wyrabiał się z papierami to zatrudniłbym takiego leszcza na asystenta do xerowania i porządkowania segregatorów i odpaliłbym mu max 600 zł +VAT z mojej kasy na miesiąc. Ale jakby chociaż raz coś źle zrobił, że miałbym przez niego więcej roboty to na zbity pysk od razu.
wiesz czemu jesteś na liście
Bo ku......nie płacisz kasy za pracę , taka prawda i pamiętaj niewolnik dostawał wodę po to by nie padł z pragnienia na plantacji ,dostawał jedzenie by mieć siłę oraz dach nad głową i dzień wolny na odpoczynek .Te raz porównaj siebie kim jesteś lub jaki jesteś w stosunku do pracowników
Skąd żeś Ty się urwał człowieku ?!!!
Jesteś w wielkim błędzie.
Problem nieuczciwych pracodawców dotyczy nie tylko pań sprzątaczek.
Wiele osób pracujących w innych zawodach ma problemy z pracodawcami.
A tak na marginesie, przemawia przez Ciebie dyskryminacja !
Bardzo dobrze że powstała taka strona !!!
Jesteś w wielkim błędzie.
Problem nieuczciwych pracodawców dotyczy nie tylko pań sprzątaczek.
Wiele osób pracujących w innych zawodach ma problemy z pracodawcami.
A tak na marginesie, przemawia przez Ciebie dyskryminacja !
Bardzo dobrze że powstała taka strona !!!
wiesz, ze jestem jedynym rodzicem, który mowi paniom sprzątaczkom dzień dobry? One jak widza mnie pierwsze same się klaniaja. Reszta udaje, ze one nie istnieja. Myslisz, ze kogo one bardziej szanują? Myslisz, ze moje dziecko będzie bardziej szanowalo ludzi w przyszłości czy dzieci tych rodzicow co to wyżej sr%%aja niż doopke maja?
Bardzo dobrze!
Bardzo dobrze, że taka strona powstała. Sama nie raz byłam na rozmowach kwalifikacyjnych i to co proponowali pracodawcy to się w głowie nie mieściło, ale jeśli człowiek jest zdesperowany to przyjmie wszystko... i niestety mogę się zgodzić z większością wpisów zamieszczonych na tej stronce bo niestety większość pracodawcóch ma nas tylko i wyłącznie za sługusów!!! A umowa? ZAPOMNIJ!!!!
premia to premia i koniec. Z kodeksu pracy wynika, że premia może być tylko regulaminowa i musi wynikać z jasno okreslonych przesłanek.
Premia uznaniowa to nic innego jak nagroda i nie musi wynikać z okreslonych zasad a jedynie od uznania pracodawcy. jeśli pracodawca nazwie sobie premie uznaniową to dla sądu nic to nie znaczy. Sąd bada, czy w regulaminach, uchwałach, zarządzeniach pracodawcy da się ustalić za co i w jakiej wysokości premia jest wypłacana. Jeżeli się da to jest to premia regulaminowa, a jak się nie da to jest to nagroda mylnie nazywana premią uznaniową.
to jest jasne i bezsporne w przepisach prawa.
Premia uznaniowa to nic innego jak nagroda i nie musi wynikać z okreslonych zasad a jedynie od uznania pracodawcy. jeśli pracodawca nazwie sobie premie uznaniową to dla sądu nic to nie znaczy. Sąd bada, czy w regulaminach, uchwałach, zarządzeniach pracodawcy da się ustalić za co i w jakiej wysokości premia jest wypłacana. Jeżeli się da to jest to premia regulaminowa, a jak się nie da to jest to nagroda mylnie nazywana premią uznaniową.
to jest jasne i bezsporne w przepisach prawa.
Najśmieszniejsze jest to
że ci nieuczciwi pracodawcy mają to gdzieś, ani tego nie czytają, ani to im biznesu nie popsuje, a najbardziej pyskować przeciw ich piętnowaniu będą sami pracownicy. W sumie to nie rozumiem czemu, to tak samo jak to, że największy sprzeciw wobec podniesienia płacy minimalnej jest ze strony nie BCC i innych Lewiatanów, ale wszystkich "zwykłych Kowalskich", którzy za tę minimalną pracują. Bo w końcu to nie Kulczyk z Balcerowiczem komentują na trojmiasto pl i gazecie, lecz "Kowalski" z "Nowakiem".
Tydzień i po zainteresowaniu stroną a...
...pracodawcy maja w d... sądy i paniusie z za biurek z inspekcji wszelkiej maści... co mogą im skoczyć lub dysza by wziąć coś w łapę. Firmy krzaki z siedzibami w polu szukaj sobie frajerze.. sadzie... etc... Sprawy trwają rok co najmniej lub dłużej kary żadne dla złodzieji najwyżej każą zapłacić to co miał i tak zapłacić i tyle... wiec straty niema... tylko że dopiero przynajmniej za 2 lata , a co nerwów się człowiek naje w sądzie i straci dniówek na rozprawy u innego pracodawcy albo raczej dni urlopu to już nikt nie zwróci.
Nie popieram nieuczciwych praktyk pracodawców, ale kto normalny pracuje bez umowy? Jak jeszcze pracowałem na etacie to umowa była pierwszego dnia mojego pobytu w firmie! Tak to wygląda w normalnych firmach. W innym przypadku drugiego dnia bym już nie przyszedł. Jakim naiwniakiem trzeba być, aby dać się zwodzić przez kilka miesięcy? Przecież to skandal. Ludzie, dbajcie o własne interesy i nie dajcie wciskać sobie ściem. Mając umowę możecie w razie sporu dochodzić swoich praw przed sądem, a bez umowy co zrobicie? Jesteście w czarnej d...e.
a propo umowy w pierwszy dzien do kierowcy bmw
w jakim pan kraju zyjesz ze mowi pan o mowie w pierwszy dzien i to na etat. nie zyjem w skandynawii czy na zachodzie kazdy zyje od 10 do 10 zeby tylko wystarczylo a pan smie twierdzic ze w polsce jest tak dobrze ze mozemy sobie tak pozwolic 3/4 spolecznosci polski zyje za 1600 zl i jest zmuszona pracowac bez umowy bo nie ma zadnego wybory zeby wyzywic rodzine polska to kraj zlodzieji i kombinatorow a zwykly szary za przyslowieniem robol jest traktowany jak scierka do podlogi. wiec taki pisanie ze jest tak dobrze w tym pi.... kraju mija sie z celem
PUNKT WIDZENIA OD MIEJSCA SIEDZENIA
Zanim zostaniesz szefem musisz byc pracownikiem i poznac blaski i cienie sytuacji w ktorej sie znalazles. Gorzej, gdy jako pracownik byles zwyklym burakiem ( bo i pracownikom daleko do uczciwosci i lojalnosci kolezenskiej ) to kasa i pozycja sprawi, ze uderzy ci sodowka do glowy. Tak wiec warto zaczac od siebie a pracodawce ukarac.
W niektorych przypadkach tak, ale sa też firmy o których się słyszy z niejednych ust, że są złe i o dziwo są na tej liscie (jeszcze nie wszystkie), co potwierdzają z resztą komentarze po tymi wpisami innych czytelników. Trochę tak jak z opiniami o knajpach, jak jakaś knajpa ma złą renomę to potewierdzają ją najwczęściej wszystkie komentarze i o czym nie raz się przekonałam na własnych kubkach smakowych, wychodziło, że mają rację. I na odwrót. dobrze lokale maja prawie zawsze dobre komentarze.
Administrator?
Administrator nie ponosi odpowiedzialności za treść? Więc kto tak tak naprawdę ma dbać o ochronę danych osobowych i wizerunku firm. Pracodawcy powinni wytoczyć proces i zniszczyć ich finansowo. To co dzieje się w przestrzeni informacji elektronicznej, to "czysty sajgon". My Polacy nie dorośliśmy do korzystania ze swobód demokracji i osiągnięć techniki.
"Więc kto tak tak naprawdę ma dbać o ochronę danych osobowych i wizerunku firm."
Po pierwsze, firma nie posiada "danych osobowych" i nie podpada w ogóle pod zakres działalności GIODO.
Po drugie, o wizerunek najłatwiej zadbac płacąc na czas i traktując pracowników po ludzku. Wiem, że w Bulandzie to trudne, ale jednak wykonalne.
Po pierwsze, firma nie posiada "danych osobowych" i nie podpada w ogóle pod zakres działalności GIODO.
Po drugie, o wizerunek najłatwiej zadbac płacąc na czas i traktując pracowników po ludzku. Wiem, że w Bulandzie to trudne, ale jednak wykonalne.
nie jestem pracodawcą byłem świadkiem jednej ze spraw opisanych na profilu
admin ponosi odpowiedzialnośc cywilną za posty zamieszczane na jego stronie bo je akceptuje bądź odrzuca .Przynajmniej jeden z postów z fejsa jest stekiem kłamstw napisanych przez złodzieja.Mowa tu o jednej z restauracji. Adwokat juz pisze pozew cywilny o zadość uczynienie od admina tej strony .Pomówiony restaurator będzie domagał się wypłaty 50 tys. zlotych i opublikowania przeprosin w mediach .A co do osoby która napisała posta - jest poszukiwana przez policję w Polsce i Irlandii osoba ta niejaki p.Artur jak tylko zostanie namierzony będzie mial karne zarzuty :)ciekawe prawda .
Kazdy moze napisac co mu sie podoba np konkurencja lub pracownik ktory nie dostal podwyzki albo urlopu.
Na miejscu pracodawcow wystapilbym do FB o zamkniecie strony lub do Sadu o odszkodowanie. A tym , ktorzy twierdza, ze firma jest "nieuczciwa" proponuje pojscie do Sadu a nie oczernianie po kryjomu bo jak pracodawca bedzie chcial to i tak poprzez Sad skaze internaute.
DO autorki tekstu
"Zapewne takie profile jak "Czarna lista pracodawców Trójmiasta" nie cieszyłyby się tak dużym zainteresowaniem, gdyby pracownicy pokrzywdzeni przez pracodawców mogli liczyć na sprawne działanie Inspekcji Pracy i innych podmiotów, które powinny sprawdzać i rozliczać pracodawców z ich nieuczciwych zachowań." Z czego Pani to wnioskuje?
Moim zdaniem to pracownicy z założenia odpuszczają temat a bliscy i znajomi tylko utwierdzają ich w przekonaniu iż nic nie należy z tym robić. Ludzie nie znają się na przepisach, nie wiedzą nic o umowach i swoich prawach a pracodawcy skrzętnie to wykorzystują. Każdy jest mądry kiedy może być anonimowy! A z doświadczenia wiem jedno - osobiście namówiłem żonę do zgłoszenia sprawy do PIP a następnie do Sądu Pracy. Nie dość że wygrała to zasądzono na jej korzyść odszkodowanie. Z 18 pracowników restauracji zwolnionych w trybie natychmiastowym TYLKO moja żona upomniała się o prawidłowo wypełnione Świadectwo Pracy, zwrot ekwiwalentu za niewykorzystany urlop oraz wyrównanie za nieprawidłowy okres wypowiedzenia. Pamiętajmy, SĄD PRACY w 95% przypadków orzeka winę pracodawcy!
Moim zdaniem to pracownicy z założenia odpuszczają temat a bliscy i znajomi tylko utwierdzają ich w przekonaniu iż nic nie należy z tym robić. Ludzie nie znają się na przepisach, nie wiedzą nic o umowach i swoich prawach a pracodawcy skrzętnie to wykorzystują. Każdy jest mądry kiedy może być anonimowy! A z doświadczenia wiem jedno - osobiście namówiłem żonę do zgłoszenia sprawy do PIP a następnie do Sądu Pracy. Nie dość że wygrała to zasądzono na jej korzyść odszkodowanie. Z 18 pracowników restauracji zwolnionych w trybie natychmiastowym TYLKO moja żona upomniała się o prawidłowo wypełnione Świadectwo Pracy, zwrot ekwiwalentu za niewykorzystany urlop oraz wyrównanie za nieprawidłowy okres wypowiedzenia. Pamiętajmy, SĄD PRACY w 95% przypadków orzeka winę pracodawcy!
nawet jak ludzie chcą coś zrobić to jest jedna wielka farsa
A pracownik może na tym wyjść jak zabłocki na mydle...Znajomy odchodząc z firmy opisał wszystkie nieprawidłowości odpowiednim organom. Może i kierował nim żal ale napisał prawdę coby los kolegów poprawić. Inspekcja PPOŻ i sanepid na kontrole zapowiedziały się z dwudniowym wyprzedzeniem więc wszystko było cacy. Panie z PIPu zaś zostały usadzone przy stoliku nad którym wisi kamera z rejestracją dzwięku i rozmawiały tylko z ludźmi których podesłał im kierownik, podczas gdy prezes siedział na monitoringu i podsłuchiwał...Kontrole nic nie wykazały a kolega do dziś szuka pracy bo były pracodawca wystawia mu bardzo złe opinie.
Koleżanka poszła do sądu pracy, sprawę slusznie wygrała i tak samo, gdzie by pracy nie podjęła tam znajduje ją były pracodawca (nie wpisuje go w CV a facet śledzi jej kariere-małe miasto} i ostrzega,że są z nią problemy. Zawzwyczaj kończy się na okresie próbnym bo nikt nie chce sie słusznie czy niesłusznie po sądach ciągać.
Tyle właśnie może zrobić oszukany/wykorzystywany pracownik.
Koleżanka poszła do sądu pracy, sprawę slusznie wygrała i tak samo, gdzie by pracy nie podjęła tam znajduje ją były pracodawca (nie wpisuje go w CV a facet śledzi jej kariere-małe miasto} i ostrzega,że są z nią problemy. Zawzwyczaj kończy się na okresie próbnym bo nikt nie chce sie słusznie czy niesłusznie po sądach ciągać.
Tyle właśnie może zrobić oszukany/wykorzystywany pracownik.
a ja się zgadzam z autorką
Pracowałam w jednej z firm kaszubskich - większość miała umowy na część etatu, wizyta PIP była i przed panem kontrolelem szła sekretarka informując nas ile rzekomo zarabamy. Firma ojca tego powyższego właściciela firmy też mial kontrole z PIP oczywiście część osób na czarnucha pracowała. Podczas kontroli owi pracownicy wysłani zostali do lasu. Po kontroli wrócili i musieli wypisać wniosek urlopowy za ten dzień.
Co do samej strony mam mieszane uczucia, jednak nie zmienia to faktu, że podejście pracodawcy do pracownika i jego traktowanie jest w dzisiejszych czasach karygodne. Oczywiście bywają wyjątki.
Pracownicy są jednak często sami sobie winni, potrzebują środków do życia i dają się wykorzystywać. To jest takie błędne koło.
Przykład z życia wzięty w mojej rodzinie. Pracodawca nie płacił za przepracowane nadgodziny, które były obowiązkowe, nie wykazywał w ogóle tych godzin w żadnych dokumentach. Kilkanaście osób pracujących w firmie od kilku lat się na to zgadzało w obawie przed utratą pracy. Nic dziwnego że pracodawca czuł się bezkarny.
Szwagier się postawił i od razu został zwolniony. A w PIP-ie powiedzieli mu, że w takiej sytuacji i tak najlepiej jest się zwolnić i poszukać innej pracy, bo ciężko będzie pracodawcy cokolwiek udowodnić.
Dla mnie wniosek jest jeden. Dopóki my nie będziemy się szanować, pracodawcy nie będą szanować nas. A instytucję taką jak PIP powinni zlikwidować.
Pracownicy są jednak często sami sobie winni, potrzebują środków do życia i dają się wykorzystywać. To jest takie błędne koło.
Przykład z życia wzięty w mojej rodzinie. Pracodawca nie płacił za przepracowane nadgodziny, które były obowiązkowe, nie wykazywał w ogóle tych godzin w żadnych dokumentach. Kilkanaście osób pracujących w firmie od kilku lat się na to zgadzało w obawie przed utratą pracy. Nic dziwnego że pracodawca czuł się bezkarny.
Szwagier się postawił i od razu został zwolniony. A w PIP-ie powiedzieli mu, że w takiej sytuacji i tak najlepiej jest się zwolnić i poszukać innej pracy, bo ciężko będzie pracodawcy cokolwiek udowodnić.
Dla mnie wniosek jest jeden. Dopóki my nie będziemy się szanować, pracodawcy nie będą szanować nas. A instytucję taką jak PIP powinni zlikwidować.
PIP to śmiech na sali
U mojego kolegi była kontrola - tym, którzy pracowali na czarno kazali się schować. Ci, którzy mieli umowy musieli zeznać i podpisać to, co pracodawca im wcześniej kazał. Jakby tego nie zrobili, to wiadomo: wypad. Kontrole z PIPu powinny się odbywać inaczej: np. jako tajemniczy klient albo wręcz taki kontroler powinien popracować w takiej firmie kilka dni a wtedy wiele rzeczy by wyszło na jaw.
Strona kontrowersyjna? A pracodawca w takim razie jaki?
Tak, to prawda, że takie opinie ciężko zweryfikować i strona może być użyta do blablabla. Niemniej każdy, kto gdziekolwiek pracował albo czegoś takiego doświadczył, albo kogoś takiego zna. Pracowałem dla dużych i cieszących się powszechnym uznaniem firm reprezentujących świetne marki. W pierwszej byłem mobbowany przez prawie 3 lata, zawsze bez świadków, w cztery oczy, nic na piśmie. Taką taktyką szefostwo usiłowało zdemotywować mnie tak, bym sam rzucił pracę. Nie wspomnę o tym, że wykonywałem obowiązki na 3 stanowiskach zarabiając mniej, niż młodsi stażem "jednostanowiskowcy". Trafiłem też pod buty rasowego chama, który codziennie mnie wyzywał, straszył i zmuszał do straszenia niższych "stopniem", obcinał wynagrodzenia pod byle pretekstem na okresie próbnym, zmuszał do zostawania po godzinach nie płacąc za to, wyśmiewał się z pracowników z klientami. Pracowałem też dla firmy, która obiecała złote góry a przedłużyła okres próbny o kolejne 3 mieś, z tą słodką różnicą, że potrafili zapłacić mi jeszcze mniej niż w pierwszych trzech miesiącach. Oczywiście miałem tryskać energią i ociekać motywacją. To wszystko to były duże, poważne firmy, tak przynajmniej są postrzegane. I nic z tymi rewelacjami zrobić nie mogę, a sam zawsze mogę mieć obrobiony kuper jak ktoś do moich ex pracodawców zadzwoni. W Polsce NIE MA praktyczne poszanowania pracownika. Nikogo nie obchodzi, że masz rodzinę, zobowiązania finansowe, życie do przeżycia. Masz tyrać za grosze i być wzorem wszelkich cnót pracownicznych. W zamian za to zostaniesz wykorzystany, pomówiony, obrażony. I nie, drogi pracodawco, NIE JEST żadnym wytłumaczeniem, że jest ciężko bo koszta pracy są wysokie. Szanuj godność swojego pracownika, dostrzegaj w nim człowieka. Bo jaki nie - licz się, że powstaną takie strony jak opisane powyżej i że zostaniesz na nich obsmarowany. Tyle może zrobić pracownik, którego zrobiłeś na szmaty. Twoim zmartwieniem jest to, że ktoś cię opisał, on zaś nie ma często za co żyć.
horror po POlszku czyli 80 % pracodawców to oszuści i złodzieje.
A reszta zachodnich dobroczyńców z marketów to tylko lepsze zło. Ale ogólnie syf i malaria. Każą ludziom robić za 1500 - 2000 zł gdzie nie starcza to na nic. Na zachodzie takie pieniądze to dodatek wliczony w pensje za wstawanie o 5 czy 6 rano.
Artykuł bez sensu
Moim zdaniem nie powinno się w ten sposób promować takich bzdetnych stron czy "fanpage'ów".
Może niesłusznie, ale uważam, że 90% tych historyjek to ściema, albo chęć "zemsty" na pracodawcy. Kto to zweryfikuje? Kto później sprostuje jakąś nieprawdziwą informację o pracodawcy?
Znamy nasz kraj i wiemy jacy zawistni ludzie tu żyją i ile wymagają. Najlepiej nic nie robić i jeszcze na tym dobrze zarobić.
Proponuję przyjąć postawę np. GardzeWami, patrzeć na to z przymrużeniem oka. Nigdy nie wiadomo kto co sobie wymyślił lub naciągnął i dalej rozpowszechnił.
Może niesłusznie, ale uważam, że 90% tych historyjek to ściema, albo chęć "zemsty" na pracodawcy. Kto to zweryfikuje? Kto później sprostuje jakąś nieprawdziwą informację o pracodawcy?
Znamy nasz kraj i wiemy jacy zawistni ludzie tu żyją i ile wymagają. Najlepiej nic nie robić i jeszcze na tym dobrze zarobić.
Proponuję przyjąć postawę np. GardzeWami, patrzeć na to z przymrużeniem oka. Nigdy nie wiadomo kto co sobie wymyślił lub naciągnął i dalej rozpowszechnił.
Ale co tu weryfikować? Każdy wie, jak się płaci w gastronomi czy w ochronie (kolega i kuzyn pracowali w gastronomi - obecnie jeden w Norwegii drugi w Holandii). Z kolei inny kolega przepracował w ochronie pół roku, obecnie inna branża bo jak mówi "nigdy więcej ochrony":) Ja wiem, zaraz odezwie się "biznesmen" jeden z drugim w stylu: "jak jesteś taki mądry, zainwestuj kasę i płać ludziom po 5 tysięcy!". Tylko u nas to jest tak że "biznesmen" co roku nową i droższą furą jeździ a ludzie patrzą za coraz tańszym jedzeniem w biedronce! I to nie jest normalne! "Biznesmenie"!!! Zmieniaj fury nawet co PÓŁ roku!!! Tylko wtedy pracownik który świadczy Ci USŁUGĘ (żadna łaska że płacisz, nie jest twoim niewolnikiem!) powinien mieć taką pensję żeby go było STAĆ NA GODNE ŻYCIE I MAŁE PRZYJEMNOŚCI (tak to działa na zachodzie). Jeśli tego nie potrafisz zapewnić, to pracuj sam bo nie jesteś żadnym biznesmenem, tylko zwykłym krętaczem!!! I dobrze wiecie, że tak w większości to wygląda... Jak chcecie pisać że: "a bo skarbówka, zusy itd." To jest wasz problem! Nie pracownika!!! Ja rozumiem że koszty pracy są wysokie, w takim razie się zbierzcie i pod sejm!!! My tego za was nie będziemy załatwiać!!!
rozmowa kwalifikacyjna
ostatnio gdziekolwiek dzwonisz, w modzie są automaty "dla zachowania wysokiej jakości usługi ... informujemy, że rozmowy są nagrywane ..."
włącz w swoim telefonie apkę nagrywającą rozmowę i:
- dzień dobry, moje nazwisko ... byłem umówiony na rozmowę kwalifikacyjną ... informuję, że dla uzyskania jasności warunków dotyczących oferowanego mi stanowiska i warunków pracy, rozmowa będzie nagrywana
mina potencjalnego przyszłego pracodawcy? bezcenna! :))))
włącz w swoim telefonie apkę nagrywającą rozmowę i:
- dzień dobry, moje nazwisko ... byłem umówiony na rozmowę kwalifikacyjną ... informuję, że dla uzyskania jasności warunków dotyczących oferowanego mi stanowiska i warunków pracy, rozmowa będzie nagrywana
mina potencjalnego przyszłego pracodawcy? bezcenna! :))))
Lipa
Cytat ze strony: "Anonimowość gwarantowana 100%. Administrator strony nie ponosi odpowiedzialności prawnej od zamieszczonych wpisów. Każdy kto przesyła prywatną wiadomość jest odpowiedzialny za jej treść i zgodność z prawdą." To albo anonimowość, albo odpowiedzialność.
Ad rem. Sam jestem mega wkur... na mojego i mojej żony pracodawcę i chętnie bym wylał im pomyje na łeb - ale z drugiej strony - w każdej firmie są frustraci, którzy piszą brednie. I co ? Lepsza chyba strona gowork.pl
Ad rem. Sam jestem mega wkur... na mojego i mojej żony pracodawcę i chętnie bym wylał im pomyje na łeb - ale z drugiej strony - w każdej firmie są frustraci, którzy piszą brednie. I co ? Lepsza chyba strona gowork.pl
Artykuł napisany by było głośno i by trójmiasto.pl mogło znowu podnieść sobie statystyki, a co za tym idzie kasę. Pani autorka Agnieszka Śladkowska, nigdy nie była pracodawcą więc nie wie na czym polega ta funkcja. Żałosne napiszcie chociaż raz prawdę co za ludzie przychodzą do pracy, co robią( albo raczej czego nie robią) jak kradną, niszczą, oczerniają, zastraszają itd.
czy to jest dobre?
oczywiście istnieją możliwości pomówień, czy walki konkurencyjnej poprzez przedstawianie danej firmy w złym świetle. To wszystko świadczy jednak o desperacji oszukiwanych i wykorzystywanych ponad miarę pracowników. Instytucje kontrolne do tego powołane w tym "domu wariatów Polska" /PIP, SanEpid. itd/ po prostu nie działają Stąd takie strony.
Facebook to zło
Ludzie, ten cały facebook robi Wam wodę z mózgu. Bezcenne było dowiedzieć się, że znajoma pisze do mojego partnera na fb, by ten przekazał mi wiadomość od niej (ja nie mam fb). Chyba zapomniała, że ma do mnie nr telefonu... Ponadto znam przypadki, w których dziewczyna dowiedziała się z fb, że facet ją zostawił. Długo by opowiadać. Ludzie wylewają wszystkie żale, bluzgają na innych na fb. Wnioski: nie mają odwagi powiedzieć w twarz prawdy, fb wszystko przyjmie.
Nawiązując bezpośrednio do tematu- tego typu strona na jakimkolwiek portalu społecznościom to lekka przesada. Wystarczy przejrzeć forum na trojmiasto.pl i poczytać o nieuczciwych pracodawcach. Różnica jednak jest taka, że na forum nie jesteśmy anonimowi (nr IP), a na tej stronie na fb informacje pojawiają się anonimowo. Amen.
Nawiązując bezpośrednio do tematu- tego typu strona na jakimkolwiek portalu społecznościom to lekka przesada. Wystarczy przejrzeć forum na trojmiasto.pl i poczytać o nieuczciwych pracodawcach. Różnica jednak jest taka, że na forum nie jesteśmy anonimowi (nr IP), a na tej stronie na fb informacje pojawiają się anonimowo. Amen.
Drodzy pracodawcy.
Jeżeli zatrudniacie swoich pracowników na umowy o pracę, zlecenie, czy o dzieło, płacicie wypłaty na czas, przestrzegacie i wypełniacie w 100% dyspozycje określone w Kodeksie Pracy, a jeszcze przy okazji dbacie o dobre relacje pracodawca-pracownik, dopiero wówczas zdobywacie prawo do odwiedzanie strony "czarna lista pracowników". A jak dobrze wiemy, w tej kolonii gospodarczej, pracodawców spełniających powyższe kryteria (co winno być normą) znajdzie się może kilku na tysiąc. Tak więc nie szczekajcie na pracowników, dopóty sami "się nawrócicie". "Czarna lista", z wami w roli głównej powinna już dawno powstać i wisieć na każdym wolnym słupie ogłoszeniowym, tak długo jak długo instytucje państwowe powołane do ochrony praw pracowników, będą ślepe! Amen
wy bando leni, weźcie się za robotę a nie brednie wypisujecie na fejsie
skrzywdzeni pracownicy - banda leniwych lewusów nie potrafiąca wykonać prostych rzeczy, spędzająca pół dnia na pecie albo na plotach, o siedzeniu na pudelku czy fejsie nie wspomnę. Taka leniwa łajza powinna na dzień dobry dostać parę razów pejczem żeby się wzięła za robotę. Co dziesiąty pracownik może się do czegoś nadaje, reszta się opieprza, kradnie i tylko patrzy kiedy fajrant. Mordy dra tylko że krzywda im się dzieje i że podwyżek by chcieli, premii, a za co? zapracuj najpierw na siebie a potem myśl o premii, jak się nie podoba to wypad, na twoje miejsce jest piętnastu następnych
Masz wiele racji, ale..
W takim tonie może się wypowiadać tylko pracodawca, który spełnia podstawowe warunki godnego zatrudnienia pracowników.
Jeżeli ktoś płaci odpowiednio i szanuje pracowników, to może wymagać ciężkiej i uczciwej pracy. Ktoś, kto płaci minimalną krajową, a sam 4 razy w roku na wakacje w egzotyczne kraje, niech lepiej zamilknie na tym forum. Niestety przykład zawsze idzie z góry.
Jeżeli ktoś płaci odpowiednio i szanuje pracowników, to może wymagać ciężkiej i uczciwej pracy. Ktoś, kto płaci minimalną krajową, a sam 4 razy w roku na wakacje w egzotyczne kraje, niech lepiej zamilknie na tym forum. Niestety przykład zawsze idzie z góry.
taki pracodawca to faktycznie świnia, ale pracownicy to banda lewusów niewykwalifikowanych idiotów
którym wydaje się ze jak skończył jakieś tandetne studia to mu się należy 5000 na rękę i szacunek od pierwszego roku pracy. Odpowiadam - figa z makiem, realna praca na jaką można zapracować przez 8 godzin dziennie to 2000 netto plus ewentualna prowizja
co ty wiesz pastuchu o prowadzeniu firmy, co ty wiesz o czymkolwiek, co wy wszyscy wiecie. Guzik wiecie, za 5 trzecia bierz kapotę pier...l szefa i robotę tak dożyjesz starczej renty nigdy w d*pę nie kopnięty
trochę szacunku za stworzenie miejsca pracy, dla takich osłów jak wy, żebyście mogli swoje bachory nakarmić
trochę szacunku za stworzenie miejsca pracy, dla takich osłów jak wy, żebyście mogli swoje bachory nakarmić
Praca w Polsce = koszmar
Większość zapierdziela za 1500 zł. Traktowany przez kierownika jak śmieć, niewolnik. Często walki między współpracownikami - kablowanie, robienie pod górkę byś nie miał za dobrze i by nieco podlizać się szefostwu. Wypłata ledwo starcza na przeżycie , o godnym życiu nie ma mowy. Jak ci nie pasują warunki to spieprzaj dziadu, mamy wielu innych chętnych, którzy z przyjemnośćią przejmną twoją niewolniczą posadkę. Takie zycie nie ma sensu. Wieczny stres i walka o przeżycie.
najgorsi sa młodzi szefowie-ubierze taki gajerek i przeprowadza rozmowe kwalifikacyjna
ja trafilem na kilku takich gogusiow w szkolach jezykowych.Rodzice dali takiemu kase na otworzenie szkoly jezykowej-bo synek byl 2 lata w Anglii i juz mysli ze zna jezyk perfect i bierze sie za otwieranie szkol. Ubierze garniturek,wloski na zel i na rozmowie wstepnej pyta kandydatow,,prosze cos powiedziec o sobie po angielsku" i sam nic z tego nie rozumie.Potem stała gadka-,,ile chciałby pan u nas zarabiac?"
Nie wazne,jaka kwote sie powie-nawet juz mowilem najnizsza z najnizszych-to znow stala gadka:,,oddzwonimy do pana".A na koniec widzimy w jego szkole jezykowe,ze pracuje jego kuzyn lub dziewczyna....Wiec,po co ta cała szopka z rozmowami kwalifikacyjnymi?!Zeby sie poczuc szefem?!
Nie wazne,jaka kwote sie powie-nawet juz mowilem najnizsza z najnizszych-to znow stala gadka:,,oddzwonimy do pana".A na koniec widzimy w jego szkole jezykowe,ze pracuje jego kuzyn lub dziewczyna....Wiec,po co ta cała szopka z rozmowami kwalifikacyjnymi?!Zeby sie poczuc szefem?!
mam wrażenie że Polacy ostatnio lubują się w nienawiści czyli po staropolsku 'hejtowaniu'
cokolwiek, gdziekolwiek ... franki, wośp, górnicy, ukraina nowy tv sąsiada: czy chodzi o sprawy bliskie czy dalekie, ważne czy nieważne, znane czy zupełnie obce... jest opcja prz***bać to myk! ba! grzechem byłoby nie skorzystać !
Gdyby pracodawcy byli uczciwi to by taka strona nie powstała
A każdy młody człowiek np. student który chce dorobić wie jak potrafią oszczędzać pracodawcy, nie tylko mowa tu o studentach ale też o ludziach z niższym wykształceniem, którzy muszą pracować dla małych przedsiębiorców. Mali przedsiębiorcy to pikuś przy gigantach, którzy też potrafią wykorzystać człowieka do MAXIMUM możliwości fizycznych i psychicznych. A instytucja typu inspekcja pracy chyba w tym państwie w ogóle nie istnieje, tylko w skarbówkę są ładowane ciężkie pieniądze, żeby podatki się zgadzały.
NIESMAK i tyle
Te "opinie" w większości wypisują frustraci i prostactwo. Nie wierzę, że jesteście pracodawcami! Nie ten poziom intelektualny! Zgadzam się, że są "pracodawcy" którzy mają trafić na czarną liste. Sama w takiej firmie pracowałam. Ale to co tu jest wypisywane przez rzekomych pracodawców jest po prostu niesmaczne.
Na takim portalu zazwyczaj z chęci zemsty na pracodawcy wpisują się frustraci , którzy zostali wywaleni z pracy za pijaństwo , złodziejstwo albo inne machlojki.
Normalny i uczciwy pracownik nie zajmuje się takimi idiotyzmami.
Oczywiście są też tacy , którzy zostali świadomie oszukani przez pracodawcę.
Ale gdyby tak zainstalować ukryte kamery w miejscu pracy takiego czy innego "pokrzywdzonego i uczciwego" pracownika to nie jeden by się zdziwił jak jest na prawdę.
Zacytuję zatem klasyka: " Zakładaj, że wszyscy podlegli ci pracownicy są idiotami, dopóki nie udowodnią, że tak nie jest".
Normalny i uczciwy pracownik nie zajmuje się takimi idiotyzmami.
Oczywiście są też tacy , którzy zostali świadomie oszukani przez pracodawcę.
Ale gdyby tak zainstalować ukryte kamery w miejscu pracy takiego czy innego "pokrzywdzonego i uczciwego" pracownika to nie jeden by się zdziwił jak jest na prawdę.
Zacytuję zatem klasyka: " Zakładaj, że wszyscy podlegli ci pracownicy są idiotami, dopóki nie udowodnią, że tak nie jest".
Jak się czyta te wszystkie rozżalone komentarze o biednych , wyzyskiwanych pracownikach i samych nieuczciwych i wyzyskujących ich pracodawcach to nasuwa się proste rozwiązanie aby wszyscy byli zadowoleni:
Załóż swoją własną firmę.
Następnie pozyskaj zlecenia takie żeby bez kombinowania na dzień dobry każdemu pracownikowi wypłacić pensję taką jaką sobie zażyczy.
Przecież to potrafi każdy głąb ,nie ma nic prostszego.
Prawda jakie to proste?
A może jest zupełnie inaczej niż się może wydawać? Może to nie zawsze pracodawca jest cwaniakiem czy oszustem?
Może największym cwaniakiem i oszustem jest nasz rząd i przepisy , które stworzył po to aby gnębić i wyzyskiwać firmy, które kombinują na prawo i lewo jak tu przeżyć i żeby starczyło, również na pensje dla pracowników ?
Załóż swoją własną firmę.
Następnie pozyskaj zlecenia takie żeby bez kombinowania na dzień dobry każdemu pracownikowi wypłacić pensję taką jaką sobie zażyczy.
Przecież to potrafi każdy głąb ,nie ma nic prostszego.
Prawda jakie to proste?
A może jest zupełnie inaczej niż się może wydawać? Może to nie zawsze pracodawca jest cwaniakiem czy oszustem?
Może największym cwaniakiem i oszustem jest nasz rząd i przepisy , które stworzył po to aby gnębić i wyzyskiwać firmy, które kombinują na prawo i lewo jak tu przeżyć i żeby starczyło, również na pensje dla pracowników ?
Twoje wnioski są na prawdę odkrywcze.
Słyszałeś o takim zjawisku w gospodarce jak "konkurencja"?
Myślisz ,że w zleceniach przeważa podaż nad popytem?
Widać ,że o gospodarce masz mgliste pojęcie.
Ale przecież ty możesz założyć firmę i brać tylko takie zlecenia , na których zarobisz tyle ,że nie będziesz wiedział co z kasą zrobić.
A wtedy na pewno będziesz wzorowym pracodawcą i będziesz płacił wszystkim pracownikom tyle ile im się w nocy przyśniło.
Nie zwlekaj , do dzieła bohaterze nad klawiaturą.
Słyszałeś o takim zjawisku w gospodarce jak "konkurencja"?
Myślisz ,że w zleceniach przeważa podaż nad popytem?
Widać ,że o gospodarce masz mgliste pojęcie.
Ale przecież ty możesz założyć firmę i brać tylko takie zlecenia , na których zarobisz tyle ,że nie będziesz wiedział co z kasą zrobić.
A wtedy na pewno będziesz wzorowym pracodawcą i będziesz płacił wszystkim pracownikom tyle ile im się w nocy przyśniło.
Nie zwlekaj , do dzieła bohaterze nad klawiaturą.
Gospodarka? Ok. Ale żadne pitoły ekonomiczne NIE ZWALNIAJĄ OD CZŁOWIECZEŃSTWA
Pracownik to także człowiek. Ma swoje uczucia ipotrzeby. Nie jest tylko maszyną do pomnażania zysku szefa. Może mieć lepsze i gorsze dni. Należy to uszanować i nie poniżać nikogo, kto jest człowiekiem. Chyba, że jest złośliwym pracownikiem, ale to zdarza się bardzo rzadko i najczęściej jest tylko efektem złego traktowania.
Oczywiście ,że nic nie tłumaczy poniżania pracownika . Tak nie wolno robić.
Ale też nic nie tłumaczy okradania pracodawcy, przychodzenia "wczorajszym" po imprezie żeby w pracy odpocząć czy bycia zwykłym leniem i obibokiem w dodatku pobierając za takie zachowanie pieniądze.
Takim zachowaniem pracownik poniża sam siebie i innych , którzy w pracy uczciwie pracują na chleb.
Są uczciwi pracodawcy i uczciwi pracownicy ale są też i nieuczciwi.
Nie można generalizować i twierdzić ,że jak widzę kogoś w dobrym samochodzie to na pewno jest złodziej.
Może po prostu zapracował ciężką pracą a pracowników szanuje i docenia.
W Polsce od zawsze wiadomo,że : "największy wróg to sąsiad , który ma lepiej niż ja ..."
Ale też nic nie tłumaczy okradania pracodawcy, przychodzenia "wczorajszym" po imprezie żeby w pracy odpocząć czy bycia zwykłym leniem i obibokiem w dodatku pobierając za takie zachowanie pieniądze.
Takim zachowaniem pracownik poniża sam siebie i innych , którzy w pracy uczciwie pracują na chleb.
Są uczciwi pracodawcy i uczciwi pracownicy ale są też i nieuczciwi.
Nie można generalizować i twierdzić ,że jak widzę kogoś w dobrym samochodzie to na pewno jest złodziej.
Może po prostu zapracował ciężką pracą a pracowników szanuje i docenia.
W Polsce od zawsze wiadomo,że : "największy wróg to sąsiad , który ma lepiej niż ja ..."
a może czarna lista sklepów spozywczych
np w Gdańsku na Wyzwolenia 28 PSH NASZ SKLEP, obsługa wyjątkowo wyselekcjonowana, na dziale garmażu panie sprzedawczynie nie znają podstawowych zasad higieny,owszem nałoży taka pani rękawiczkę ochronną, ale jedną na cały dzień i nakłada kurczaki, mięso a zaraz zabierze się za krojenie sera, wędlin, a każdy plaster bierze do reki i odkłada na woreczek. Ohyda, brudasy, nie ma po co chodzić do tego sklepu i jeszcze ten towar stary i przeleżały.Garmaż jak i warzywa. Obsługa cała do wymiany, nie ujmując nikomu wyjątkowe osobowości. brr
Psh nasz sklep wyzwolenia 28 gdańsk
Ta firma przejmując razem z pracownikami obiecywali złote góry . Jeżeli chodzi o takie jak np:rękawiczki, siatki na warzywa to trzeba złożyć skargę do Rzeszowa bo to oni ograniczają dla sklepu wydatki. Nas sklep to jest tzw:"KRZAK: dla pracowników nawet nie ma bonów świątecznych, paczki dla dzieci.Dla nich nie liczą się pracownicy tylko kasa .
Kelnerka
Mnie na tej stronce rozśmieszyła tylko pewna pani, która pracowała jako kelnerka. Była oburzona, że musiała nosić ciężkie naczynia, sprzątać po gościach, itp. Czy myślała, iż kelnerka ma tylko zebrać zamówienie i przynieść dania? A od odnoszenia talerzy po konsumencie powinna być inna osoba, na innym stanowisku? Niektórzy pracodawcy bardzo wyzyskują ludzi, aczkolwiek mam wrażenie, że część pracowników chciałaby zarabiać za nic nie robienie.
Określone branże
Znaczące jest to, że większość negatywnych opinii dotyczy firm z określonych branż, przede wszystkim branży gastronomicznej. To wiadomo nie od dzisiaj, że masa takich firm zatrudnia na czarno, wyzyskuje pracowników itp. Moim zdaniem, nic się nie stanie, jeśli ta strona będzie dalej funkcjonowała, a PIP sprawdzi firmy, o których jest tam mowa. Jeśli rzeczywiście są uczciwe, to nie mają się czego bać.
mam chyba farta
Po opiniach to sądzę że mam duże szczęście umowę dostałam już drugiego dnia chociaż zlecenie wypłata zawsze ostatniego lub pierwszego (zależy czy nie trafił się weekend ) praca 8 godzin Ale to nic szef wiecznie włości się na pracownikach choć nie ich wina nigdy nie powiedział dziękuję przepraszam ani nie pochwalił ( choć jego żona zwraca mu uwagę że dobrze i szybko zrobione to mógłby choć coś powiedzieć - wtedy głupi uśmiech na usta i idzie )spoko gdzieś po 5 latach szansa na umowę o pracę ( tak mają inne dziewczyny ) pretensje jak się chce wolne (żeby załatwić lekarza urzędy itp ) no i to wszystko za 7 zł na rękę zarąbiscie za To normalnie kocham te Polskę
Złe traktowanie pracowników jest przede wszystkim efektem powszechnych trzech cech naszego społeczeństwa:
1. Braku szacunku człowieka dla drugiego człowieka.
2. Braku wrażliwości i empatii.
3. Braku świadomości, że drugi człowiek też ma swoją godność i odczucia.
Zrzucanie tego na obciążenia fiskalne jest delikatnie pisząc - wygodnym kłamstewkiem. Prawdziwym problemem jest ODCZŁOWIECZENIE.
2. Braku wrażliwości i empatii.
3. Braku świadomości, że drugi człowiek też ma swoją godność i odczucia.
Zrzucanie tego na obciążenia fiskalne jest delikatnie pisząc - wygodnym kłamstewkiem. Prawdziwym problemem jest ODCZŁOWIECZENIE.
Czarna lista pewnie by się wydłużyła...
Jeśli PIP dbałby o prawa pracowników , jak został powołany. Może nie było by takiej dziury w budżecie jak by nie zaniżali płac na papierze, byle by mniejszy zus i podatek zapłacić. Pomyślcie PRACODAWCY z czego będą żyć wasi pracownicy na emeryturze! Jaką będą dzięki WAM mieli?! Niewolnicze Państwo wyzysku, taka jest prawda!!!
ZUS? Obciążenia fiskalne? W porządku. Ale żadne pitoły ekonomiczne NIE ZWALNIAJĄ OD CZŁOWIECZEŃSTWA
Pracownik to także człowiek. Ma swoje uczucia i potrzeby. Często nawet jest więcej wart jako człowiek, niż jego pracodawca.Pracownik nie jest tylko maszyną do pomnażania zysku szefa. Jest przede wszystkim człowiekiem. Może mieć lepsze i gorsze dni. Należy to uszanować i nie poniżać nikogo. Chyba, że jest złośliwym pracownikiem, ale to zdarza się bardzo rzadko i najczęściej jest tylko efektem złego traktowania.
Poczytałem i dużo opinii w stylu
Sporo wymagali - pewnie przyszedł do pracy się relax
Koleżanki z pracy były nie miłe - no to wina pracodawcy
Kierowniczka kazała, a sama nic nie robiła - myślał, że będzie odwrotnie?
albo zawinione z obu stron:
Nie dali umowy - to nie pracujesz
Nie zapłacili - to idziesz do PIP-u
Syf w kuchni - to idziesz do sanepidu.
Sam mam działalność i dotrzymuje słowa wobec pracowników, płacę itd.
A i tak często słyszę, że za dużo wymagam, że jestem nie miły jak oni serial w robocie oglądają albo jak mi sprzęt rozwalą to czemu mają za to płacić.
Więc drodzy pracownicy, bądźcie uczciwi i pracowici, a jak ktoś Was oszukuje to trzeba się zwolnić albo donieść, a nam uczciwym z taką konkurencją będzie lżej.
Koleżanki z pracy były nie miłe - no to wina pracodawcy
Kierowniczka kazała, a sama nic nie robiła - myślał, że będzie odwrotnie?
albo zawinione z obu stron:
Nie dali umowy - to nie pracujesz
Nie zapłacili - to idziesz do PIP-u
Syf w kuchni - to idziesz do sanepidu.
Sam mam działalność i dotrzymuje słowa wobec pracowników, płacę itd.
A i tak często słyszę, że za dużo wymagam, że jestem nie miły jak oni serial w robocie oglądają albo jak mi sprzęt rozwalą to czemu mają za to płacić.
Więc drodzy pracownicy, bądźcie uczciwi i pracowici, a jak ktoś Was oszukuje to trzeba się zwolnić albo donieść, a nam uczciwym z taką konkurencją będzie lżej.
Myślisz że się na takie firmy nie donosi?
Pewnie że się donosi tylko problem jest taki że oni mają to w d*pie a do ciebie przyjdzie np sanepid i wlepi mandat za to że zlew ma 55cm szerokości a nie 60.W urzedzie pracy od kilku lat ogłasza się firma co od kilku lat wykorzystuje pracownika,co płaci pensje w ratach ,gdzie mimo umów nie opłaca składek.I co? istnieje nadal wysyła sie pisma ,dzwoni jak grochem o ścianę.Gdyby instytucje państwowe stały w obronie pracownika ,zresztą po to zostały stworzone to dzisiaj nikt takiej strony by nie zakładał!!!
jesli chodzi o wymagania?
To zacznijmy np od tego na ile godzin przychodzi pracownik do pracy? na 8 od pn do piątku . To czy ja zostanę dłużej zależy ode mnie a nie może być tak iż przychodzi kierownik np o 14 i mówi mi że ja muszę zostać dłużej!! Ja nic nie muszę ja mogę!!!!Pracownik to nie jest niewolnik!!! Jak ktoś tego nie rozumie to proszę wyjechać do jakieś firmy na zachodzie i zobaczyć jak traktuje się pracownika.
wymagania ciąg dalszy
Jestem elektrykiem z 14 letnim doświadczeniem.Pracowałem w Polsce i na zachodzie.Przykładowo : w ciągu miesiąca elektryk niemiecki lub holenderski podłączy ze 100 lamp za to dostaną w przeliczeniu na złotówki ok 8500zł w w Polsce polski elektryk podłączy z 400lamp a wam będzie ciągle mało czemu tak się opierdalasz typu teksty,do wypłaty dostanie ok 2000zł. Wymagania?! Zastanówcie się pracodawcy ile wymagacie a ile w zamian dajecie!!!
Odpowiadając
Na mnie pracownik doniósł do skarbówki bo przyłapałem go na kradzieży kasy. Kontrola nic nie wykazała, bo wystawiam paragony.
Co do wymagań, nie ma tak, że umawiam się na zrobienie czegoś, a potem mówię zrób więcej. Zawsze umawiam się, że za standard dostanie określoną stawkę, a jak zrobi więcej to jest premia.
Jeśli chodzi o pracę dłużej niż 8 godzin. Ja mam tak, że u mnie pracuje się 10-12 godzin. Dla mnie rybka czy przyjdzie pracownika A czy B. Każdy chce robić 8 h, ok ale namów drugiego aby przyszedł na 2-4 h. Nikt nie chce, więc jeden pracuje dwa dni z rzędu potem ma wolne. Ponadto czasem jest tak, że komuś coś wypada, czy zachoruje i wtedy wymagam, aby ktoś za niego przyszedł. To przypadek losowy, a nie moje widzimisię.
Odpowiedzialność. Kiedyś pracownik upuścił służbowego laptopa, obciążyłem go za to. Był oburzony, przecież to nie jego laptop tylko mój. Gdyby tak myśleć to pracownik rozwalałby (lub kradł) co mu tylko wpadnie w ręce i co żadnej odpowiedzialności?
Kolejny przykład pracownika. Umawiamy się na warunki pracy. Potem on mnie okrada. Na pytanie czemu, bo mało płacisz. Jak mało skoro sam się zgodziłeś, a on tylko wzrusza ramionami.
Co do wymagań, nie ma tak, że umawiam się na zrobienie czegoś, a potem mówię zrób więcej. Zawsze umawiam się, że za standard dostanie określoną stawkę, a jak zrobi więcej to jest premia.
Jeśli chodzi o pracę dłużej niż 8 godzin. Ja mam tak, że u mnie pracuje się 10-12 godzin. Dla mnie rybka czy przyjdzie pracownika A czy B. Każdy chce robić 8 h, ok ale namów drugiego aby przyszedł na 2-4 h. Nikt nie chce, więc jeden pracuje dwa dni z rzędu potem ma wolne. Ponadto czasem jest tak, że komuś coś wypada, czy zachoruje i wtedy wymagam, aby ktoś za niego przyszedł. To przypadek losowy, a nie moje widzimisię.
Odpowiedzialność. Kiedyś pracownik upuścił służbowego laptopa, obciążyłem go za to. Był oburzony, przecież to nie jego laptop tylko mój. Gdyby tak myśleć to pracownik rozwalałby (lub kradł) co mu tylko wpadnie w ręce i co żadnej odpowiedzialności?
Kolejny przykład pracownika. Umawiamy się na warunki pracy. Potem on mnie okrada. Na pytanie czemu, bo mało płacisz. Jak mało skoro sam się zgodziłeś, a on tylko wzrusza ramionami.
przeterminowana zywnosc
Przeciez takie postepowanie odnosnie przeterminowanej zywnosci to norma... W bardzo wielu wypadkach osoby posiadajace restauracje, a raczej bary sa osobami do tego stopnia pazernymi ze nie patrza na tego typu rzeczy jak swiezosc produktow... Inna bajka ze czesto tez kupuja produkty z przecen o bardzo niskim lub zerowym okresie przydatnosci do spozycia.
Jeżeli ktoś ci proponuje 10 zł za godzinę ty się z uśmiechem zgadzasz za tyle pracować to po cholerę potem psy wieszasz, że za mało dostajesz pensji?! Co masz schizofrenię? Jeśli ci nie pasuje ta stawka to po co brałeś tę robotę? Co to kogo obchodzi, że nie umiesz znaleźć lepiej płatnej pracy. Zamiast oczerniać szefa że za mało płaci to bądź wdzięczny, że w ogóle stwarza ci możliwość zarabiania.
Jakbyś oferował mi 10 za zapieprzanie jak wół to bym cię wyśmiał. Być wdzięcznym za ochłapy?
A jeżeli nawet, to mnie g... obchodzi, że biznes nie idzie, ciocia zmarła, cokolwiek. Obowiązujesz się wypłacić wynagrodzenie, więc płać. Jak cię nie stać aby wypłatę godziwą dać - nie zatrudniaj. Takie trudne? Kolejna rzecz, umowa. Na gębę to można zostać miss. I to nie zawsze.
Kolejny "biznesmen" co myśli że sobie osły do roboty sprawił zamiast ludzi i korzysta z ich desperacji aby cokolwiek do gara wrzucić. Potyraj sobie za grosze to zobaczymy jak wdzięczny będziesz ;)
A jeżeli nawet, to mnie g... obchodzi, że biznes nie idzie, ciocia zmarła, cokolwiek. Obowiązujesz się wypłacić wynagrodzenie, więc płać. Jak cię nie stać aby wypłatę godziwą dać - nie zatrudniaj. Takie trudne? Kolejna rzecz, umowa. Na gębę to można zostać miss. I to nie zawsze.
Kolejny "biznesmen" co myśli że sobie osły do roboty sprawił zamiast ludzi i korzysta z ich desperacji aby cokolwiek do gara wrzucić. Potyraj sobie za grosze to zobaczymy jak wdzięczny będziesz ;)
pole do oszczerstw
Być może intencje początkowo były szczytne - uchronić ludzi przed wejściem w bagno, ale wydaje mi się, że pomysł ewoluował i stał się zwykłym magnesem marketingowym, sensacją mającą przyciągnąć ludzi do oglądania strony. Strona będzie zarabiać na reklamach i zbierać informacje o odwiedzających, a zebrane dane sprzeda firmom, które będą obsypywały ludzi e-mailami i telefonami promującymi sprzedaż zbędnych produktów.
Powstawanie takich stron, to uboczny efekt nieudolności naszego systemu prawnego. Oszuści powinni ponieść karę i zniknąć z przestrzeni publicznej. Prawo jest bardzo skomplikowane, usiane kruczkami i pułapkami, a jego egzekucja zbyt droga i uciążliwa dla obywateli. Jest to jedna z poważniejszych przyczyn hamujących rozwój gospodarczy Polski. Dobre prawo powinno być proste, bezwzględne i równe dla wszystkich.
Co do informacji o pracodawcach, dla szukającego pracy bardziej interesująca jest informacja, która firma zapewnia dobre warunki pracy.
Szukajmy rozwiązań po jasnej stronie mocy i nie karmmy potwora :)
Powstawanie takich stron, to uboczny efekt nieudolności naszego systemu prawnego. Oszuści powinni ponieść karę i zniknąć z przestrzeni publicznej. Prawo jest bardzo skomplikowane, usiane kruczkami i pułapkami, a jego egzekucja zbyt droga i uciążliwa dla obywateli. Jest to jedna z poważniejszych przyczyn hamujących rozwój gospodarczy Polski. Dobre prawo powinno być proste, bezwzględne i równe dla wszystkich.
Co do informacji o pracodawcach, dla szukającego pracy bardziej interesująca jest informacja, która firma zapewnia dobre warunki pracy.
Szukajmy rozwiązań po jasnej stronie mocy i nie karmmy potwora :)
Nie jestem prawnikiem ale cos mi się wydaje
iż forma tej strony nie do końca idzie w parze z obowiązującym prawem. Jaka by nie była prawda bazuje na pomówieniach i subiektywnym odczuciu anonimów co nie musi być prawdą. Pamiętajmy, iż każdy biedny w bogatszym widzi przestępcę lub co najmniej kombinatora.
W Polsce niestety to pracownicy kradną najwięcej
i jest na to niestety społeczne przyzwolenie! Nie mam na myśli zabranie gotówki z kasy w sklepie ale nie poszanowanie cudzego mienia któe przynosi straty firmie. Pracownicy sobie myślą hm tak mało płaci to sobie to odbijemy inaczej. Ale do diabła stawka była jawna na tyle zgodziliście się to tyle się należy jeśli to za mało to szukajcie gdzie indziej pracy a nie usprawiedliwiajcie kradzież! Obojętnie czy okradacie biednego czy bogatego kradzież jest złem, złodziejstwem! Przykładów można mnożyć mnóstwo np. sobie skserują książkę dla dziecka w pracy, a to artykuły biurowe sobie wezmą bo i tak nikt nie zauważy, a to sobie przyjdą 10, 15 minut za późno do pracy, a to chodzą palić co chwila, kawę robić 5 razy potem sikają co kwadrans i jakoś czas zleci, z przerwy obiadowej nie wrócą na czas albo wyjdą wcześniej z pracy a to telefony prywatne i tablety podładują cały dzień na koszt pracodawcy a to na fejsbooku posiedzą w trakcie pracy w gierkę zagrają czy sprawdzą prywatną pocztę , zadzwonią do kolegi, mamy , siostry. Świateł nie gaszą po sobie, brudzą i niszczą bo wiadomo że na wysoki krawężnik najlepiej wjeżdża służbowy samochód. Beznadziejni są polscy pracownicy. Powinna być właśnie czarna lista tych pracowników którzy kradną i nie szanują cudzych pieniędzy i cudzego mienia. Jak tak łatwo się dorobić firmy to czemu nie otwieracie sami? Cudzesy firmowe zawsze są traktowane jak darmowe rzeczy a nie kradzież. Powinno się o tym otwarcie mówić i tępić.
PIP na to jak na lato
Wydawało by się ze PIP będzie korzystał z tej listy .Nie liczcie na to To nie ten sam PIP co kiedyś jak się do nich zgłosisz podasz nazwisko to i tak odpiszą ze nic nie mogą i należy sprawę oddać do Sadu .Nie wiadomo po co ta instytucja istnieje.Tam zatrudnia się tylko z rodziny jak w dawnym Państwowej Instytucji Sanitarno- Epidemiologicznej.
Jeno jest pewne jakby traktowano ludzi jak potrzeba nie musiała by powstać czarna lista pracodawców obecnie Kolesiostwo i tak zwane ustawki polityczne.
Jeno jest pewne jakby traktowano ludzi jak potrzeba nie musiała by powstać czarna lista pracodawców obecnie Kolesiostwo i tak zwane ustawki polityczne.
czarna lista bardzo slaba
wuj nie lista
na tej stronce na fb jest wymienionych ledwo pare małych firemek
napiszcie o tym co sie w korpracjach dzieje a nie o tym co w małych barach ktore ledwo przędą
napiszcie o wielkich firmach ktore kupuja sobie niewolników za 1800zł
wielkie banki gdzie panowie w garnikach zarabiaja 1600zł wicy kierownicy w zagranicznych firmach za 2- 3 tys miesiecznie
kraj patologi
na tej stronce na fb jest wymienionych ledwo pare małych firemek
napiszcie o tym co sie w korpracjach dzieje a nie o tym co w małych barach ktore ledwo przędą
napiszcie o wielkich firmach ktore kupuja sobie niewolników za 1800zł
wielkie banki gdzie panowie w garnikach zarabiaja 1600zł wicy kierownicy w zagranicznych firmach za 2- 3 tys miesiecznie
kraj patologi
Dopadnę was
Macie w domach nielegalne oprogramowanie, czasem drobne ilości narkotyków, czasem coś kradzionego. Pracujecie na czarno i nie wypełniacie PIT-ów. Ja was dopadnę...zobaczycie. Kij ma dwa końce. Wszystkie imiona, nazwiska i adresy osób robiących wpisy są rejestrowane. Właściciel strony też Was sypnie jak będzie miał wjazd do domu pod innym pretekstem i odbiorą mu komputer. Ciekawe czy ma legalnego windowsa? Poczekajcie dranie.... Już po was idziemy A co do przyszłego zatrudnienia i poszukiwania pracy? Możecie się pożegnać..... Będzie strona kogo nie zatrudniać.
Do Pani Śladkowskiej
Pani "dziennikarz" zamieszcza z pełna odpowiedzialnością portalu niesprawdzone informacje, które mogą byc zgłoszone jako zniesławienie. Niech Pani sie zastanowi- jezeli nie leży to poza granicami Pani zdolności intelektualnych- gdzie znajda prace ludzie, którzy zarabiają pieniądze w tych firmach jeśli zaczną pojawiać sie w nich w nich smutni i twardogłowi Panowie urzędnicy i te zakłady popadną w kłopoty. Amatorszczyzna.
Mój brat przez parę ładnych lat pracował w Polsce,
jako mechanik w ASO pewnej bardzo prestiżowej marki (u nas to wszystko niestety pic na wodę - franczyzy nie mające wiele wspólnego z kulturą i praktykami zachodniej korporacji od której wykupują logo). Mimo młodego wieku ma na swoim koncie duże doświadczenie i bardzo solidne techniczne wykształcenie. Pracował tak po całych dniach i w soboty też, wyciągając ok. 2500 na miesiąc (chociaż jego roboczogodziny dla klientów były warte ok. 13000), ale jak po 5 latach poszedł zapytać szefa (wożącego się na codzień autem za 2 melony albo coś koło tego), czy dałoby się jakąś podwyżkę uzyskać, choćby o 100 albo 200 PLN, to usłyszał, że widocznie żyje ponad stan, skoro mu pensja nie wystarcza. Dlatego też teraz pracuje w okolicach Londynu, pensja z podobnymi cyferkami, tylko w funtach a nie w złotówkach. Tam są z niego zadowoleni i nie blokują mu możliwości dalszego rozwoju kariery. Czy teraz już wiecie dlaczego ludzie wieszają psy na jakości usług w serwisach autoryzowanych? Bo jest kolejka chętnych na takie miejsce pracy, atrakcyjne dla kogoś słabo wykwalifikowanego i niedoświadczonego. W ten sposób, dzięki wspaniałym instytucjom rządowym i wielkodusznym pracodawcom (a raczej bezwstydnym wyzyskiwaczom), pozbywamy się z Polski większości wartościowych, ambitnych i pracowitych młodych pracowników. A co tam, niech budują dalszy dobrobyt Anglików, Norwegów, Holendrów itd...Jesteśmy chyba bogatym narodem skoro nas na to stać, a kto bogatemu zabroni??? Tyle w tym temacie... Siostra zrobiła dokładnie to samo, sam nie wiem co ja tu jeszcze robię. Na szczeście udaje mi się dorobić co nieco do etatu poza firmą, inaczej bym nie dał rady chyba zupełnie.
w większości zakładów obowiązuje zasada
mierny ale wierny, kabluje donosi włazi bez wazeliny, awansuje jak awansuje to prawie bóg ryja drze na okrągło, wulgaryzm chamstwo to narzędzia organizacji pracy. Ci co robią swoje nie wdają się w sprzeczki tkwią na najniższej krajowej.
Każda pensja jest za wysoka.
Każda pensja jest za wysoka.
oj u mnie w pracy się działo tak źle,że aż się zastanawialiśmy czy z tym gdzieś nie pójść, mobbing i dosłowne mieszanie nas z błotem ale każdy się bał i nic dalej nie zrobiono. Ostatnio się uspokoiło ale obawiam się,że to znów cisza przed burzą.Nie sądzę żeby te anonimowe wpisy były nieprawdą, to że są anonimowe dla mnie jest zrozumiałe. Dobra inicjatywa
odpowiedz
o gabinetach stomatologicznych też nic nie było ze dziewczyny asystentki robia wszystko łacznie z myciem kibli podłóg za najnizszą krajową lub z śmieciową umową alekarze otwierają wypasione gabinety ale kasy na personel nie mają i nawet niekiedy wykorzystują praktykantki które zamiast się uczyć zawodu zapieprzają na szmacie
praca w carrefour morena
powiem tak,że śmiechu warte są co poniektóre opinie.2 miesiące temu pracowałam na morenie w carrefour w firmie gts.piszecie tutaj,że koordynator to cham,prostak itd.ja przez cały czas pracy tego nie zauważyłam w sposób ,który musiałabym jego tak nazywać.traktowanie ludzi takie same jak w każdej innej firmie, nie jestem małolatem .a tacy z tego co się domyślam najwięcej krzyczą, bo nie dostali po dziesięć tysięcy wypłaty i do tego jeszcze kilka premii. filozofia tej firmy gts jest taka sama jak każdej innej ,która zajmuje się wykładaniem towaru i nie tylko..jest luka prawna,zresztą zaakceptowana przez nasz ,,rząd,, która pozwala na zatrudnianie osób uczących na umowy śmieciowe. będąc w tej firmie ,pracując widziałam podejście tych ,którzy chcieliby w wieku 18 lat zarabiać miliony.otóż, bądzcie w jakiś sposób wykształceni a potem szukajcie pracy na miarę swoich umiejętnośći. ta praca to tylko dodatek i nie na stałe a tylko na wakacje. za taką pracę, na jaką sami..zaznaczam samii się zdecydowali po 2 dniach krzyczą jak to im było żle i nie dobrze, buntując innych.to żałosne!! nie nadajesz się,możesz odejść...masz w 1 dzień kilka godzin na poznanie tej pracy i skoro nie podoba się ,nie musisz dalej pracować. wszyscy atakują gts...a dlaczego nikt nie pisze o pracownikach carrefour morena ,którzy mieszają wszystkich pracowników gts ,z g....,bo wydaje się im że są panami i władcami. psioczą na gts a sami mają większość pracowników podebranych z tej firmy i żaden z nich nie usłyszał złego słowa na swój temat ...a na gts plują,że nie wyszkoleni,za wolno pracują,są nikim.moje zwolnienie z tego sklepu nie było skutkiem tego iż jak piszecie gts nie wywiązywał się z płatności(ja otrzyałam to co powinnam) ale dlatego że jeden z kierowników zmianowych ,niejaki p.jarek to przykład buca,chama,prostaka,psychopaty który nigdy nie powinien pracować z ludzmi. wiadomo ,że w każdej pracy zdarza się taki osobnik,ale ten to buc nieprzeciętny. byłam nie raz świadkiem jak koordynator darł koty z tym facecikiem..na pewno nie przebierając w słowach,bo ten na to zasługiwał. może tak poopisujcie stan faktyczny co robią pracownicy carrefour z pracownikami firm zewnętrznych,jak ich traktują a nie skupiajcie się na 1 osobie,która też zapewne ma swoje za skórą...ale to tylko pionek taki sam jak wy czy ja. obiektywizmu trochę a nie pluć na wszystkich nie mając pojęcia o stanie faktycznym.
Banda imbecyli
To co tu wypisujecie to są słowa nierobów nieudaczników co nie potrafią sami sobie rady dać powiecie kto nie płaci co za bzdury płaczcie jak wy nieroby traktujecie pracodawców jak niszczycie wszystko bierzecie sie za robotę a nie macie zielonego pojęcia. szkoda słów na te wasze pierdzielenie jacy wy pokrzywdzeni jesteście
świetna strona
Uważam, że strona jest świetna. Pracownicy sami mogą siebie ostrzegać. Jakiekolwiek próby uzyskania pomocy w PIPie w moim przypadku okazały się marne. Wszyscy pracodawcy, a tym bardziej urzędnicy w du*ie mają szarych pracowników i traktują ich jak ścierwa. Wszędzie wymaga się, aby pracownik był w trakcie studiów, z doktoratem i z 25letnim doświadczeniem, a najważniejsze- żeby był przed 30. No i to wszystko oczywiście za 1300 zł, albo najlepiej w ogóle za darmo.
Dobrze, że chociaż w taki sposób możemy sobie pomóc.
Dobrze, że chociaż w taki sposób możemy sobie pomóc.
BMW ZDUNEK GDYNIA
Arkadiusz D. kierownik serwisu jest podlym bez poszanowaniaq dla drugiego czlowieka, Osobiscie zrezygnowalem z pracy wlasnie przez niego i jest jeszcze kilka takich przypadkow , ale tylko ja zdecydowalem sie o tym napisac wierze , ze jest to poczatek prawdy o traktowaniu klijentow przez ten serwis patrzac od kuchni , a poczatek konca pracy pana Arkadiusza D.
już skasowana...
już nie ma tej strony - ale w trójmieście pracę otrzymuje się jedynie po znajomości, kolesiostwie i poleceniu. w ramach otwartej rekrutacji można zostać jedynie inżynierem sprzedaży kont bankowych lub kierownikiem ds. sprzedaży we własnej ajenturze. brawo wasza budyniowość. nawet w urzędach ogłaszane są oferty w biuletynach informacji publicznej (bo tak każe ustawa) zaś i tak lądują na stołkach wskazane osoby. syf, syf i jeszcze raz syf. a przecież wszystkim tu żyje sie tak dobrze...
Szkoda, że nie ma strony
Z tego co pamiętam większość anonsów dotyczyła branży gastronomicznej i hotelarskiej. Ja dodałbym, ze swojej strony wiele kancelarii adwokackich, radcowskich i notarialnych-, aplikanci wiedzą o co chodzi. Teraz z racji mniejszej liczby aplikantów na rynku, a większej liczby kancelarii sytuacja się poprawiła i coraz rzadziej mamy do czynienia z pracą na czarno, smieciówką, czy własną działalnością gosp. aplikanta. A bardzo często się to zdarzało. Inna sprawa, że jak umowa o pracę jest, to często za minimalną krajową. Pensja to jednak najmniej istotny element dyskomfortu. Najbardziej istotne jest to, że tyra się, a zwierzchnicy nie mają szacunku. Wyzysk na całego.
myślę że temat do odświeżenia,
ryzyk fizyk, pracowałem w budowlance i nadal w niej robię, skala zezwierzęcenia ogromna, że czasami brakuje skali, mogę tylko powiedzieć jedno - żadna praca nie hańbi, spotkałem różnych nieuczciwych ludzi, którzy będą za każdym razem próbować cię oszukać i wykorzystać. Teraz pracuję z ekipą zgraną, każdy robi na swoje, mniej lub bardziej ludzie się szanują, więc można trafić na zgrany fajny zespół,
zawsze trzeba umawiać się na starcie co się będzie robić i za ile. Umowa - piękne słowo, nie zawsze działa. Czasami chodzi głównie o to aby złapać doświadczenie i pójść dalej. Nigdy nie można wejść na budowę aby się sprawdzić - pracodawca powie ci że chcę cię sprawdzić, nigdy się nie to nie zgadzaj, bo dostaniesz 100 zł za dzień, mówisz że umiesz, jak nie umiesz to się uczysz i podpatrujesz.
Najlepiej nic mówić o sobie, swojej rodzinie, przychodzi się do roboty, pracuje i wychodzi,
budowlanka to takie blondynki w rękawiczkach, też bardzo dużo się obgadują, jedni drugim zazdroszczą, więc lepiej nie mówić nic co się robi, gdzie się było, jak się wakacje spędziło itp.
ja na budowę przynoszę zawsze stare rzeczy, stary telefon, bo nawet zazdroszczą ci butów ...
nie pisać nic w internecie o firmie bo dostaniesz anonimowe sms, choć czasami trzeba napisać żeby innych ostrzec jeśli kierownik budowy z góry na dół rzuca bluzgami na pracowników.
uważajcie na siebie na budowie - noście maski, nauszniki, lepiej coś zrobić wolniej, szanować zdrowie bo to jedyna wartość jaką się ma na budowie, jak jej nie ma to na prawdę nie ma co się w życiu robić... widziałem dużo jak ludzie się nie szanują i potem rozcięte ręce itp.
Wiadomo wiek - im starszy tym gorzej coś złapać.
ryzyk fizyk, pracowałem w budowlance i nadal w niej robię, skala zezwierzęcenia ogromna, że czasami brakuje skali, mogę tylko powiedzieć jedno - żadna praca nie hańbi, spotkałem różnych nieuczciwych ludzi, którzy będą za każdym razem próbować cię oszukać i wykorzystać. Teraz pracuję z ekipą zgraną, każdy robi na swoje, mniej lub bardziej ludzie się szanują, więc można trafić na zgrany fajny zespół,
zawsze trzeba umawiać się na starcie co się będzie robić i za ile. Umowa - piękne słowo, nie zawsze działa. Czasami chodzi głównie o to aby złapać doświadczenie i pójść dalej. Nigdy nie można wejść na budowę aby się sprawdzić - pracodawca powie ci że chcę cię sprawdzić, nigdy się nie to nie zgadzaj, bo dostaniesz 100 zł za dzień, mówisz że umiesz, jak nie umiesz to się uczysz i podpatrujesz.
Najlepiej nic mówić o sobie, swojej rodzinie, przychodzi się do roboty, pracuje i wychodzi,
budowlanka to takie blondynki w rękawiczkach, też bardzo dużo się obgadują, jedni drugim zazdroszczą, więc lepiej nie mówić nic co się robi, gdzie się było, jak się wakacje spędziło itp.
ja na budowę przynoszę zawsze stare rzeczy, stary telefon, bo nawet zazdroszczą ci butów ...
nie pisać nic w internecie o firmie bo dostaniesz anonimowe sms, choć czasami trzeba napisać żeby innych ostrzec jeśli kierownik budowy z góry na dół rzuca bluzgami na pracowników.
uważajcie na siebie na budowie - noście maski, nauszniki, lepiej coś zrobić wolniej, szanować zdrowie bo to jedyna wartość jaką się ma na budowie, jak jej nie ma to na prawdę nie ma co się w życiu robić... widziałem dużo jak ludzie się nie szanują i potem rozcięte ręce itp.
Wiadomo wiek - im starszy tym gorzej coś złapać.
Uwaga
Jestem fryzjerką od 10 lat.
Na pierwszym spotkaniu ustaliliśmy warunki wspolpracy.
Opowiedziałam swoje oczekiwania i umówiliśmy się na stałą pensje najniższa krajową plus procent od klienta.
Otrzymałam do podpisania umowę zlecenie na 400zl za mc pracy.
Małżeństwo którzy są właścicielami stwierdzili przy wypłacie ze dostane tylko najniższa krajową... i zaczęli robić że mnie głupią ,że nie zrozumiałam ustaleń ...
Twierdzili ze tak się umówiliśmy i nie wypłacili mi pozostałych pieniędzy.
Kolejne dwa miesiące z nowymi ustaleniami...
miała być stała kwota i pracować miałam jak na cały etat ...
A tu się okazało przy wypłacie że jednak mam stawkę dzienną....
Dramat
Po 3 mc pracy właściciele zastanawiają się nadal czy dać mi umowę o pracę mówią że się muszą zastanowić czy im się opłaca...
i nie wypłacaja mi wszystkich pieniedzy.
Wypłacaja tylko tyle ile uważają i nigdy nie wiem jaką powinnam mieć wypłatę na koniec miesiaca.
Nie polecam pracy w tym salonie.
Na pierwszym spotkaniu ustaliliśmy warunki wspolpracy.
Opowiedziałam swoje oczekiwania i umówiliśmy się na stałą pensje najniższa krajową plus procent od klienta.
Otrzymałam do podpisania umowę zlecenie na 400zl za mc pracy.
Małżeństwo którzy są właścicielami stwierdzili przy wypłacie ze dostane tylko najniższa krajową... i zaczęli robić że mnie głupią ,że nie zrozumiałam ustaleń ...
Twierdzili ze tak się umówiliśmy i nie wypłacili mi pozostałych pieniędzy.
Kolejne dwa miesiące z nowymi ustaleniami...
miała być stała kwota i pracować miałam jak na cały etat ...
A tu się okazało przy wypłacie że jednak mam stawkę dzienną....
Dramat
Po 3 mc pracy właściciele zastanawiają się nadal czy dać mi umowę o pracę mówią że się muszą zastanowić czy im się opłaca...
i nie wypłacaja mi wszystkich pieniedzy.
Wypłacaja tylko tyle ile uważają i nigdy nie wiem jaką powinnam mieć wypłatę na koniec miesiaca.
Nie polecam pracy w tym salonie.