Re: Czas na śniadanie
Szanka... Mi nie przeszkadza jak on sobie wierci w jakiejkolwiek innej ścianie. Ale ta ściana jest i tak tak cienka, że słychac każde słowo powiedziane tylko trochę głośniejszym głosem... I ciągle...
rozwiń
Szanka... Mi nie przeszkadza jak on sobie wierci w jakiejkolwiek innej ścianie. Ale ta ściana jest i tak tak cienka, że słychac każde słowo powiedziane tylko trochę głośniejszym głosem... I ciągle wierci tą samą ścianę... Parkiet wibruje, no! Jurek dawaj tą płytę:P
zobacz wątek