To w jaki sposób pracuje US to kwestia dobrej organizacji i nadzoru ze strony naczelnika. W I US w Gdyni "akcja PIT" to kwestia garstki pracowników, zamiast zaangażować w to pracowników ze wszystkich działów, tak jak ma to miejsce w innych US w trójmieście. Nic dziwnego, że pracownicy się frustrują. Niech naczelnik zejdzie i obsługuje petentów, może zrozumie specyfikę pracy i podejmie jakieś rozsądne decyzje!!!!Co roku te same panie obsługują te tłumy!!!!Litości!!!!