Co można byłoby powiedzieć o facecie, który:
- ma 60-pare lat
- jest samotny - nie ma żony, dzieci, rodziny
- jest degeneratem-alkoholikiem
- pije i robi pod siebie (co...
rozwiń
Co można byłoby powiedzieć o facecie, który:
- ma 60-pare lat
- jest samotny - nie ma żony, dzieci, rodziny
- jest degeneratem-alkoholikiem
- pije i robi pod siebie (co sprzątała i o czym opowiadała ze szczegółami jego ex Iza)
- śpi z psem
- mieszkał w rozpadającej się ruderze na starej orunii, opalanej drewnem, teraz w domu starców
- jeździ bmką z lat 90-tych (o wartości skrzynki taniego piwa)
- nie ma sensu życia
Czy ktoś taki powinien w ogóle się odzywać? Pytanie retoryczne.
Dno i 100 metrów mułu.
zobacz wątek