Widok
Ciekawy film, warty obejrzenia jeśli lubisz kino inteligentne...
Film obejrzeliśmy w kinie Kameralne na gdańskiej starówce, kino ma swój klimat (jest zupelnym przeciwienstwem tzw. multipleksow... i ma w sobie urok kina studyjnego)i pasuje idealnie do tego filmu. Na poczatku informacja - wbrew temu co mozna wyczytac w rubryce "gatunek" na filmweb - TO NIE JEST KOMEDIA.... TO NIE JEST TEZ DRAMAT... A co to jest? Hmmm... film o zyciu i o tym, ze warto postepowac slusznie :-) W filmie rezyser przywoluje francuska prowincje, ktora niestety powoli znika... Jesli oczekujesz komedii, to sie zawiedziesz (choc oczywiscie rezyser zadbal o to, by co pewien czas usmiech goscil na twarzy widza), ale jesli oczekujesz tzw. ambitnego inteligentnego filmu to ten obraz z pewnoscia Ci sie spodoba :-)
Nie dla zwolennikow plastiku...
Na ogół, jeśli ktoś przeczyta w recenzji, ze film jest komedią, to spodziewa się, że będzie się w kinie śmiał. Na tym filmie można się jedynie parę razy uśmiechnąć, więc ja nie nazwałabym go komedią w normalnym rozumieniu tego słowa. Co w żaden sposób nie zaprzecza innym jego walorom . Ach, te niesamowite twarze aktorów! To taka ciepła bajka dla dorosłych. W kazdym razie nie żałuję , że wybrałam akurat ten film na niedzielne popołudnie.
Ciepły i bardzo mądry film...
"Człowiek z Hawru", to film pokazujący, że piękno może tkwić w prostocie... Jego główni bohaterowie to prawi ludzie, którzy postępują w zgodzie z własnym sumieniem, tak jak należy... Choć nie mają wiele, to dzielą się tym. Wzbudzają ogólną sympatię. A w tym wszystkim jest jeszcze przecudowny, niezwykle inteligentny pies:-). Film ten daję sporą dawkę pozytywnej energii, przywraca wiarę w bezinteresowną pomoc oraz jest potwierdzeniem tezy, że czynione dobro do nas powraca... Są chwile zadumy, ale także uśmiechu:-). Gorąco polecam na zimowe dni i nie tylko!!!
Oczekiwałam więcej
Uwielbiam filmy w tym stylu ale "Człowiek z Hawru" mnie rozczarował. Pomysł świetny jednak twórcy nic z niego nie wykrzesali.
Film jest płaski, zero energii, akcja toczy się powolnie i leniwie. Dla mnie zbyt leniwie. Zabrakło mi iskry, przyspieszenia czy jakkolwiek to nazwać. Tego co zwykle można znaleźć we francuskich produkcjach. Może dlatego że to jedynie koprodukcja?
Film jest płaski, zero energii, akcja toczy się powolnie i leniwie. Dla mnie zbyt leniwie. Zabrakło mi iskry, przyspieszenia czy jakkolwiek to nazwać. Tego co zwykle można znaleźć we francuskich produkcjach. Może dlatego że to jedynie koprodukcja?