No. Prawie dziś wy"skoczyłam". A propos papierosów...
Mógłbyś mi podać odpowiednik "tępa dzida" w odniesieniu do facetów?
Oto moja beczka:
Przeglądam oferty na stronie...
rozwiń
No. Prawie dziś wy"skoczyłam". A propos papierosów...
Mógłbyś mi podać odpowiednik "tępa dzida" w odniesieniu do facetów?
Oto moja beczka:
Przeglądam oferty na stronie popularnego serwisu, wybieram jedną i składam zamówienie (z tydzień temu).
Wybieram gdyż wysyłka dostępna paczkomatem w ciągu 24 h :)
Późnym wieczorem następnego dnia dostaję maila, że jednego z produktów nie ma na stanie w wybranym przeze mnie kolorze.
No problemo, ja man, cool. Wysyłam zwrotkę z opcją, która mi zrobi dobrze i już się cieszę.
Po tygodniu dostaję maila w deseń "przypominam się" . Znudzona sprawdzam aktualną ofertę. Wszystko wisi jak wisiało, łącznie z brakami na stanie. Otwieram dyskusję na platformie serwisu. Po 21ej dostaję maila z załącznikiem dostępnego towaru (żaden wariant nie leży w kręgu moich zainteresowań!) i prośbą o zamknięcie dyskusji gdyż "nie ma sensu...".
W myślach już robię co należy http://youtu.be/569rf49Gl9o ... ale szkoda czasu i energii i myślę sobie to kolejny żart a przecież mam poczucie humoru. Bardziej wewnętrzne, specyficzne ale k..wa mam.
I takie właśnie... (odpowiednik "tępa dzida" ?) . Pajac w pultyny trącany. Może jakiś doktor go wyleczy http://youtu.be/oIeJ4v4tcSw
Ps
Dzięki Siostro Badyl za kozetkę. Najlepszego człowieka ze skoczkiem życzę.
zobacz wątek