Dla mnie trochę słabo. I organizacyjnie i pod kątem nauczania. Po pierwsze - dziwne było dla mnie to, że nie ma w szkole punktu gdzie można wypić coś ciepłego albo po prostu zwykłej wody. Często ludzie jadą na zajęcia proso z pracy i dobrze było by mieć możliwość wypicia czegoś ciepłego (zwłaszcza w okresie zimowym), w toalecie brak papieru, mydła itp. A co do nauczania - lektora miała dużą wiedzę , temu nie można zaprzeczyć, ale sposób przekazywania wiedzy już budzi sporo uwag. Nie wiedziała jak pobudzić nas do działania, jak aktywować, scalić grupę by chciała działać. Odbębnić swoje i tyle. Każdy siedział ze spuszczoną głową i co chwila zerkał na zegarek. Po pół roku chodzenia - czekałam tylko na koniec. Podręcznik przerobiony w połowie, ćwiczenia w 1/3. Naprawdę - szkoda czasu i pieniędzy.