Re: Czy Polska powinna brać przykład
Ech.. Jeszcze raz bo ponoć była niedozwolona treść. Admin powinien zrewidować algorytm, bo to się robi wkurzające. Apeluje człowiek o pomoc dla Syryjczyków i wszystko jak krew w piach.
Ta......
rozwiń
Ech.. Jeszcze raz bo ponoć była niedozwolona treść. Admin powinien zrewidować algorytm, bo to się robi wkurzające. Apeluje człowiek o pomoc dla Syryjczyków i wszystko jak krew w piach.
Ta... krew zaraz...
No nic. To było tak.
Była sobie debata prezydencka. I przed tą debatą ktoś ze sztabu Komorowskiego, prawdopodobnie najbardziej odrażająca postać w polskiej polityce, czyli Michał Kamiński, przejrzał głosowania w Parlamencie Europejskim i odkrył, że Duda był nieobecny na głosowaniu w sprawie pomocy dla chrześcijan z Syrii. Poleciał do zaprzyjaźnionej dziennikarki, a właściwie propagandzistki z dobrej, resortowej rodziny, p. Justyny Pochanke i poprosił ją, żeby zadała odpowiednie pytanie. To miał być strzał z armaty do Dudy. Okazał się jednak śmierdzącym niewypałem, który tylko obnażył brudną grę Kamińskiego i sojusz PO z TVN.
Sprawa pomocy dla chrześcijan stanęła jednak na forum i mleko się rozlało. Piękna Miriam z fundacji Estera poszła za ciosem i realna pomoc ruszyła. Tak właśnie Bóg potrafi obrócić zło w dobro. A Polska został świetny argument. Na apel by wpuszczać muzułmanów możemy powiedzieć: sorry koledzy, ale my już nie mamy miejsca. Bo przyjmujemy Syryjczyków.
Oczywiście niezastąpiony redaktor Jacek Żakowski. bardzo się oburzył i zaczął postulować, żeby nie przyjmować chrześcijan, ale muzułmanów. Ma dla niego radę. Sam niech sobie przyjmie kilku do swojej własnej chaty, najlepiej tych z ISIS.
Ja natomiast napisałem do pięknej Miriam, że rodzinę chrześcijan z Syrii chętnie przyjmę. Wniosków jest sporo, więc pewnie nic z tego nie będzie, ale próbować trzeba. Bo tyle jesteśmy warci, ile pomożemy innym. A chrześcijan syryjskich jakoś w ogóle się nie boję
zobacz wątek
