Widok

Czy bierzesz udział w pogrzebach osób znanych publicznie ?

zobacz szczegóły
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem ateistą. Ponieważ nie lubię religijnych ceremoniałów pogrzebowych, dlatego bardzo rzadko biorę w nich udział. Tym bardziej osób publicznych. Ceremoniał świecki w zasadzie nie istnieje. Może to i dobrze. Jestem zwolennikiem kremacji zwłok i czekam na prawodawstwo umożliwiające moim najbliższym na rozsypanie moich prochów w dowolnie wybranym miejscu.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 14

A propos rozsypywania prochów

W polskim prawie jest niezrozumiały zakaz przekazania prochów rodzinie, chyba że zadeklaruje ona rozsypanie ich nad morzem.
Jest to bzdurne i nieludzkie. Oczywiście, ludzie to obchodzą, biorąc od pracowników krematoriów pewną ilość popiołów po kremacji.
Z tym, że warto pamiętać, iż te prochy są symboliczne, bo nie dość, że więcej jest w nich trumny, niż człowieka, to jeszcze są w nich trumny i ciała wcześniej skremowanych, bo przecież pieca nie czyści się co każdą kremację.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Oczywiście że sa ceremoniały świeckie, ile Ty masz lat?! Wszystko odbywa się tak jak na tradycyjnym chrześcijańskim pogrzebie tylko bez mszy i modlitw. Ludzie się zbierają wygłaszają mowy pożegnalne - najbliższa rodzina niesie urnę do grobu - jeśli nikt z rodziny nie chce poprowadzić pogrzebu, może to zrobić mistrz ceremonii. Wszystko oczywiście w świeckiej atmosferze.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak u Ciebie z czytaniem ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Poczułem się wezwany do odpowiedzi więc wyjaśniam. Trzykrotnie w moim życiu spoczął na mnie ciężar zorganizowania pogrzebu bliskiej mi osoby. W jednym przypadku była to osoba wierząca. Uroczystości pogrzebowe na cmentarzu potoczyły się wg ogólnie znanego scenariusza. Pozostałe dwa przypadki dotyczyły osób niewierzących, miały miejsce w różnych miejscowościach i były częściowo organizowane przez dwa różne domy pogrzebowe. Żaden z domów nie był w stanie zorganizować świeckiego mistrza ceremonii. Żaden z cmentarzy nie dysponował świecką salą pożegnań. Na tej podstawie wnioskuję, że świecki ceremoniał pogrzebowy dotyczący przeciętnego obywatela w Polsce nie istnieje. Jeżeli ktoś ma inne doświadczenia to jestem ich ciekaw. Wydawałoby się że w świeckim państwie powinien być urzędnik państwowy lub gminny, który na życzenie rodziny zapewni doniosłość tej uroczystości. Wszak jest żegnany ktoś, kto żył, pracował i płacił podatki na rzecz państwa w którym mieszkał. Wydawałoby się że takie pożegnanie jest minimum tego co gmina, miasto lub państwo powinno zrobić dla swojego obywatela. Nie chcę być źle zrozumianym. Nie wylewam żalów. Odpowiadam jedynie osobie, która zarzuciła mi nieznajomość rzeczy.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

po czym poznasz na ateiste ?

Powie ci to nim sie przedstawi. Ateizm to przedluzenie buntu mlodzienczego. Zwykle zaburzenie na tle emocjonalnym
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 15

Ateista to ktoś, komu nie jest potrzebna wiara w siły nadprzyrodzone do rozumienia świata. Nie jest lepszy ani gorszy od innych. Po prostu, wiara w Boga wydaje mu się nieracjonalna.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ateista to ktoś, kto wierzy, że Boga nie ma.

a co do prochów no nie wiem u nas ludzi by sypali w miejscach publicznych np. plaże, parki, zbiorniki wodne, góry i inne miejsca rekreacyjne, jestem za chowaniem na prywatnym terenie np. działce, można też pomyśleć nad wystrzeliwaniem prochów w kosmos można dość tanio to zrobić, a jak efektownie by pożegnano się ze zmarłym

będąc np. w górach nie chciałbym być zasypany prochem jakiegoś trupa gdy spożywam kanapkę na łonie natury i podziwiam nasze Polskie Tatry
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nasze prochy są najświętszymi relikwiami, ich - prochami jakiegoś trupa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prochy po kremacji są całkowicie obojętne pod względem skażenia terenu w przeciwieństwie do ciał złożonych w trumnie do ziemi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A widzisz... dla mnie wiara w boga jest przedłużeniem szczenięcej naiwności.
Zwykłe zaburzenie na tle kognitywnym.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Jak zatem określić wiarę w nieistniejące bóstwa?
Przedłużeniem dziecięcej naiwności i wiary w Babę Jagę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja również bym chciał

aby moje szczątki rozsypano gdzieś w Gdańsku.
Tylko bez kremacji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Na to jest metoda. Oddaj swoje ciało po śmierci dla nauki.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Podobnie jestem zwolennikiem kremacji, po co zajmować przestrzeń trupami...

Z tym rozsypywaniem to jednak zaprzeczasz swojemu ateizmowi, niby chcesz aby twoje prochy spoczęły w wybranym miejscu, zapewne ulubionym ale ku czyjemu zadowoleniu wieczystemu skoro ciebie już nie będzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nigdy

bo pogrzeby są w momentach, kiedy jestem w pracy. We wrześniu odszedł mój promotor pracy magisterskiej, Wielki prof. Ciechowicz, i nie mogłem pójść na pogrzeb, choć chciałem. Nie dostałem urlopu, a pochówek był za daleko, by wyrwać się z pracy i wrócić.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie.

Ale mam odwiedzone groby swoich mentorow. Począwszy od Grobu Panskiego, skończywszy na grobe Boba Marleya.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

"tylko wtedy, jeśli łączyły mnie z nią(mi) relacje osobiste"

jak rozumieć "z nią(mi)"?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Z nią (osobą) lub nimi (osobami) jeżeli dotyczy to np. małżeństwa, które zginęło w wypadku samochodowym i mają wspólny pogrzeb.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

to powinno zostac napisane nią/nimi. Co za tłumok to pisał?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z ortografii dostałby zapewne taką samą ocenę jak Ty z kultury.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry