Widok
Czy bloki przy ul. Zeglarzy, Oksywie są teraz niebezpieczne?
Słyszałem że przy blokach na ul. Żeglarzy, Oksywie zrobiła sie duża patologia. Naprawdę jest tam niebezpiecznie? Czy młodzi często się biją na ulicy? W najgorszym wypadku co mogłoby albo co się stało komuś przy tych blokach? Są grupki przestępcze? Jak radzi sobie młodzierz? Z jakich rodzin pochodzą te młodzi co sprawiają kłopoty na ul. Żeglarzy? Jakie są powody tego?
Bo patola jest ogromna XDD raczej nikt się nie bije na ulicy jak to ująłeś, ale jeśli chodzi o społeczne aspekty tego osiedla to patola jest.
Nikt nie szanuje mienia wspólnego, wspólnej przestrzeni. Jest syf, psie g*wna i śmieci rozrzucane gdzie popadnie.
Co do ostatnich pytań w twoim zapytaniu: Brak wychowania, brak odpowiedniej edukacji, brak warunków do wychowania dzieci.
Dzieci pochodzą raczej, że skrajnej patoli, nikt się nimi nie interesuje.
Jak powszechnie wiadomo patola rodzi patole i to w przypadku tego osiedla najlepsze określenie.
Nikt nie szanuje mienia wspólnego, wspólnej przestrzeni. Jest syf, psie g*wna i śmieci rozrzucane gdzie popadnie.
Co do ostatnich pytań w twoim zapytaniu: Brak wychowania, brak odpowiedniej edukacji, brak warunków do wychowania dzieci.
Dzieci pochodzą raczej, że skrajnej patoli, nikt się nimi nie interesuje.
Jak powszechnie wiadomo patola rodzi patole i to w przypadku tego osiedla najlepsze określenie.
Tak, niedawno odnowili klatke schodowa w bloku socjalnym zeglarzy 7, jak narazie poza lekko urwanym tynkiem zbita szyba, jakas naklejka "*W*P" i smrodem to klatka jest w stanie zadowalajacym stanie co niezmienia faktu ze jest tam moze nie jakos mocno niebezpiecznie chociaz mozna dostac po ryju za spojrzenie, ale patologia tam wykracza poza marginesy spoleczne.. niedawno zabrali z tamtad 5 dzieciakow ktorzy nacpani i nawaleni kradli, prowadzili i rozwalali traffic-cary a najmlodszy a najmlodszy z nich ma 11 lat