Dziwne. Ja właśnie fragment o filmie Rejs skasowałem przed publikacją posta, bo to była za daleka dygresja rozmywająca sedno sprawy.
To już rzecz gustu, ale to też jest dla mnie przykład...
rozwiń
Dziwne. Ja właśnie fragment o filmie Rejs skasowałem przed publikacją posta, bo to była za daleka dygresja rozmywająca sedno sprawy.
To już rzecz gustu, ale to też jest dla mnie przykład narzucenia masom, co jest zabawne. Grupa ludzi płynie statkiem, postanawia przygotować program artystyczny z okazji urodzin kapitana i pieprzy farmazony jak na wywiadówce albo zebraniu zarządu ogródków działkowych. To jest śmieszna komedia? Mnie się niezbyt podoba. Tam była taka scena, że rzucono komuś koło ratunkowe i ono zniknęło tuż pod powierzchnią wody i ledwo ledwo się unosiło. To było dość śmieszne nawet.
Hydrozagadka mnie bardzo śmieszy. I dziewczyny do wzięcia. Rejs nie bardzo
zobacz wątek