Mi miesiączka spóźniała się 6 dni. Zrobiłam test i wyszedł negatywny. Stwierdziłam, że albo coś mi się popitoliło z hormonami albo może zaczyna się menopauza. Po 2 tygodniach zaczęłam się bardzo...
rozwiń
Mi miesiączka spóźniała się 6 dni. Zrobiłam test i wyszedł negatywny. Stwierdziłam, że albo coś mi się popitoliło z hormonami albo może zaczyna się menopauza. Po 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć i już wtedy wiedziałam, że to ciąża. Lekarz i USG tyko potwierdziły moje przypuszczenia. Obecnie jestem w 7 miesiącu.
zobacz wątek