Re: Czy jesteście w stanie mi pomóc?
Nie wiem, czy jest ktos taki, kto bylby w stanie pomoc. Ja na Twoim miejscu, jesli mialabym sile psychiczna jeszcze, to bym cos zaryzykowala. Tak jak mowisz, wspomnienia i kilka lat spedzonych...
rozwiń
Nie wiem, czy jest ktos taki, kto bylby w stanie pomoc. Ja na Twoim miejscu, jesli mialabym sile psychiczna jeszcze, to bym cos zaryzykowala. Tak jak mowisz, wspomnienia i kilka lat spedzonych razem, troche znieksztalca trzezwe podejscie do sprawy. Rowniez nowy facet, ktory okazuje sie kims w rodzaju ksiecia z bajki. Na amerykanskich romantycznych szmatlawcach wszystko sie dobrze konczy, wiec moze i u Ciebie tak bedzie. Sprawa trudna i ciezka, ale pamietaj, ze o sobie decydujesz tylko Ty. Nie Oni, nie znajomi. Moze troche czasu na odpoczynek od emocji cos pomoze.
zobacz wątek