Odpowiadasz na:

Re: Czy kobieta (40+),samotna matka może jeszcze znaleźć przyjaciela,partnera?

Wracając odrobinę do meritum.

Samotna matka jest bardziej przedsiębiorcza, zaradna i stąpa mocniej po ziemi niż skrzyżowanie Pudziana z Kulczykiem.
Ona musi zapewnić byt sobie... rozwiń

Wracając odrobinę do meritum.

Samotna matka jest bardziej przedsiębiorcza, zaradna i stąpa mocniej po ziemi niż skrzyżowanie Pudziana z Kulczykiem.
Ona musi zapewnić byt sobie i dziecku, w zasadzie bez wsparcia. Bo jeśli nawet ktoś tam jej pomaga (głównie rodzina) to i tak nie raz dostanie jej się za to - choćby w postaci kąśliwego komentarza. Jednym słowem ma pod górkę. Z drugiej, tę potrzebę miłości, która jest w każdym (mam nadzieję) człowieku przelewa na dziecko. Ono wszystko wynagradza, za wszystkie jej cierpienia i upokorzenia. Facet, to facet - dobry do powieszenia szafki, albo samobieżny wibrator (teraz pojechałem trochę Antym ;).
I jest to zupełnie zrozumiałe. W normalnym przypadku jest kobieta, jest mężczyzna, łączy ich uczucie i wtedy pojawia się ktoś trzeci - dziecko. Dziecko jest (powinno być) tym trzecim, bo związek rodziców "był pierwszy", i jako owoc pojawiło się ono.
W przypadku samotnych rodziców sprawa wygląda inaczej. Relacja rodzic-dziecko była pierwsza. Do tego jest silna. Nie zależnie od tego, czy jest to wdowiec/wdowa, rozwódka/rozwodnik czy panna z brzdącem - za takim samotnym rodzicielstwem stoi zwykle jakiś dramat. Taki dramat jeszcze bardziej umacnia tę więź. I w takiej sytuacji pojawia się partner. Pierwszą rzeczą jaką musi zrozumieć, jest to że prawdopodobnie nigdy nie zostanie nr 1.

zobacz wątek
14 lat temu
zielony

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry