Widok
Czy ktoś z was pracuje jako kurator społeczny?
Hej :)
Pytanie jak w temacie :) Może napisze mi ktoś ile można zarobić pracując jako kurator społeczny? ile mniej więcej godzin w tygodniu zajmuje wam ta praca? bo jest to chyba bardziej dodatkowe zajęcie niż pełnoetatowe, prawda? czy są takie sytuacje, że dostajecie telefon z pracy i musicie zostawić wszystko i jechać na wyznaczone miejsce? czy np. macie wyznaczony termin do kiedy należy zrobić wywiad u rodziny?
Dostałam dziś telefon z zaproszeniem na rozmowę i nie wiem czego się spodziewać dokładnie ;)
Będę wdzięczna za odpowiedzi :)
Pytanie jak w temacie :) Może napisze mi ktoś ile można zarobić pracując jako kurator społeczny? ile mniej więcej godzin w tygodniu zajmuje wam ta praca? bo jest to chyba bardziej dodatkowe zajęcie niż pełnoetatowe, prawda? czy są takie sytuacje, że dostajecie telefon z pracy i musicie zostawić wszystko i jechać na wyznaczone miejsce? czy np. macie wyznaczony termin do kiedy należy zrobić wywiad u rodziny?
Dostałam dziś telefon z zaproszeniem na rozmowę i nie wiem czego się spodziewać dokładnie ;)
Będę wdzięczna za odpowiedzi :)
Mi się kiedyś marzyła praca kuratora, dopóki na studiach nie poszłam na praktyki do sądu, w Gdańsku nawiasem mówiąc. Kierowniczka za wiele nie mówiła o minusach, ale kuratorki podlegające jej, zwłaszcza w terenie na który mnie zabierały często i gęsto mówiły prawdę. Niby bycie kuratorem, zwłaszcza zawodowym wydaje się być takie ambitne i prestiżowe, ale to nieprawda. Prawda jest taka, że chodzisz na wizyty dosłownie do melin, tam gdzie smród, bród i ubóstwo, tam gdzie patologia, alkoholizm i narkotyki, tam gdzie przemoc i przestępczość. Z "terenu" bałam się wracać do domu, a to był późny piątkowy wieczór i okolice stoczni gdańskiej. Praca często niewdzięczna, nieefektywna i niebezpieczna, bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz ze swoich podopiecznych. Dużo roboty papierkowej, w sądzie nic nie zrobisz, bo masz dyżury dla interesantów, tzw. klientów więc nadrabiasz w domu pisząc raporty, sprawozdania i wywiady. Bo kiedy? A i zdarzają się telefony w świątki, piątki i niedziele, bo nagle się okazuje, że coś się dzieje z jakimś Twoim podopiecznym i trzeba jechać w teren. Wsiada na psychikę i to mocno kiedy np. musisz podjąć decyzję czy zabrać dzieci z rodziny czy nie, czy złożyć wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej albo całkowicie pozbawić kogoś praw. Ja nie polecam, ja się na to nie piszę, ja zrezygnowałam.
P.S. To chyba jakiś cud, że zadzwonili, nieważne kiedy, ale że w ogóle, bo dostać się w ogóle do sądu jako kurator to chyba najlepiej mieć znajomości.
P.S. To chyba jakiś cud, że zadzwonili, nieważne kiedy, ale że w ogóle, bo dostać się w ogóle do sądu jako kurator to chyba najlepiej mieć znajomości.
Pedagog zgadzam się z każdym Twoim słowem, ja po kilku latach imałam się różnych rzeczy, troszkę odbiegłam do pracy w zwodzie ale dalej czuję, że to moje powołanie, szczególnie paraca z ciężką młodzieżą, widzę efekty moim działań i to mi daje nadzieję.Ale niestety, realia w Polsce sa jakie są, płaca niska jak na taką pracę, chodzi mi o kuratora, dostać taką pracę to cud nad Wislą, jak piszesz, najczęściej po znajomości. Inna kwestia że im dłużej się otaczałam w takim nieciekawym zaczęłam odczuwać frustrację z innego powodu, często rodziny wielodzietne, mające w brew pozorom niesłe wsparcie finansowe i materialne z mopsu, mieszkania komunalne... a my z narzeczonym tyle lat wynajmujemy, ja prcuję w zakładzie pracy chronionej bo jestem po chemioterapii ( a rachunki trzeba płacić ), zarabiam najniższą krajową i tym samym przekraczamy dochody... w tym kraju bardziej oplaca się nic nie robić... albo inaczej, narobić sobie dzieci. A jak przypomnę sobie moje dzieciaki z świetlicy środowiskowej ktorym zwróciłam uwagę aby nie niszczyły butów to usłyszałam " po co ? przecież w tym miesiącu dostajemy paczki z mopsu, nowe buty przyjdą"...
Hahaha "Prawda jest taka, że chodzisz na wizyty dosłownie do melin, tam gdzie smród, bród i ubóstwo, tam gdzie patologia, alkoholizm i narkotyki, tam gdzie przemoc i przestępczość." Przepraszam bardzo, czego się Pani spodziewała? Ułożonych, bogatych rodzin? Przecież praca kuratora g*wnie na tym polega. Śmieszą mnie takie osoby które wypisują takie głupoty nie mając żadnej wiedzy na temat zawodu. Narzekają, że jaka to praca jest ciężka bo po pracy kuratora sądowego spodziewali się drogi usłanej różami :D
Byłem kuratorem społecznym w zespole rodzinnym. Trwało to kilka lat i tak mi się spodobało, że wystartowałem w konkursiena aplikację kuratorską, konkurs wygrałem, po rocznej aplikacji i zdaniu egzaminu zostałem kuratorem zawodowym. Miałem fajną patronkę, ktora wiele mnie nauczyła,a i do tej pory służy radą. Lubię moją pracę, zwlaszcza z nieletnimi. Nie jest łatwo, ale sprawia mi ta oracar satysfakcję. Zarobki? Ja mam na rękę 3126 zł. Da się wyżyć.
Myślę, że poprzednie odpowiedzi w pełni wyczerpały temat. Jeśli natomiast chciałabyś zapoznać się z artykułem, w którym wszystkie te informacje byłyby zebrane, zapoznaj się z artykułem dostępnym pod adresem https://www.aplikuj.pl/porady-dla-pracownikow/909/jak-zostac-kuratorem-spolecznym-lub-sadowym a gwarantuję, że dowiesz się z niego wszystkiego, na czym Ci zależy.
Jak zostało wspomniane, kurator pracuje w sądzie i to właśnie ta instytucja zatrudnia pracowników na to stanowisko. Nabór na aplikację kuratorską jest ogłaszany przez sąd okręgowy, w sytuacji, gdy właściwy sąd apelacyjny przydzieli nowe etaty dla kuratorów bądź gdy powstaną wakaty.
Rekrutacja ma formę egzaminu, który prowadzi powołana przez prezesa sądu okręgowego komisja. Na aplikację dostają się osoby, które osiągnęły najlepszy wynik na egzaminie. Nim aplikant sam zostanie kuratorem sądowym, wykonuje obowiązki pod okiem zawodowego kuratora. Aplikacja trwa 12 miesięcy i kończy się egzaminem. Jeśli jego wynik będzie pozytywny, kandydat może objąć stanowisko zawodowego kuratora sądowego.
Kurator społeczny jest powoływany przez prezesa sądu rejonowego na wniosek kierownika zespołu. Pracę kuratora społecznego nadzoruje kurator zawodowy.
Rekrutacja ma formę egzaminu, który prowadzi powołana przez prezesa sądu okręgowego komisja. Na aplikację dostają się osoby, które osiągnęły najlepszy wynik na egzaminie. Nim aplikant sam zostanie kuratorem sądowym, wykonuje obowiązki pod okiem zawodowego kuratora. Aplikacja trwa 12 miesięcy i kończy się egzaminem. Jeśli jego wynik będzie pozytywny, kandydat może objąć stanowisko zawodowego kuratora sądowego.
Kurator społeczny jest powoływany przez prezesa sądu rejonowego na wniosek kierownika zespołu. Pracę kuratora społecznego nadzoruje kurator zawodowy.