Re: Czy ktoś żałuje zakupu mieszkania na kredyt?
Tak samo uwielbiam ludzi, którzy w spadku po dziadkach otrzymali mieszkania na Starym Mieście, rodzice wybudowali sobie za Trójmiastem dom i zostawili/sprzedali mieszkanie, aby młodzi mieli...
rozwiń
Tak samo uwielbiam ludzi, którzy w spadku po dziadkach otrzymali mieszkania na Starym Mieście, rodzice wybudowali sobie za Trójmiastem dom i zostawili/sprzedali mieszkanie, aby młodzi mieli "łatwiej" w życiu... Pomijam już przypadki, gdzie rodzice kupują mieszkanie, bo to równie często się zdarza.
W 9/10 przypadkach, to osoby opisane powyżej najczęściej drwią z tych, którzy wzięli kredyt hipoteczny. W moim przypadku również nie było innego wyjścia jak wziąć kredyt na 30 lat. Natomiast, kupiłem ruinę w Jelitkowie, i z własnych oszczędności zrobiłem remont - powiększyłem budynek i odnowiłem ogród, o ile to co wcześniej znajdowało się w tym miejscu można nazwać ogrodem. Nie mam żadnego problemu z tym, że spłacam kredyt. Natomiast, było to poprzedzone latami wyrzeczeń i odmawiania sobie różnego rodzaju przyjemności.
Moja rada dla osób biorących kredyt hipoteczny jest następująca. Jak ktoś bierze kredyt hipoteczny, to niech robi to z głową. Żadne 110% LTV i pożyczki gotówkowej od miłej Pani z Open Finance na wykończenie, bo to najszybsza droga do depresji...
zobacz wątek