Re: Czy młodszy ma szanse spotkać starsza ?
>Przecież część, a może nawet duża część 30 i 40 latek wcale nie ma większego doświadczenia. Część wcale nie wie, czego chce.
Bo chodzi o coś innego. Tak jak pisałem, to biologia -...
rozwiń
>Przecież część, a może nawet duża część 30 i 40 latek wcale nie ma większego doświadczenia. Część wcale nie wie, czego chce.
Bo chodzi o coś innego. Tak jak pisałem, to biologia - przeciętny 20 latek jest zwyczajnie napalony, jego zegar biologiczny woła "już! Już! JUŻ!" podczas gdy przeciętne 20 latka ma biologiczny zegar nastawiony na "szukam dobrego partnera, nie śpieszę się, jestem cierpliwa, ważne, by dobrze wybrać". 35-40 latka ma zegar który dzwoni i nawet jak nie chce mieć dziecka to jej biologia woła to samo, co tego 20 latka. Często ona go hamuje, bo kultura wymusza na niej powściągliwość, ale w sprzyjających okolicznościach taki 20 latek będzie ją urabiał 100 razy krócej niż taką 20 latkę;)
Często nawet takie 40 latki wcale nie wymagają zachęcania, bo one same przyjmują inicjatywę;)
>ponieważ do niedawna kobieta miała mało do powiedzenia. Seks był tematem tabu.
Jeśli spojrzysz na kolorowe czasopisma, czy też niezbyt górnolotne portale, to zauważysz wiele artykułów, co powinien zrobić facet, aby być lepszym kochankiem. Jeśli zaś jakiś artykuł odnosi się do kobiet, to głównie sprowadza się do tego, że powinna się zrobić na bóstwo przed - i to cała rola kobiety, w jej łóżkowej inwencji.
I pisze się głównie o technice, a nie o zabawie i czerpaniu radości.
>Niektórzy nie znają, tzn nie praktykują więcej niż jednej, dwóch pozycji. Finezja - obce im doznania.
Bo istnieje tylko kilka pozycji, które są praktyczne i dla każdego. Reszta nieźle wygląda, ale zwyczajnie się nie sprawdza. Testowałem seks w różnych miejscach i na różne sposoby; seks na plaży - ziarenko piasku w złym miejscu tnie jak żyletka i nastrój pryska;) Seks pod prysznicem - woda zmywa naturalne nawilżenie, a łazienka okazuje się mieć więcej twardych powierzchni niż to się pierwotnie zdawało;) Inne zabawy kończyły się siniakami, urazem kręgosłupa czy zapaleniem pewnego delikatnego miejsca, przez które biega się non-stop do toalety...
>A 20-latki teraz są dość otwarte i nie mniej doświadczone.
Bardziej skore do testowania dość dziwnych form seksu, które widzą w filmach porno (tych, oficjalnie w Polsce zabronionych prawem). Chcą w nim odnaleźć jakąś tajemną magię, o której opowiadają bliżej nieokreślone osoby (zwykle kobiety słusznego wieku o wielkiej wyobraźni, które nigdy nie czerpały radości z łóżkowych igraszek, a coś żywego między nogami miały, o ile miały, jeszcze w poprzedniej epoce).
W seksie nie trzeba wiele kombinowania, ale odpowiedniego nastawienia, które wynika z tego, co mamy w sobie.
I pewnie taki 20 latek łudzi się, że te 40 latki już takie nastawienie mają, bo są życiowo bardziej pogodzone z sobą, przez co w łóżku mniej spięte i łatwiejsze do zaspokojenia.
Choć oczywiście, działa to całkiem inaczej, bo o ile jedne rzeczywiście osiągnęły ten stan, to drugie pogłębiły przeciwny.
zobacz wątek