Widok
Sugerowałbym całkowicie odrzucić wszelkie formy mówiące, że kobieta jest starsza lub dojrzała.
Zamiast podkreślać jej starszy wiek - tym samym godzić w pewną kobiecą słabość, lepiej podkreślać swoją młodość, jako cnotę godną uwagi:)
Zamiast podkreślać jej starszy wiek - tym samym godzić w pewną kobiecą słabość, lepiej podkreślać swoją młodość, jako cnotę godną uwagi:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Dla mnie osoba starsza chociaż 3 lata jest dla mnie osoba starsza i wymaga szacunku Hmm.. zresztą po co te całe ceregiele Wesoła Zosiu ; ) Tak jak wspomniałaś w swoim ostatnim zdaniu W stopy ciepło i po plecach pogłaszcze ...
Zresztą może teraz sprecyzuje swoje ogłoszenie ; )
Szukam Pani starszej od siebie wiekiem , doświadczeniem życiowym , Pani która chciała by , miała by ochotę spotkać się z młodszym 24 letnim facetem , nie za wysokim na co dzień pracującym , zadbanym . Mam po prostu taka fantazje spotkać się ze dojrzała Pnia , posiedzieć pogadać , napić się wina , może znaleźć wspólny temat , nie ukrywam czegoś więcej ;
Zresztą może teraz sprecyzuje swoje ogłoszenie ; )
Szukam Pani starszej od siebie wiekiem , doświadczeniem życiowym , Pani która chciała by , miała by ochotę spotkać się z młodszym 24 letnim facetem , nie za wysokim na co dzień pracującym , zadbanym . Mam po prostu taka fantazje spotkać się ze dojrzała Pnia , posiedzieć pogadać , napić się wina , może znaleźć wspólny temat , nie ukrywam czegoś więcej ;
Hmm, mogę się wypowiedzieć tylko w swoim imieniu, nie wiem, co tam sobie myślą inne panie ;). Osobiście - wolę panów w zbliżonym do swojego wieku lub starszych. Poczekaj, może jednak ktoś jeszcze się wypowie :)
A kategoria by się znalazła - w dziale Społeczność jest zakładka Spotkajmy się - może tam?
A kategoria by się znalazła - w dziale Społeczność jest zakładka Spotkajmy się - może tam?
Wiek nie ma znaczenia, o ile jest dojrzałość.
Będąc 20 latkiem byłem z 27 latką - ale fizycznie wyglądaliśmy na tyle samo, a psychicznie to ja byłem dojrzalszy.
Jeśli zaś jest na odwrót, to czuć tu zabawę w "mamuśkę":p
Z pewnością wiele kobiet ma takie fantazje, ale raczej im nie ulega, by nie stracić twarzy. Szybciej byłoby dla Ciebie zacząć obracać się w starszym towarzystwie, dać się polubić... i wtedy wyczuć chętną i ją uwieść:)
Będąc 20 latkiem byłem z 27 latką - ale fizycznie wyglądaliśmy na tyle samo, a psychicznie to ja byłem dojrzalszy.
Jeśli zaś jest na odwrót, to czuć tu zabawę w "mamuśkę":p
Z pewnością wiele kobiet ma takie fantazje, ale raczej im nie ulega, by nie stracić twarzy. Szybciej byłoby dla Ciebie zacząć obracać się w starszym towarzystwie, dać się polubić... i wtedy wyczuć chętną i ją uwieść:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Facet 30+ jak jest w związku z kobietą w podobnym wieku to jest już tak styrany związkiem, że wtedy rzeczywiście kobieta ma większe libido ;)
Swoją drogą jechałem ostatnio (samochodem) z naprawdę atrakcyjną 40ką i mówiła, że faceci po 30ce już nie mają tego wigoru co 20latkowie. Choć uważam, że jest to uogólnienie wynikające z tego, że znakomita większość facetów 30+ jest już trochę przymęczona życiem, a libido głownie bazuje na ogólnym stanie psychicznym.
Swoją drogą jechałem ostatnio (samochodem) z naprawdę atrakcyjną 40ką i mówiła, że faceci po 30ce już nie mają tego wigoru co 20latkowie. Choć uważam, że jest to uogólnienie wynikające z tego, że znakomita większość facetów 30+ jest już trochę przymęczona życiem, a libido głownie bazuje na ogólnym stanie psychicznym.
Już dawno nie ubawiłam się tak dysputą na forum:):):)
Dzięki:)
Okazuje się, że w przeszłości zaliczyłam przygody jako
"starsza pani" z chłopakami po 3-5 lat młodszymi:)hehehehehe!
Są pewne zawody, które dają nieograniczony dostęp do "starszych Pań" - moi koledzy, studenci AWFu, w czasie wakacji pracowali w sanatorium, jeden jako masażysta, a drugi jako kelner. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie otrzymali tyle propozycji erotycznych, ponoć po kilka dziennie. Panie od 40+ i więcej; rozluźnione, rozleniwione, zadbane i z dala od rodzin.
Myśmy mieli ubaw, ale oni dwoili się i troili, by w miarę grzecznie propozycje odrzucać;)
Może Tomciu poszukaj jakiegoś weekendowego zajęcia, które zbliży Cię do Pań w pożądanym wieku:)
Dzięki:)
Okazuje się, że w przeszłości zaliczyłam przygody jako
"starsza pani" z chłopakami po 3-5 lat młodszymi:)hehehehehe!
Są pewne zawody, które dają nieograniczony dostęp do "starszych Pań" - moi koledzy, studenci AWFu, w czasie wakacji pracowali w sanatorium, jeden jako masażysta, a drugi jako kelner. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie otrzymali tyle propozycji erotycznych, ponoć po kilka dziennie. Panie od 40+ i więcej; rozluźnione, rozleniwione, zadbane i z dala od rodzin.
Myśmy mieli ubaw, ale oni dwoili się i troili, by w miarę grzecznie propozycje odrzucać;)
Może Tomciu poszukaj jakiegoś weekendowego zajęcia, które zbliży Cię do Pań w pożądanym wieku:)
A co tam...zaraz malutki kieliszeczek skosztuje ;-)
No to melduję...fajnie pachnie po otwarciu..z kieluszka to już spirytem jedzie...w smaku...niezły.....fajnie grzeje, lekko słodki smak , nie ulepek...dooobre. Do mansonowej pigwówki mu daleko ale całkiem smakowity ;-)...38 volt..to nie jest mało jak na damską naleweczkę ;-)
Polonaise wiśniowy...nie piłam...brzmi smakowicie ;-)
No to melduję...fajnie pachnie po otwarciu..z kieluszka to już spirytem jedzie...w smaku...niezły.....fajnie grzeje, lekko słodki smak , nie ulepek...dooobre. Do mansonowej pigwówki mu daleko ale całkiem smakowity ;-)...38 volt..to nie jest mało jak na damską naleweczkę ;-)
Polonaise wiśniowy...nie piłam...brzmi smakowicie ;-)
> Jestem starszy ale znam 30 punktów erogennych kobiety
W tym roku kończę 50. Z ćwierć wieku temu cieszyłem sie z każdego nowoodkrytego punktu erogennego kobiety.
Teraz wiem, że wszystkie, warte zainteresowania, kobiety mają jeden wspólny punkt erogenny.
Mieści się między uszami.
Życzę Ci, żebyś również go odkrył.
W tym roku kończę 50. Z ćwierć wieku temu cieszyłem sie z każdego nowoodkrytego punktu erogennego kobiety.
Teraz wiem, że wszystkie, warte zainteresowania, kobiety mają jeden wspólny punkt erogenny.
Mieści się między uszami.
Życzę Ci, żebyś również go odkrył.
Za dolara dziennie na własne życzenie będziesz miał codzienny kontakt z pedałami w Radżastanie O|O
Dużo na tym nie zarobisz ;p
A poważnie: Gratuluję bo taka wyprawa wydaje się być naprawdę ciekawym doświadczeniem.
Za innych się nie będę wypowiadał ale mnie w Twojej pierwszej wypowiedzi uderzyło te "30 punktów"
Ja nie mam pojęcia ile ich jest i nigdy nie pokusiłem się nawet o ich liczenie.
Po prostu zabrzmiało to dla mnie jak sprowadzenie miłości do matematyczno-mechanicznego przepisu bez uczuć i emocji.
Stąd pewnie te sugestie odnośnie punktu między uszami...
Dużo na tym nie zarobisz ;p
A poważnie: Gratuluję bo taka wyprawa wydaje się być naprawdę ciekawym doświadczeniem.
Za innych się nie będę wypowiadał ale mnie w Twojej pierwszej wypowiedzi uderzyło te "30 punktów"
Ja nie mam pojęcia ile ich jest i nigdy nie pokusiłem się nawet o ich liczenie.
Po prostu zabrzmiało to dla mnie jak sprowadzenie miłości do matematyczno-mechanicznego przepisu bez uczuć i emocji.
Stąd pewnie te sugestie odnośnie punktu między uszami...
@Tomaszmec
Jeśli przy poznaniu kobiety zaznaczysz na wstępie, że chodzi tylko o fizyczny aspekt, to automatycznie ustawisz swoją relację z tą kobietą na tryb tylko łóżko.
Kobieta której taka relacja będzie pasować, z różnych przyczyn, będzie bardzo uważała aby nie dopuścić do nawiązania głębszej więzi prowadzącej do związku (czegoś więcej niż tylko seks) i raczej ucieknie kiedy zorientuje się że ty lub ona zaczynacie się mieć ku sobie inaczej niż tylko fizycznie. Ucieknie, by się nie zakochać.
Za to kobieta, która jest gotowa na związek na pewno nie zgodzi się na samo sypianie bez zobowiązań.
To takie moje przemyślenia kobiety 30+
Jeśli przy poznaniu kobiety zaznaczysz na wstępie, że chodzi tylko o fizyczny aspekt, to automatycznie ustawisz swoją relację z tą kobietą na tryb tylko łóżko.
Kobieta której taka relacja będzie pasować, z różnych przyczyn, będzie bardzo uważała aby nie dopuścić do nawiązania głębszej więzi prowadzącej do związku (czegoś więcej niż tylko seks) i raczej ucieknie kiedy zorientuje się że ty lub ona zaczynacie się mieć ku sobie inaczej niż tylko fizycznie. Ucieknie, by się nie zakochać.
Za to kobieta, która jest gotowa na związek na pewno nie zgodzi się na samo sypianie bez zobowiązań.
To takie moje przemyślenia kobiety 30+
Istnieje też opcja pośrednia, całkiem popularna w obecnych czasach, że kobieta sama nie wie, czego chce, więc będzie płynąć z prądem. A potem obojgu zacznie się to komplikować:d Zrobi się niemiło a gdy się skończy, będzie żal.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Tomaszmec pisze ogólnikami. Skąd takie wyobrażenia? Przecież część, a może nawet duża część 30 i 40 latek wcale nie ma większego doświadczenia. Część wcale nie wie, czego chce. Niektórzy nie znają, tzn nie praktykują więcej niż jednej, dwóch pozycji. Finezja - obce im doznania. A 20-latki teraz są dość otwarte i nie mniej doświadczone.
Właśnie tak Antyspołeczny, w naszej kulturze związki między starszą kobietą, a młodszym facetem są mniej spotykane, ponieważ do niedawna kobieta miała mało do powiedzenia. Seks był tematem tabu.
Właśnie tak Antyspołeczny, w naszej kulturze związki między starszą kobietą, a młodszym facetem są mniej spotykane, ponieważ do niedawna kobieta miała mało do powiedzenia. Seks był tematem tabu.
seks z 20 latką to jak seks z gumową lalą , fakt można to obracać w różnych pozycjach, całkiem niezłe robi wrażenie dopóki nie ma potrzeby porozmawiać, ale szacunku to do siebie nie ma do partnera też nie , a przebieg nie adekwatny do wieku ;P
co jest seksownego w 20-latce ? anoreksja-nie, łacina-nie, e-papieros i smród z gęby jak ją otworzy-nie, grafitti na ciele (aka tatuaże) - nie. ;P
P.S.
dość otwarte - poprawny politycznie synonim słowa puszczalskie ? ;]
co jest seksownego w 20-latce ? anoreksja-nie, łacina-nie, e-papieros i smród z gęby jak ją otworzy-nie, grafitti na ciele (aka tatuaże) - nie. ;P
P.S.
dość otwarte - poprawny politycznie synonim słowa puszczalskie ? ;]
Idąc Twoim porównaniem, choć nie jest ono przyjemne dla mojego umysłu, gumowa lala ma to do siebie, że jest pusta, a to co puste można wypełnić.
Zatem 20 latkę możesz nauczyć, jak się pieprzyć i jak się kochać.
40 latki już niczego nie nauczysz, albo tu umie, albo nie, więc albo masz farta albo lepiej uciekać;)
Ale ciało 20 latki, to ciało 20 latki:)
A 40 latka, nawet jak o siebie dba, to są miejsca, gdzie wieku nie ukryje.
I dużo jest seksownych rzeczy w 20 latce.
Nie każda jest anorektyczką!
Nie każda klnie - a że to materiał, który da się jeszcze kształtować, to facet o odpowiednim charakterze łatwo może ją naprostować.
Nie każda pali, pije, ćpa etc... i w tym punkcie, jak we wcześniejszym. Od czego jest facet, jeśli nie od pokazanie jej, jak z dziewczynki powinna się przeistoczyć w szanującą siebie kobietę?
Graffiti - owszem, prócz papierosów, to druga rzecz, która mnie razi u kobiet. Jak bowiem można niszczyć piękno, dla jego nędznej imitacji?
No ale istnieje szansa, że 20 latka jeszcze nie zdążyła oszpecić swego ciała i można jej ten pomysł wybić z głowy;)
Puszczalskie? Nie ma czegoś takiego. Kobiety i mężczyźni mają takie same potrzeby. To że faceci mówią więcej niż robią, a kobiety robią więcej niż mówią - wszystko z pobudek biologiczno-społecznych - nie oznacza, że faceci są macho a kobiety puszczalskie.
Oczywiście lepiej jeśli ludzie potrafią być dyskretni, to zawsze wzbogaca życie seksualne:p ale jeśli nie, to nie atakowałbym z tego powodu akurat 20 latek;)
Zatem 20 latkę możesz nauczyć, jak się pieprzyć i jak się kochać.
40 latki już niczego nie nauczysz, albo tu umie, albo nie, więc albo masz farta albo lepiej uciekać;)
Ale ciało 20 latki, to ciało 20 latki:)
A 40 latka, nawet jak o siebie dba, to są miejsca, gdzie wieku nie ukryje.
I dużo jest seksownych rzeczy w 20 latce.
Nie każda jest anorektyczką!
Nie każda klnie - a że to materiał, który da się jeszcze kształtować, to facet o odpowiednim charakterze łatwo może ją naprostować.
Nie każda pali, pije, ćpa etc... i w tym punkcie, jak we wcześniejszym. Od czego jest facet, jeśli nie od pokazanie jej, jak z dziewczynki powinna się przeistoczyć w szanującą siebie kobietę?
Graffiti - owszem, prócz papierosów, to druga rzecz, która mnie razi u kobiet. Jak bowiem można niszczyć piękno, dla jego nędznej imitacji?
No ale istnieje szansa, że 20 latka jeszcze nie zdążyła oszpecić swego ciała i można jej ten pomysł wybić z głowy;)
Puszczalskie? Nie ma czegoś takiego. Kobiety i mężczyźni mają takie same potrzeby. To że faceci mówią więcej niż robią, a kobiety robią więcej niż mówią - wszystko z pobudek biologiczno-społecznych - nie oznacza, że faceci są macho a kobiety puszczalskie.
Oczywiście lepiej jeśli ludzie potrafią być dyskretni, to zawsze wzbogaca życie seksualne:p ale jeśli nie, to nie atakowałbym z tego powodu akurat 20 latek;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Pewnie najbardziej interesuje was gumowa lala, no więc spieszę z wyjaśnieniami..... jako facet z gustem ;] lala jaka ew. wchodziła by w grę kosztuje tyle że zakup jej nawet nigdy nie był brany przeze mnie pod uwagę nie oznacza to jednak że nie potrafię sobie tego wyobrazić i skonfrontować z żywą wersją ... wszystko jasne ? ;D
>Trzeba było sprawdzić na allegro albo olx, tam pewnie byłoby taniej ;)))
Pewnie te mocno wyśmigane:p
>No bo ma być różnica między lalą, a dojrzałą ;)
Tylko która będzie nędzną imitacją której?
>kobieta chce rozmawiać tuż po seksie i jeszcze potrzebuje czułości. Przecież już dostała :)
Nie chodzi o to, kiedy, ale o czym; "a moja mamusia mówi...":p
>A oni wolą odwrócić się i zasnąć
To chyba oczywiste! Kobiety po prostu nie rozumieją, jak to działa.
Facet w chwili uniesienia przekazuje swoją energię kobiecie, dlatego po wszystkim facet musi się zregenerować a kobieta ma nadmiar energii.
>Tylko kto Im wody poda, gdy na łożu śmierci pić Im się zachce? Lala???
Umieranie to bardzo samotne doznanie.
>Obawiam się, że ani lala ani dwudziestolatka ani dojrzalsza kobieta nie będzie asystować na łożu śmierci facetowi, z którym łączy ją niezobowiązujący seks.
Zależy jaka kobieta. Teraz ludzie mają bardzo dziwne potrzeby, więc pewnie nie jedna chciałaby doświadczyć, jak to jest przenieść w ten sposób faceta na drugą stronę. Podobno to najlepsza śmierć;)
Pewnie te mocno wyśmigane:p
>No bo ma być różnica między lalą, a dojrzałą ;)
Tylko która będzie nędzną imitacją której?
>kobieta chce rozmawiać tuż po seksie i jeszcze potrzebuje czułości. Przecież już dostała :)
Nie chodzi o to, kiedy, ale o czym; "a moja mamusia mówi...":p
>A oni wolą odwrócić się i zasnąć
To chyba oczywiste! Kobiety po prostu nie rozumieją, jak to działa.
Facet w chwili uniesienia przekazuje swoją energię kobiecie, dlatego po wszystkim facet musi się zregenerować a kobieta ma nadmiar energii.
>Tylko kto Im wody poda, gdy na łożu śmierci pić Im się zachce? Lala???
Umieranie to bardzo samotne doznanie.
>Obawiam się, że ani lala ani dwudziestolatka ani dojrzalsza kobieta nie będzie asystować na łożu śmierci facetowi, z którym łączy ją niezobowiązujący seks.
Zależy jaka kobieta. Teraz ludzie mają bardzo dziwne potrzeby, więc pewnie nie jedna chciałaby doświadczyć, jak to jest przenieść w ten sposób faceta na drugą stronę. Podobno to najlepsza śmierć;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Przecież część, a może nawet duża część 30 i 40 latek wcale nie ma większego doświadczenia. Część wcale nie wie, czego chce.
Bo chodzi o coś innego. Tak jak pisałem, to biologia - przeciętny 20 latek jest zwyczajnie napalony, jego zegar biologiczny woła "już! Już! JUŻ!" podczas gdy przeciętne 20 latka ma biologiczny zegar nastawiony na "szukam dobrego partnera, nie śpieszę się, jestem cierpliwa, ważne, by dobrze wybrać". 35-40 latka ma zegar który dzwoni i nawet jak nie chce mieć dziecka to jej biologia woła to samo, co tego 20 latka. Często ona go hamuje, bo kultura wymusza na niej powściągliwość, ale w sprzyjających okolicznościach taki 20 latek będzie ją urabiał 100 razy krócej niż taką 20 latkę;)
Często nawet takie 40 latki wcale nie wymagają zachęcania, bo one same przyjmują inicjatywę;)
>ponieważ do niedawna kobieta miała mało do powiedzenia. Seks był tematem tabu.
Jeśli spojrzysz na kolorowe czasopisma, czy też niezbyt górnolotne portale, to zauważysz wiele artykułów, co powinien zrobić facet, aby być lepszym kochankiem. Jeśli zaś jakiś artykuł odnosi się do kobiet, to głównie sprowadza się do tego, że powinna się zrobić na bóstwo przed - i to cała rola kobiety, w jej łóżkowej inwencji.
I pisze się głównie o technice, a nie o zabawie i czerpaniu radości.
>Niektórzy nie znają, tzn nie praktykują więcej niż jednej, dwóch pozycji. Finezja - obce im doznania.
Bo istnieje tylko kilka pozycji, które są praktyczne i dla każdego. Reszta nieźle wygląda, ale zwyczajnie się nie sprawdza. Testowałem seks w różnych miejscach i na różne sposoby; seks na plaży - ziarenko piasku w złym miejscu tnie jak żyletka i nastrój pryska;) Seks pod prysznicem - woda zmywa naturalne nawilżenie, a łazienka okazuje się mieć więcej twardych powierzchni niż to się pierwotnie zdawało;) Inne zabawy kończyły się siniakami, urazem kręgosłupa czy zapaleniem pewnego delikatnego miejsca, przez które biega się non-stop do toalety...
>A 20-latki teraz są dość otwarte i nie mniej doświadczone.
Bardziej skore do testowania dość dziwnych form seksu, które widzą w filmach porno (tych, oficjalnie w Polsce zabronionych prawem). Chcą w nim odnaleźć jakąś tajemną magię, o której opowiadają bliżej nieokreślone osoby (zwykle kobiety słusznego wieku o wielkiej wyobraźni, które nigdy nie czerpały radości z łóżkowych igraszek, a coś żywego między nogami miały, o ile miały, jeszcze w poprzedniej epoce).
W seksie nie trzeba wiele kombinowania, ale odpowiedniego nastawienia, które wynika z tego, co mamy w sobie.
I pewnie taki 20 latek łudzi się, że te 40 latki już takie nastawienie mają, bo są życiowo bardziej pogodzone z sobą, przez co w łóżku mniej spięte i łatwiejsze do zaspokojenia.
Choć oczywiście, działa to całkiem inaczej, bo o ile jedne rzeczywiście osiągnęły ten stan, to drugie pogłębiły przeciwny.
Bo chodzi o coś innego. Tak jak pisałem, to biologia - przeciętny 20 latek jest zwyczajnie napalony, jego zegar biologiczny woła "już! Już! JUŻ!" podczas gdy przeciętne 20 latka ma biologiczny zegar nastawiony na "szukam dobrego partnera, nie śpieszę się, jestem cierpliwa, ważne, by dobrze wybrać". 35-40 latka ma zegar który dzwoni i nawet jak nie chce mieć dziecka to jej biologia woła to samo, co tego 20 latka. Często ona go hamuje, bo kultura wymusza na niej powściągliwość, ale w sprzyjających okolicznościach taki 20 latek będzie ją urabiał 100 razy krócej niż taką 20 latkę;)
Często nawet takie 40 latki wcale nie wymagają zachęcania, bo one same przyjmują inicjatywę;)
>ponieważ do niedawna kobieta miała mało do powiedzenia. Seks był tematem tabu.
Jeśli spojrzysz na kolorowe czasopisma, czy też niezbyt górnolotne portale, to zauważysz wiele artykułów, co powinien zrobić facet, aby być lepszym kochankiem. Jeśli zaś jakiś artykuł odnosi się do kobiet, to głównie sprowadza się do tego, że powinna się zrobić na bóstwo przed - i to cała rola kobiety, w jej łóżkowej inwencji.
I pisze się głównie o technice, a nie o zabawie i czerpaniu radości.
>Niektórzy nie znają, tzn nie praktykują więcej niż jednej, dwóch pozycji. Finezja - obce im doznania.
Bo istnieje tylko kilka pozycji, które są praktyczne i dla każdego. Reszta nieźle wygląda, ale zwyczajnie się nie sprawdza. Testowałem seks w różnych miejscach i na różne sposoby; seks na plaży - ziarenko piasku w złym miejscu tnie jak żyletka i nastrój pryska;) Seks pod prysznicem - woda zmywa naturalne nawilżenie, a łazienka okazuje się mieć więcej twardych powierzchni niż to się pierwotnie zdawało;) Inne zabawy kończyły się siniakami, urazem kręgosłupa czy zapaleniem pewnego delikatnego miejsca, przez które biega się non-stop do toalety...
>A 20-latki teraz są dość otwarte i nie mniej doświadczone.
Bardziej skore do testowania dość dziwnych form seksu, które widzą w filmach porno (tych, oficjalnie w Polsce zabronionych prawem). Chcą w nim odnaleźć jakąś tajemną magię, o której opowiadają bliżej nieokreślone osoby (zwykle kobiety słusznego wieku o wielkiej wyobraźni, które nigdy nie czerpały radości z łóżkowych igraszek, a coś żywego między nogami miały, o ile miały, jeszcze w poprzedniej epoce).
W seksie nie trzeba wiele kombinowania, ale odpowiedniego nastawienia, które wynika z tego, co mamy w sobie.
I pewnie taki 20 latek łudzi się, że te 40 latki już takie nastawienie mają, bo są życiowo bardziej pogodzone z sobą, przez co w łóżku mniej spięte i łatwiejsze do zaspokojenia.
Choć oczywiście, działa to całkiem inaczej, bo o ile jedne rzeczywiście osiągnęły ten stan, to drugie pogłębiły przeciwny.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Testowałem metodą prób i błędów, każde miejsca, na które się natknąłem. Efekt moich doświadczeń sprowadził się do tego, co ludzie wybierają instynktownie - bo nie ma nic lepszego niż ciepłe, miękkie, wytrzymałe i Duże łózko:)))
Zwykle najlepszy jest materac, bo skrzypienie jest irytujące... ma się wrażenie, jakby się mysz zamiast kondona naciągnęło:p
Zwykle najlepszy jest materac, bo skrzypienie jest irytujące... ma się wrażenie, jakby się mysz zamiast kondona naciągnęło:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Antyspołeczny nie potrzebuję dokształcania. Wiem czego chcę i jak chcę. Ciekawi mnie po prostu ta chęć doświadczania seksu ze straszą kobietą, jak On to sobie wyobraża. To że kobieta będzie czerpać z tego radość to pewne, sama sobie poradzi, grunt, żeby odpowiednie narzędzie się znalazło ;) Podejrzewam, że nie będzie doszukiwała się w sobie samej chęci do zgłębiania umysłu tego dwudziestolatka (choć z pewnością są wyjątki). Gdybym była dwudziestolatkiem wolałabym "obracać" dziewczyny w swoim wieku, z jędrnym ciałem nienaznaczonym ciążami, odchudzaniem itp., dlatego pytam. A że to marzenie-legenda to pewne.
>To że kobieta będzie czerpać z tego radość to pewne, sama sobie poradzi, grunt, żeby odpowiednie narzędzie się znalazło ;)
Większość ciągle szuka odpowiedniego narzędzia, łudząc się, że to właśnie kwestia narzędzia, a nie odnajdywania radości w sobie.
I może niektórzy faceci mają podobnie?
Większość ciągle szuka odpowiedniego narzędzia, łudząc się, że to właśnie kwestia narzędzia, a nie odnajdywania radości w sobie.
I może niektórzy faceci mają podobnie?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Czyli tym młodszym chodzi o czerpanie radości? Myślą, że ta starsza da jej więcej niż młodsza?
Tak pewnie myślą, czy słusznie? To z pewnością zależy od obu jednostek biorących w tym udział, a nie od samego wieku.
>mój kolega mówi, że nie rozmiar się liczy, a figlarność.
Zwykle tam mówią Ci, którzy wstydzą się swojego rozmiaru:p
Tak pewnie myślą, czy słusznie? To z pewnością zależy od obu jednostek biorących w tym udział, a nie od samego wieku.
>mój kolega mówi, że nie rozmiar się liczy, a figlarność.
Zwykle tam mówią Ci, którzy wstydzą się swojego rozmiaru:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>możemy mówić o standardowym, europejskim rozmiarze
Tylko jaki to standardowy?
Podejrzewam, że takich badań nie wykonuje się chodząc od domu, do domu. Pewnie wykonuje się takie badania w wątpliwie naukowy sposób - albo na ochotnikach (gdzie pojawiają się faceci dumni z tego, co posiadają - przez co wynik jest zawyżony) albo na "ochotnikach" z przymusu, czyli studentach szkół medycznych (i wcale nie powiem, że przez to wynik jest zaniżony:p)
I dlaczego o europejskim a nie światowym?
Lubisz duże - wydało się!:d
Tylko jaki to standardowy?
Podejrzewam, że takich badań nie wykonuje się chodząc od domu, do domu. Pewnie wykonuje się takie badania w wątpliwie naukowy sposób - albo na ochotnikach (gdzie pojawiają się faceci dumni z tego, co posiadają - przez co wynik jest zawyżony) albo na "ochotnikach" z przymusu, czyli studentach szkół medycznych (i wcale nie powiem, że przez to wynik jest zaniżony:p)
I dlaczego o europejskim a nie światowym?
Lubisz duże - wydało się!:d
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Kiedyś słyszałam teorię, że najfajniejsze piersi to takie, które można w dłoni zmieścić. Co Wy na to?
Wolałbym takie, które można objąć niż zmieścić;)
>A teoria, że jakie dłonie taki rozmiar? ;)
Na szczęście mam mniejszego:d
>A ja słyszałam że jaki nos taki rozmiar ;-)
Na szczęście mam większego:d
Wolałbym takie, które można objąć niż zmieścić;)
>A teoria, że jakie dłonie taki rozmiar? ;)
Na szczęście mam mniejszego:d
>A ja słyszałam że jaki nos taki rozmiar ;-)
Na szczęście mam większego:d
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
@pisanka
Przecież tu nie chodzi o fakty, a o marzenia.
Żadna dwudziestolatka nie dorówna marzeniom @Tomaszmec o kobiecie 30+
A jeżeli chcesz dyskutować o faktach to to zwyczajnie nie ma sensu.
Gdyby trzydziestoparoletni ja cofnął się dzisiaj w czasie do dwudziestoletniego ja to sam bym się ze sobą nie zgodził.
Dzisiaj na niektóre rzeczy patrzę inaczej ale wtedy bym tego nie zrozumiał.
Przecież tu nie chodzi o fakty, a o marzenia.
Żadna dwudziestolatka nie dorówna marzeniom @Tomaszmec o kobiecie 30+
A jeżeli chcesz dyskutować o faktach to to zwyczajnie nie ma sensu.
Gdyby trzydziestoparoletni ja cofnął się dzisiaj w czasie do dwudziestoletniego ja to sam bym się ze sobą nie zgodził.
Dzisiaj na niektóre rzeczy patrzę inaczej ale wtedy bym tego nie zrozumiał.
~pisanka, pierwsze i zasadnicze pytanie należy zadac " Tomaszmec", czy chłopaczek ma już za sobą inicjacje seksualna ??
Jakos mi się wydaje ze dzieciak jeszcze nie sprawdzil się jako mezczyzna.
Jest takie przekonanie wsrod młodych ze starszy doświadczony partner nie wysmieje jak cos by poszlo nie tak. Dlatego mlodziez szuka takiego rozwiązania .
Rowiesniczki niestety sa bezlitosne i nie daja drugiej szansy.
Jakos mi się wydaje ze dzieciak jeszcze nie sprawdzil się jako mezczyzna.
Jest takie przekonanie wsrod młodych ze starszy doświadczony partner nie wysmieje jak cos by poszlo nie tak. Dlatego mlodziez szuka takiego rozwiązania .
Rowiesniczki niestety sa bezlitosne i nie daja drugiej szansy.
~sayl.. Bycie mezczyzna to nie jest pisanie o swoich podbojach seksualnych o marzeniach czy pragnieniach na forum. Rozumie Cie ze w ten sposób leczysz kompleksy , a może się zalisz chwalac na publicznym forum ?? Nie znam Cie ale tak strzelam w ciemno ze jednak się zalisz.
Widze ze zapamietales moje posty z innych watkow skoro uzyles mojego podpisu" brajanek" milo ze sledzisz to co pisze.
"cieszyło Ją wszystko, czego mnie nauczyła :D " ciekawe czy jeszcze kiedykolwiek się spotkala z toba.??
Kasanova z forum hahah ...
A obecnie masz kobiete taka stala ??
sadyl.... nie sztuka jest pieprzyc codziennie inna , sztuka jest pieprzyc codziennie inaczej ta sama.... jak to pojmiesz to będziesz dla mnie facetem nawet prawdziwym macho.
Widze ze zapamietales moje posty z innych watkow skoro uzyles mojego podpisu" brajanek" milo ze sledzisz to co pisze.
"cieszyło Ją wszystko, czego mnie nauczyła :D " ciekawe czy jeszcze kiedykolwiek się spotkala z toba.??
Kasanova z forum hahah ...
A obecnie masz kobiete taka stala ??
sadyl.... nie sztuka jest pieprzyc codziennie inna , sztuka jest pieprzyc codziennie inaczej ta sama.... jak to pojmiesz to będziesz dla mnie facetem nawet prawdziwym macho.
kocio jak już podjęłaś ten wątek to przedrostek krypto- oznacza niejawny , ukryty, konspiratorski, potajemny i nie pochodzi od krypty w której kładą nieboszczyków ;]
Ad. "Poza tym czy gej jest jakimś gorszym człowiekiem?"
Było już, zależy od tego jaki masz stosunek do robienia lo... lub r...... się jednego "mężczyzny" z drugim.
Ad. "Poza tym czy gej jest jakimś gorszym człowiekiem?"
Było już, zależy od tego jaki masz stosunek do robienia lo... lub r...... się jednego "mężczyzny" z drugim.
>Tak się czasem zastanawiam ,że chyba facet faceta lepiej zrozumie, a i w sferze intymnej siłą rzeczy będzie umiał bardziej dogodzić ;)
Tym argumentem środowiska lgbt promują homoseksualizm, zwłaszcza kobiecy. Słyszałem nawet opinię pewnej specjalistki nauk humanistycznych, która tworzy promujące homoseksualizm badania, że "każda kobieta jest lesbijką, tylko jeszcze o tym nie wie, bo nie spróbowała... a jeśli spróbowała i jej się nie spodobało, to trafiła na złą partnerkę i powinna próbować do skutku";)
>Często same są zagubione w tym wieku. Moim zdaniem to ma swój duży urok, obie strony się uczą, odkrywają siebie nawzajem, ale także siebie.
Jak masz 12-14 lat, to jest to prawda. Gdy ma się 20+ to odbiór jest jednak inny i zwykle ludzie szukają kogoś doświadczonego, niż kogoś z kim będą mogli eksperymentować.
Tym argumentem środowiska lgbt promują homoseksualizm, zwłaszcza kobiecy. Słyszałem nawet opinię pewnej specjalistki nauk humanistycznych, która tworzy promujące homoseksualizm badania, że "każda kobieta jest lesbijką, tylko jeszcze o tym nie wie, bo nie spróbowała... a jeśli spróbowała i jej się nie spodobało, to trafiła na złą partnerkę i powinna próbować do skutku";)
>Często same są zagubione w tym wieku. Moim zdaniem to ma swój duży urok, obie strony się uczą, odkrywają siebie nawzajem, ale także siebie.
Jak masz 12-14 lat, to jest to prawda. Gdy ma się 20+ to odbiór jest jednak inny i zwykle ludzie szukają kogoś doświadczonego, niż kogoś z kim będą mogli eksperymentować.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
No ale dopuszczałaś się innych czynności seksualnych przed 18 rokiem życia - toć to grzech!;)
Nie przysięgałaś przed komunią i bierzmowaniem, że będziesz żyć w asce... tfu, we wstrzemięźliwości do pełnoletności czy wyjścia za mąż?:p
A teraz masz te swoje 22 i tak otwarcie się przyznajesz, że dopuszczałaś się grzesznych czynów z 12 latkami?;p
Nie przysięgałaś przed komunią i bierzmowaniem, że będziesz żyć w asce... tfu, we wstrzemięźliwości do pełnoletności czy wyjścia za mąż?:p
A teraz masz te swoje 22 i tak otwarcie się przyznajesz, że dopuszczałaś się grzesznych czynów z 12 latkami?;p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Ma ktoś wolny kamień pod ręką? Ejj no, podzieli się ktoś, po jednym wam wystarczy!:p
"Maż"? No nie wyobrażam sobie, by pierwszy raz mieć z dziewczyną po ślubie. Ale nigdy nie narzekałem na dziewice - szybko się uczą;) I nie trzeba myśleć, ilu jej zabrakło do zaliczenia całego miasta, nim się ją poderwało;)
Dopiero później? 13, 14 lat?;p
"Maż"? No nie wyobrażam sobie, by pierwszy raz mieć z dziewczyną po ślubie. Ale nigdy nie narzekałem na dziewice - szybko się uczą;) I nie trzeba myśleć, ilu jej zabrakło do zaliczenia całego miasta, nim się ją poderwało;)
Dopiero później? 13, 14 lat?;p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
@pisanka
aha ;) kłania się czytanie ze zrozumieniem ;P napisałem nie że "mam" tylko każdy "ma" własne doświadczenia - a to był komentarz do twojej wypowiedzi jak domniemam usnutej na własnych doświadczeniach gdzie implikowałaś że podczas seksu z bardziej doświadczonym (starszym) partnerem nabawiasz się kompleksów ;P
aha ;) kłania się czytanie ze zrozumieniem ;P napisałem nie że "mam" tylko każdy "ma" własne doświadczenia - a to był komentarz do twojej wypowiedzi jak domniemam usnutej na własnych doświadczeniach gdzie implikowałaś że podczas seksu z bardziej doświadczonym (starszym) partnerem nabawiasz się kompleksów ;P
>A Ty do tych dwudziestu nic, ani ani??? Święty normalnie.
Nic to na pewno do 18 i do 21 niewiele. Miałem przekonanie, że powinno się mieć pewność zanim człowiek się zdecyduje na taki krok. Wiesz, ze z tą właściwą osobą, tą jedną jedyną;)
Później zrozumiałem, że wątpliwości są moją naturą, więc czekając doczekam śmierci... i jeszcze bym świętym został, a wtedy przechlapane (cały czas ktoś coś od ciebie chce - ani odrobiny świętego spokoju).
Ale to nic, w porównaniu z moją koleżanką. Ona nic do 23-24. Wyznawała zasadę, że odda się mężczyźnie po ślubie. Choć zastanawiała się również nad zakonem. Potem trafiła na faceta przy którym ciężko jej się było powstrzymać i jak zaczęła, to chciała sobie odbić stracony czas... i zajechała faceta, że uciekł do innej:d Takiej, co to trzeba o nią zabiegać i skakać na paluszkach, by zasłużyć na jedno bzykanko tygodniowo:d
Nic to na pewno do 18 i do 21 niewiele. Miałem przekonanie, że powinno się mieć pewność zanim człowiek się zdecyduje na taki krok. Wiesz, ze z tą właściwą osobą, tą jedną jedyną;)
Później zrozumiałem, że wątpliwości są moją naturą, więc czekając doczekam śmierci... i jeszcze bym świętym został, a wtedy przechlapane (cały czas ktoś coś od ciebie chce - ani odrobiny świętego spokoju).
Ale to nic, w porównaniu z moją koleżanką. Ona nic do 23-24. Wyznawała zasadę, że odda się mężczyźnie po ślubie. Choć zastanawiała się również nad zakonem. Potem trafiła na faceta przy którym ciężko jej się było powstrzymać i jak zaczęła, to chciała sobie odbić stracony czas... i zajechała faceta, że uciekł do innej:d Takiej, co to trzeba o nią zabiegać i skakać na paluszkach, by zasłużyć na jedno bzykanko tygodniowo:d
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
co do reklamy -siebie-jako najlepszego ucznia Mastertona
to przodujesz własnie ty-Anty
jestes widze tak objechany, ze mozesz robic za lodowisko
i ..co jak co piruet na Tobie moze zrobic nawet cnotliwa marna baletnica
a ilosc damskich stóp na twojej klacie wyklepało kaloryfer zamiast siłowni
zacna pasja!
jestem pełna podziwu
oby takich męzczyzn wiecej
za kowalstwo i inne meskie roboty wezmiemy sie my -starsze kobiety
bo rd meski pracuje tylko pe...
a o ile mi wiadomo to sie nim nie da wwywiercic dziury i wymienic koła
zdetronizowałes Miszcza...
to przodujesz własnie ty-Anty
jestes widze tak objechany, ze mozesz robic za lodowisko
i ..co jak co piruet na Tobie moze zrobic nawet cnotliwa marna baletnica
a ilosc damskich stóp na twojej klacie wyklepało kaloryfer zamiast siłowni
zacna pasja!
jestem pełna podziwu
oby takich męzczyzn wiecej
za kowalstwo i inne meskie roboty wezmiemy sie my -starsze kobiety
bo rd meski pracuje tylko pe...
a o ile mi wiadomo to sie nim nie da wwywiercic dziury i wymienic koła
zdetronizowałes Miszcza...
co do jednego masz racje
nie zmianiam sie jesli idzie o uczucia
mimo tego całego g. i chłamu erotycznego,którego ty miedzy innymi nauczasz i hołdysujesz tu...
i nie jestes w tym wyjatkowy...jak mniemasz
wierze ze sa na tym swiecie ludzie ,którzy sa oporni
na egoistyczno-hedonistyczne pokretne tłumaczenie
teorii o Miłosci
nie zmianiam sie jesli idzie o uczucia
mimo tego całego g. i chłamu erotycznego,którego ty miedzy innymi nauczasz i hołdysujesz tu...
i nie jestes w tym wyjatkowy...jak mniemasz
wierze ze sa na tym swiecie ludzie ,którzy sa oporni
na egoistyczno-hedonistyczne pokretne tłumaczenie
teorii o Miłosci
Mam swoją wiertarkę, samą zmieniam koła, potrafię zakładać gniazdka i wymienić baterię w zlewie czy oprawkę w listwie, potrafię wymienić kafelkę i naprawić zamek w drzwiach.
Potrafię nieźle gotować (podobno :) generalnie jest niewiele takich rzeczy których nie dam rady zrobić
To dobrze i niedobrze jednocześnie.
Bo czymże taki przeciętny facet może mi zaimponować, co ja mogę od niego chcieć?
Każdy z nas ma w sercu zapisany inny kod pod nazwą "miłość"
Idę o zakład że pod tym pojęciem kryje się inną definicja dla każdego.
Jeśli dziesięciu różnym osobom kazano by zdefiniować "miłość " to za każdym razem odpowiedź była by inna.
Pewne wartości by się powtarzały ale na pewno żadna z nich nie pokrywała by się w 100%.
Potrafię nieźle gotować (podobno :) generalnie jest niewiele takich rzeczy których nie dam rady zrobić
To dobrze i niedobrze jednocześnie.
Bo czymże taki przeciętny facet może mi zaimponować, co ja mogę od niego chcieć?
Każdy z nas ma w sercu zapisany inny kod pod nazwą "miłość"
Idę o zakład że pod tym pojęciem kryje się inną definicja dla każdego.
Jeśli dziesięciu różnym osobom kazano by zdefiniować "miłość " to za każdym razem odpowiedź była by inna.
Pewne wartości by się powtarzały ale na pewno żadna z nich nie pokrywała by się w 100%.
jasne ,ze kobiety potrafia
..."Misiu jak ty to pieknie zrobiłes.."
a w duchu --sama zrobiłabym lepiej..i bez proszenia tygodniami
pewnie ze bez faceta,który cuś tam nieco meskiej roboty umie da sie przezyc,..koledzy..sasiedzi
ale po co?
kiedy mozna faceta poszczypac po udach kiedy stoi na drabinie
i sufit obrabia
po kiego mi bol miesni naramiennych,juz samo
przedramie kobiety musi tyle nameczyc:)
uwielbiam patrzec jak facet robi cos tam..swoja siła i narzedziami
a do tego jak jest usmarowany
..."Misiu jak ty to pieknie zrobiłes.."
a w duchu --sama zrobiłabym lepiej..i bez proszenia tygodniami
pewnie ze bez faceta,który cuś tam nieco meskiej roboty umie da sie przezyc,..koledzy..sasiedzi
ale po co?
kiedy mozna faceta poszczypac po udach kiedy stoi na drabinie
i sufit obrabia
po kiego mi bol miesni naramiennych,juz samo
przedramie kobiety musi tyle nameczyc:)
uwielbiam patrzec jak facet robi cos tam..swoja siła i narzedziami
a do tego jak jest usmarowany