napisz jeszcze że z papierochem tam wszedłeś
a lód wrzuciłeś do drinka.
Miałeś szczęście za które powinieneś podziękowac stwórcy jeśli jesteś wierzący.
Ja znam podobny przypadek LPG w polonezie caro. Skończyło się...
rozwiń
a lód wrzuciłeś do drinka.
Miałeś szczęście za które powinieneś podziękowac stwórcy jeśli jesteś wierzący.
Ja znam podobny przypadek LPG w polonezie caro. Skończyło się wyciągniem płonącego auta z garażu przez strażaków którzy płomień ugasili kocami i pianą.
W budynku strop był do wyburzenia bo nagrzał się do kilku tysięcy stopni. W polonezie szyby się stopiły jak woskowa świeca.
Ojciec kolegi po tym incydencie kupił sobie auto małolitrażowe seicento sporting :-)
zobacz wątek