To ja mam chyba lepiej
Jak szukałem pracy, to mówię:
Ja: chcę 4 tys.
Szef: 2 tys. mogę dać
Ja: za tyle nie będę nawet gadał
Szef: 2500
Ja: ok, ale jak nie będę musiał chodzić do pracy ani...
rozwiń
Jak szukałem pracy, to mówię:
Ja: chcę 4 tys.
Szef: 2 tys. mogę dać
Ja: za tyle nie będę nawet gadał
Szef: 2500
Ja: ok, ale jak nie będę musiał chodzić do pracy ani nic robić
Szef: zgoda, niech będzie
I wszyscy zadowoleni, szef zatkał wakat mając budżet 50% zwykłej stawki a ja mam co prawda mniej niż chciałem, ale za to nie muszę nic robić. Grunt to kompromis.
zobacz wątek