Odpowiadasz na:

ja się nie skarżę, skąd ten wniosek?

Ja skorzystałam z oferty przedszkola, które reklamuje się jako podchodzące indywidualnie do dziecka. Byłam, rozmawiałam zanim podpisałam umowę. Płacę za to pieniądze, a moje dziecko jest traktowane... rozwiń

Ja skorzystałam z oferty przedszkola, które reklamuje się jako podchodzące indywidualnie do dziecka. Byłam, rozmawiałam zanim podpisałam umowę. Płacę za to pieniądze, a moje dziecko jest traktowane pod linijkę jak wszystkie inne, które nie chorują. Decydując się przyjąć dziecko przewlekle chore, można się spodziewać, że rodzice będą mieli większe wymagania, niż przeciętne.. Usługa nie spełnia moich oczekiwań, więc ją reklamuję, rozmawiam. Wszyscy kiwają głowami, mówią tak postaramy się, a potem jest jak było. To jest nieprofesjonalne podejście do klienta. Bo niestety jak się prowadzi biznes (nawet jeśli jest to usługa polegająca na opiece nad dziećmi), to słucha się klienta, a nie mu wmawia, że jedynie panie w przedszkolu wiedzą co jest najlepsze dla mojego dziecka. Nie, to rodzice wiedzą co jest najlepsze dla ich dziecka, bo znają jego ograniczenia i możliwości. To nie te czasy że panie w przedszkolu to jedyne światłe i mądre a rodzice w ciemno mają podążać za poleceniami pań. Mogę dostawać rady wychowawcze, edukacyjne, ale nie medyczne. Ja się nie skarżę, ale wymagam. Być może dla tego przedszkola zbyt dużo.

zobacz wątek
11 lat temu
~ja Gdynia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry