Bo zawsze jak ktoś podnosi ten temat to wbija mieszkaniec lub deweloper i zaczyna wyzywać, że to "starsi" mieszkańcy marudzą. A tu chodzi tylko i wyłącznie o ład przestrzenny. Nikt nie ma problemu...
rozwiń
Bo zawsze jak ktoś podnosi ten temat to wbija mieszkaniec lub deweloper i zaczyna wyzywać, że to "starsi" mieszkańcy marudzą. A tu chodzi tylko i wyłącznie o ład przestrzenny. Nikt nie ma problemu do starych czy nowych mieszkańców. Tylko do gminy i starostwa oraz pseudodeweloperów, którzy stawią taki szajs po kosztach.
zobacz wątek