Re: Czy/kiedy rowery miejskie w Gdańsku...
Ode minusa mnie nie dostaniesz.
Jak pisałem: mnie to dynda czy będzie rower miejski czy nie - ważne, żebym za niego nie płacił w podatkach, bo nie będę korzystał na 100%
Jeśli...
rozwiń
Ode minusa mnie nie dostaniesz.
Jak pisałem: mnie to dynda czy będzie rower miejski czy nie - ważne, żebym za niego nie płacił w podatkach, bo nie będę korzystał na 100%
Jeśli znajdzie się inwestor: proszę bardzo - nic mi do tego.
Rower miejski nie upoważnia użytkowników do jazdy po chodnikach w np. w Warszawie ;) Dalej obowiązują ich te same przepisy ruchu drogowego - nie sprawdzałem, mylę się?
Nie będę wspominał o tym, że w Norwegii jest nudno... Wiem z pierwszej ręki, oni tam jeżdżą 100km do innego miasta, bo w jakimś sklepie jest promocja, a potem wracają do siebie i chwalą się wszystkim, że udało im się kupić coś taniej - tak, aż tak nudno... to tylko jeden przykład, nie będę się licytował ;)
Tak jak pisałem - jacyś tam pojedynczy chętni na tą usługę będą
Ale to nie jest i nigdy nie będzie u nas rentowne, trzeba będzie do tego dopłacać...
Ehh dlaczego nie można robić list ludzi, którzy chcą korzystać z jakiejś usługi...
Powinno się w tym celu iść do urzędu i napisać oświadczenie "chcę żeby w gda. był np. rower miejski i zobowiązuje się dorzucać jeśli się okaże, że jest to nieopłacalne"
proste i logiczne
i większość innych rzeczy również powinna być rozwiązana w ten sam sposób...
to dobry sposób - w większości przypadków gdzie znaczna część ludzi nie chce jakiej usługi
hipotetycznie, jeśli 51% chce rower miejski a 49% nie chce - to ćwierć miliona obywateli gdańska ma być do tego zmuszone? ;) (do płacenia za RM w podatkach, co zabierze kasę z innych projektów)
to ja proponuje, żeby WSZYSCY niezależnie od tego czy mają tel.kom. i internet zrzucali się do wspólnej trójmiejskiej puli i z tego był opłacany abonament i ineternety tych którzy korzystają ;)
proponuje również, żeby pod koniec miesiąca każdy wysyłał do urzędu fakturę za wachę, a potem wszyscy mieszkańcy zrzuta po równo na paliwo :))))
toż to absurd...
tak samo jak rower miejski z publicznej kasy
znajdzie się inwestor - nie ma sprawy, niech traci prywatną kasę; niech ryzykuje, że zarobi
zobacz wątek