Odpowiadasz na:

Re: Czy/kiedy rowery miejskie w Gdańsku...

rowery miejskie wymyślono w INNYM celu, niż dogodzenie tym, którzy rowerów nie mają

głównie po to, żeby walczyć z inwazją rowerów prywatnych. z girlandami setek i tysięcy rowerów przy... rozwiń

rowery miejskie wymyślono w INNYM celu, niż dogodzenie tym, którzy rowerów nie mają

głównie po to, żeby walczyć z inwazją rowerów prywatnych. z girlandami setek i tysięcy rowerów przy stacjach kolejowych, sklepach, szkołach. z potrzebą złomowania rowerów bezpańskich, porzuconych. to są realne problemy codzienności bogatych krajów, konsekwencja kryzysu parkingowego samochodów i parasola ochronnego zachodnich policji.

póki tych problemów nie ma ("dzięki" zlodziejom, ale bardziej podatków, niż rowerów) przyczyny marginalne na świecie są podstawowe tu u nas. Mazur postuluje że najważniejsza jest moda i kompleks niższości, jak za Gomułki i Bieruta, gdy objawem postępu miał być syfiasty dym z fabrycznych kominów. to śmieszne. to nieprawdziwe.

ale przez nasze wybory polityczne, przyczyny "zachodnie" dlugo nie zawitają tu. bo jazda rowerem wsrod agresywnych durni za kierownicami oraz pod okiem takich obciachowych policjantów jak nasi, wymaga samozaparcia. dlatego wiekszość polskich rowerów mieszka stacjonarnie w piwnicach i na dzialkach, a nie jezdzą po świecie. nie ma kryzysu parkowania rowerów i nie ma realnej presji na rowery publiczne. ta presyjka, na którą odpowiedziała Wawa, Krak, Wrocek itd, to drobiazg. to ta sama presja, ktora zrobila jedna taryfe biletowa w Wawie - interes pasazera/konsumenta/wyborcy. Tu u nas w 3M to dalece nie wystarczy.

zobacz wątek
9 lat temu
~tX

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry