Odpowiadasz na:

Re: Czy/kiedy rowery miejskie w Gdańsku...

Spojrzeć na Warszawę - rowery są jeżdżone do wysycenia (w rowerowa pogodę/sezon ciężko czasem o rower)
więc nie wierzę w brak popytu w Gdańsku na przykład - choć topologia miasta/miast jest... rozwiń

Spojrzeć na Warszawę - rowery są jeżdżone do wysycenia (w rowerowa pogodę/sezon ciężko czasem o rower)
więc nie wierzę w brak popytu w Gdańsku na przykład - choć topologia miasta/miast jest znacząco inna, i inna powinna być logika skomunikowania miejsc rowerami. Jest u nijeden pocałowały w rączkę.
Ogrom dojazdów jest sparaliżowanych - np dojazdy do koleji i PKM jeszcze bardziej, z wielu wielu (i coraz więcej) lokalizacji.

Inwestor prywatny czy też inicjatywa miast .... - na obie wersje jest przestrzeń. Co w ogóle miasto by z tego miało mieć? - mniej narzekających na ZTM na przykład xD

zobacz wątek
9 lat temu
zorzanna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry