Re: Czy/kiedy rowery miejskie w Gdańsku...
"bo podatek w paliwie pokrywa jedynie ułamek potrzebnych funduszy" - bzdura... vat + akcyza to 50% ceny paliwa, już gdzies na forum udowodniłem że na drogi wydajemy mniej niż wpływy ze sprzedaży......
rozwiń
"bo podatek w paliwie pokrywa jedynie ułamek potrzebnych funduszy" - bzdura... vat + akcyza to 50% ceny paliwa, już gdzies na forum udowodniłem że na drogi wydajemy mniej niż wpływy ze sprzedaży... wydajemy 2x mniej, bo połowę kasy do tej pory dostawaliśmy z unii ;))))))) policz jakie są wpływy z 20mln samochodów gdy kazdy pali 6l i jeździ 10 000 km rocznie, odejmij koszt dróg wybudowanych w ostatnich 10 latach - wtedy wrócimy do rozmowy :D
"Nie ma opłat za korzystanie z dróg" - bzdura! patrz wyżej... dodamy wpływy do budżetu z VAT za sprzedaż samochodów?
"Sama idea systemu roweru publicznego nie jest zła" - o ile jest finansowany WYŁĄCZNIE przez osoby korzystające z usługi :)
"Roweru miejskiego nie można rozpatrywać jedynie jako biznesu" - bzdura, na zachodzie to wyłącznie biznes
"tak samo jak tradycyjnego transportu miejskiego" - bzdura, w anglii masz paliwo po 3zł/litr, a jednorazowy bilet autobusowy kosztuje 2,40 funta (13 zł) ;)))
"System musi być na tyle otwarty, żeby obsługiwać go mogło wielu operatorów, a nie jeden monopolista." - bzdura, to zdanie przeczy wszystkiemu co napisałeś wcześniej ;))))) po kiego wała wielu operatorów, skoro stawki będzie ustalał ZTM? :)))))))))
UWIELBIAM "merytoryczne" dyskusje, tutaj już skończyłem :)
zobacz wątek