Widok
Czym tak się "jaracie" ??
Co tu dużo gadać, na stolikach obleśny syf, a co pod stolikami, lepiej nie będę pisał :)). Obsługa jakaś sfochowana, czasem mam wrażenie, że specjalnie olewają ludzi, którzy stoją jakiś czas w kolejce na rzecz tych, którzy ledwo podeszli, jakby mieli jakiś system segregacji :))). A w szczególności nie do pobicia jest barmanka, ta "czarna" i spasiona zarazem o zjechanej fryzurze, na sam widkok chce się ....... mdleć z wrażenia :))). Ale jest również antidotum do niej, ma chyba na imię Asia (tak bynajmiej do niej się zwracali), taka sympatyczna, szczera blondyneczka i do niej radzę od razu podchodzić każdemu, kto jest tam pierwszy raz. Ogólnie większość baramanów wygląda tak, jakby z łaski Ciebie obsługiwali, grunt to zaleczać kompleksy za barem :))). Ochrona jest ogólnie w porządku i to jest zapewne plus. Kolejnym plusem na pewno jest to, że można tam poznać ciekawych ludzi, knajpa jest dosyć długo czynna jak na warunki gdańskie, brak "dresów", muzyka jest ok i każdy coś dla siebie wyhaczy z repertuaru serwowanego przez dj-a. Ceny jak to ceny na starym mieście,do niedawna piwo z kija i niektóre butelkowe kosztowało 6 zł,a od niedawna podwyżka cen piwek wzrosła o 1 zł,ale to norm
Moja ocena
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
Szanowny przyjaciel11@wp.pl, zapewniam cię, że zawsze staramy się obsługiwać wszystkich według kolejności podchodzenia do baru. Zapraszam cię do odwiedzenia lokalu w ciągu dnia i zapewniam, że w Absyncie jest czysto, a syf o którym piszesz jest brudem powstałym w nocy, podczas imprezy, niestety przy tej ilości gości i takim "szaleństwie" nie do uniknięcia. Twój chamski opis osoby pracującej za barem pozostawiam bez komentarza, ale z takim podejściem i brakiem szacunku do obsługi dziwię się, że w ogóle jesteś u nas obsługiwany.