Odpowiadasz na:

Chciałabym, aby to była fikcja.... niestety :(
Wspólny wyjazd na wakacje - byliśmy pilnowani na każdym kroku, nie mogliśmy się oddalić dalej niż zasięg wzroku. Tłumaczenie - jesteście naszymi... rozwiń

Chciałabym, aby to była fikcja.... niestety :(
Wspólny wyjazd na wakacje - byliśmy pilnowani na każdym kroku, nie mogliśmy się oddalić dalej niż zasięg wzroku. Tłumaczenie - jesteście naszymi dziećmi, trzeba się o was martwić.
Teściowa zaczęła zwracać się do mojego męża, a własnego syna w taki sam sposób jak ja (chodzi mi o czułe zwroty), przy pokazywaniu czegoś zawsze musiała usiąść pomiędzy nami, na każdym spotkaniu bolały ją plecy, wiec mój mąż musiał ją masować (ból odchodził w ciągu 2 sekund)...nie robi niczego wprost, do mnie się wręcz uśmiecha, komplementuje itd. wolałabym chyba jakby była zwykła jędzą...

zobacz wątek
6 lat temu
~Maria

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry