Pracowałam tam w 2013/2014 wytrzymałam 10 miesięcy. Mówie wytrzymałam bo niektóre zachowanie kobiet było tragiczne,szczególnie do nowych trochę wolnejszych osób.Ja sobie po kilku miesiącach...
rozwiń
Pracowałam tam w 2013/2014 wytrzymałam 10 miesięcy. Mówie wytrzymałam bo niektóre zachowanie kobiet było tragiczne,szczególnie do nowych trochę wolnejszych osób.Ja sobie po kilku miesiącach zasłużyłam na jako taki szacunek bo dość szybko łapałam i byłam obeznana po kilku miesiącach na kilkunastu liniach i norma była wyrobiona. Z większość nadgodzin i przesiadywania w weekendy uratowała mnie szkoła,brygadzistka pytała do umęczenia,jak nie miałam szkoły to przychodziłam,pomimo że wydawało się to dobrowolne koleżanka mi powiedziała że dobrze na to patrzą jak się chociaż czasem przychodzi w week endy.Miałam tam znajome lepsze i gorsze, niektóre mnie wkurzały ja je pewnie też jak miały gorszy dzień. Sztuka polegała na tym żeby wyczuć ile można sobie pozwolić. Miałam szaloną liniową, jak z motorkiem, każdego dnia - podziwiałam oraz bardzo dobrą brygadzistkę i bardzo się cieszę że u niej byłam.Nie polecam jednak gdy ma się rodzinę...ja córki niestety prawnie w ogóle nie widywałam, teraz po części zbieram tego owoce.
zobacz wątek