Odpowiadasz na:

Re: DOSTAŁAM PRACĘ!!!

"~Tmk" - Nawet jeśli tak jest jak piszesz to przecież "Ariadna" usiłuje przekazać trochę pozytywnej energii i pozytywnego myślenia oraz nastawienia do otaczającej nas rzeczywistości, więc po co... rozwiń

"~Tmk" - Nawet jeśli tak jest jak piszesz to przecież "Ariadna" usiłuje przekazać trochę pozytywnej energii i pozytywnego myślenia oraz nastawienia do otaczającej nas rzeczywistości, więc po co "utrącać" konstruktywne działanie drugiej osoby?

Czy uważasz, że każdy psycholog, terapeuta, coach czy inny ksiądz lub duchowy "guru" ma swoje życie idealnie poukładane? Otóż: Nie. A mimo wszystko może i bardzo często skutecznie pomagają oni innym ludziom.
Wiem z autopsji, że czasem łatwiej komuś coś sensownego doradzić, pomóc, wesprzeć, zmobilizować, aniżeli samemu potrafić poradzić sobie z własnymi "zawirowaniami" - czy w związku z tym kłamię?, oszukuję?, jestem zły?, fałszywy? - oszust? Nie.

Myślę, że to co pisze "Ariadna" jest pozytywne w swoim przekazie i chwała Jej za to.

Dziwnie, ale "~Tmk" Twoje pisanie to takie znajome zachowanie (i choć nie chce mi się porównywać tej tu na forum sytuacji do rodzimej polityki), ale (mimo wszytko muszę) w kraju też mamy takich "gostków", którzy każdą najlepszą nawet inicjatywę "z klucza" ubijają, krytykują, a jednocześnie sami nie potrafią wykazać się najmniejszą nawet pozytywną akcją, a to co im się "udaje" i w czym się specjalizują to negacja wszystkiego niezależnie czy jest to projekt/ustawa/uchwała/decyzja obiektywnie pozytywna czy negatywna.

Może mi wytłumaczysz: czym aż tak wartościowym jest takie CV? wysyłając ich dziesiątki rozdajemy je na prawo i lewo, i co, nie wiemy co się z tym dalej dzieje - tak? Tak. Przecież nawet jeśli to trafi w ręce potencjalnego pracodawcy (lub za jego pośrednictwem do kolejnego) to on nie musi nas zatrudnić, tak samo my w każdej chwili mamy możliwość podziękowania jeśli zgłosi się do nas ktoś z ofertą, która nas nie interesuje.
A zatem? po co się czepiać?

Na "FB" tam dopiero panuje totalny ekshibicjonizm, gdzie ludzie "klepią" największe bzdury o sobie i udostępniają co się tylko da (dzużo więcej niż podajemy w CV) i jakoś nikomu to nie przeszkadza - jak ktoś chce i lubi, jego sprawa.
Osobiście nie używam FB, ale jestem zarejestrowany w różnych serwisach zawodowych, CV udostępniam nawet na swojej stronie i mam totalnie w nosie kto i co z nim wyprawia.

Reasumując: "Ariadna" nawet jeśli nawet ma w tym jakiś mały interes to niech sobie ma, a może wcale nie ma?.
Natomiast z pewnością pozytywne przesłanie jest w tym co pisała powyżej i lepiej z takim założeniem do tematu podejść, bo jeśli zakładać, że: wszędzie czai się zło, a my i tak kiedyś umrzemy, więc po co robić cokolwiek?

Udanego weekendu życzę i więcej słońca!

zobacz wątek
11 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry