Widok
Daewoo Tico
Produkcję Tico rozpoczęto w Korei w 1991 roku. Technicznie jest ono kontynuacją modelu Alto a następnie Maruti firmy Suzuki. W Polsce Tico pojawiło się już w 1993 roku, a trzy lata później na Żeraniu rozpoczęto jego montaż .Auto z przeznaczeniem na samochodzik miejski spełnia swoją funkcję doskonale. Pięciodrzwiowe nadwozie tej wielkości nie jest często spotykane, a zastosowanie prostych ...
więcej
więcej
nie jest źle
wszystko zależy z czym porównujemy... przesiadając
się z Fiata 126 p na Tico odnosi się wrażenie
niesłychanego komfortu. Lepsza widoczność, wspaniałe
przyspieszenie, więcej miejsca, itd. Jasne jest
jednak, że to tanio wyposażony, lekki i delikatny
samochód. Ale chyba wiemy co bierzemy za nasze
pieniądze?
się z Fiata 126 p na Tico odnosi się wrażenie
niesłychanego komfortu. Lepsza widoczność, wspaniałe
przyspieszenie, więcej miejsca, itd. Jasne jest
jednak, że to tanio wyposażony, lekki i delikatny
samochód. Ale chyba wiemy co bierzemy za nasze
pieniądze?
dobrze zestopniowan skrzynia biegow silniczek rewela malo pali i ma kopytko przy tak malej pojemnosci czuly uklad kierowniczy prowadzi sie jedna reka tanie czesci wady to pekajace lusterka hamulce lozyska tylnych kol jezdzilem lepszymi markami lecz tico to rewela fiat jest bardziej usterkowy tylko ten wyglad niestetty
dobrze zestopniowan skrzynia biegow silniczek rewela malo pali i ma kopytko przy tak malej pojemnosci czuly uklad kierowniczy prowadzi sie jedna reka tanie czesci wady to pekajace lusterka hamulce lozyska tylnych kol jezdzilem lepszymi markami lecz tico to rewela fiat jest bardziej usterkowy tylko ten wyglad niestetty
nie ma to jak pudełko na buty
mam tikolca od marca 2000 roku (z salonu) - w miarę dynamiczny, mało pali ale: wymieniona głowica silnika (gdzieś uciekał płyn), gaźnik, nagrzewnica, ciągłe stuki, niewiadomo skąd, gnijące styki elektryczne, piszczące ośki wycieraczek (musiałem je dopiero nasmarować) i jeszcze parę innych drobiazgów... . No comments.
Następne moje auto nie będzie "made in korea"
Następne moje auto nie będzie "made in korea"
Tico driver!!!
Sądzę że jeżeli chodzi o mały samochód, oraz najtańszy to tico nie ma konkurencji.
Żadne quantoquanto nie wytrzymuja z nim porownania. Auto prawie bezawaryjne.
Mam tico i 108tys km na liczniku. Co prawda jest użytkowane przez moją mame.... ale ona wcale nie jezdzi wolno , ani oszczednie.
Na 100 pali ok 5l... w zimie 5,5 l.
w trasie (do 120 - 130km/h) spada do 4,5.
Auto ma pięć lat i co roku jezdze nim na wakacje.. zazwyczaj w gory, a mieszkam nad morzem.
Podrowz jest znosna.... tylko jedyny problem to malo miejsca. 3 osoby + bagaz = max.
Ale to jest auto miejskie.
A co do osiagow:
Auto jest zwawe. Jak ktos lubi przycisnac to bedzie mial frajde.... silnik przy wyrzszych obrotach ma po prostu zabujczy dzwiek....
auto rozpedza sie szybko do 90 km/h....
pozniej troche wolniej. Setke mozna zrobic w ok 15-16 s.
Przelozenia... 1bieg -max 30km/h, 2- 60, 3 - 90, 4 -120, 5 - 150. I tyle wynosi predkosc maxymalna.
troche malo stabilny ( bokiem w zakret raczej nie :), ale na mokrym mozna i nasniegu.
W kazdym badz razie jak piluje go na maksa to normalnie odczucia sa jak w aucie rajdowym...
Czasami jezdze cytryna xantia a czasami tico.
Porownainie: cytryna limuzyna, a tico sportowe auto.
Co jeszcze moge powiedziec... hm....
bardzo latwo sie nim jezdzi... chociaz ma bardzo czuly pedal gazu. Ale jezeli ktos chce jezdzic nim do pracy codziennie... to w tej cenie auto nie ma konkurencji... no chyba ze matiz bo tico wyszlo z produkcji.
Żadne quantoquanto nie wytrzymuja z nim porownania. Auto prawie bezawaryjne.
Mam tico i 108tys km na liczniku. Co prawda jest użytkowane przez moją mame.... ale ona wcale nie jezdzi wolno , ani oszczednie.
Na 100 pali ok 5l... w zimie 5,5 l.
w trasie (do 120 - 130km/h) spada do 4,5.
Auto ma pięć lat i co roku jezdze nim na wakacje.. zazwyczaj w gory, a mieszkam nad morzem.
Podrowz jest znosna.... tylko jedyny problem to malo miejsca. 3 osoby + bagaz = max.
Ale to jest auto miejskie.
A co do osiagow:
Auto jest zwawe. Jak ktos lubi przycisnac to bedzie mial frajde.... silnik przy wyrzszych obrotach ma po prostu zabujczy dzwiek....
auto rozpedza sie szybko do 90 km/h....
pozniej troche wolniej. Setke mozna zrobic w ok 15-16 s.
Przelozenia... 1bieg -max 30km/h, 2- 60, 3 - 90, 4 -120, 5 - 150. I tyle wynosi predkosc maxymalna.
troche malo stabilny ( bokiem w zakret raczej nie :), ale na mokrym mozna i nasniegu.
W kazdym badz razie jak piluje go na maksa to normalnie odczucia sa jak w aucie rajdowym...
Czasami jezdze cytryna xantia a czasami tico.
Porownainie: cytryna limuzyna, a tico sportowe auto.
Co jeszcze moge powiedziec... hm....
bardzo latwo sie nim jezdzi... chociaz ma bardzo czuly pedal gazu. Ale jezeli ktos chce jezdzic nim do pracy codziennie... to w tej cenie auto nie ma konkurencji... no chyba ze matiz bo tico wyszlo z produkcji.
Rewelacja
Mam Tico..99/VI 110000 km...Wymienione tylne łożyska,tłumik,i kable wys .nap...Włochy, Austria,Słowacja i cała Polska wzdłuż i wszerz...żadnych problemów...Komfort na trasie znośny...Kręte serpentyny górskie z szyb.100km...I nic...Wszystko w porządku...Większość aut na lokalnych ogląda mnie z tyłu...Jest rewelacyjne...Nie ma co narzekać...A co bezpieczeństwa...Wszystko może być niebezpieczne,przy nieb.jeździe...SUPER!!!
Warto uważać
Niedawno przeżyłem najazd ciężarówki na tył Tico. Auto przetrwało uderzenie, ale żyję tylko dlatego, że w nic nie trafiłem (udało mi się trochę uciec z drogi zanim dostałem w tył). Gdybym został w korku i czekał na uderzenie myślę, że nie miałbym zbyt wiele szans pomiędzy ciężarówką a Seatem Cordoba, który też został zresztą skasowany. W Tico został w całości tylko przód (zawieszenie, silnik, maska i błotniki). Całość - kasacja.
Auto 5 lat, 107 000 przebiegu. W warsztacie tylko na przeglądach. Średnie zużycie: zima - 4.8, lato - 4.4. Świetne podczas wypadów na miasto.
Jednakże poziom bezpieczeństwa raczej iluzoryczny. Doskonałe auto dopóki coś w nie nie trafi. W takim przypadku nie stanowi wielkiej ochrony.
Auto 5 lat, 107 000 przebiegu. W warsztacie tylko na przeglądach. Średnie zużycie: zima - 4.8, lato - 4.4. Świetne podczas wypadów na miasto.
Jednakże poziom bezpieczeństwa raczej iluzoryczny. Doskonałe auto dopóki coś w nie nie trafi. W takim przypadku nie stanowi wielkiej ochrony.
Dobra furka
Mam tico okolo rouku i powiem szczerze ze miałem maly wypadem przy predkosci 30km/h i nie zachował sie zbyt dobrze... ale wydaje mi sie ze to jedyna wada... tak to samochód ma dosc dobre przyspieszenia aczkolwiek ma malutka wade ze nie osiga wysokich predkosci ale to i chyba dobrze bo co by było gdyby...Ogólnie bawiac sie tym samochodem ( palenie gumy na recznym , 180stopni , 90stopni w zakręt ) spisuje sie dobrze ;)
TICO
Moje tico pali 4l na trasie, i w 2 osoby jest w miarę wygodnie, autko jest bezawaryjne i bardzo tanie w eksploatacji, nie ma co nawet porównywać z CC!!!! Sam miałem 2 Cinquecento - po prostu tragedia! Ciągłe awarie, wysokie spalanie niezależnie od silnika. Nie jest to wybór serca, ale jak masz 10 tys do wydania to jest to po prostu najrozsądniejszy wybór, no chyba że ktoś woli bite beemki z przed 20 lat...
Bardzo dużo jeżdże (w pracy i prywatnie) i uważam że tico do miasta jest najlepsze. Raz miałem wypadek i jeździłem przez prawie miesiąc sejczakiem od rodziców i mogę te autka porównać: tico ma 2KM więcej (czuć to bardzo) a pali 2 litry mniej.
Tylko coś z pompą paliwową jest nie tak, raz mi się zepsuła po 75 tys a drugi raz po 100 tys.
Kiedy następny raz? nie wiem.
Tylko coś z pompą paliwową jest nie tak, raz mi się zepsuła po 75 tys a drugi raz po 100 tys.
Kiedy następny raz? nie wiem.
TYKO TIKO
FAKTY:
148 tys. km, 97', wymiana łożysk na polskie (standardowa opcja po zakończeniu gwarancji), jazda głównie w Warszawie a więc w najgorszych korkach jakie można sobie wyobrazić, wymiana katalizatora i tłumików, a tak to regularne przeglądy co 10 tys. (oczywiście po gwarancji natychmiastowa rezygnacja ze stacji autoryzowanych na kożyść Pana Grzegorza z Legionowa)
SUBIEKTYWNA OCENA:
Za te (tamte-1997 rok) pieniądze nie miał konkurencji, mały (wszędzie wjedzie), tani (max 6,8 l na 100 km), włożony magnetyzer na paliwo (samochód na szczęście nie zaczął latać),
Jeżeli miałbym kupować samochód to wybrałbym Matiza a nie Seicento
148 tys. km, 97', wymiana łożysk na polskie (standardowa opcja po zakończeniu gwarancji), jazda głównie w Warszawie a więc w najgorszych korkach jakie można sobie wyobrazić, wymiana katalizatora i tłumików, a tak to regularne przeglądy co 10 tys. (oczywiście po gwarancji natychmiastowa rezygnacja ze stacji autoryzowanych na kożyść Pana Grzegorza z Legionowa)
SUBIEKTYWNA OCENA:
Za te (tamte-1997 rok) pieniądze nie miał konkurencji, mały (wszędzie wjedzie), tani (max 6,8 l na 100 km), włożony magnetyzer na paliwo (samochód na szczęście nie zaczął latać),
Jeżeli miałbym kupować samochód to wybrałbym Matiza a nie Seicento
Allen Bradley
Poprawka do uwag o spalaniu.
4,15l/100km - 5.5l/100km. W ekstremalnych, zimowych warunkach spalilo 5,8 l/100km. Znajomy jadac do Wloch osiagnal wynik 3.7 l/100km.
Czesci wbrew utartej opinii nie sa drogie (ale drozsze niz do malucha). Auto jest przyzwoicie ciche do 110 km/godz - chyba ze ktos jak ja teraz kupi tanie opony - szum jest nieprzyzwoity, jak w kabinie bombowca.
Cichy, zwrotny, bezawaryjny (patrz uwaga ponizej), zaskakujaco duzo miejsca w srodku (w porownaniu do produktow fiata w tej klasie, w porownaniu z matizem Tico wypada nieco gorzej)
Minusy to: trzeba dbac o karoserie, niestaranne wykonanie detali (np. śniedziejące wtyczki elektryczne), malo estetyczne jak na dzisiejsze czasy wnetrze (i ze-wnetrze), nieszczelne bebny w tylnych kolach - lubia sie zabrudzic lozyska i trzeba wymienic.
4,15l/100km - 5.5l/100km. W ekstremalnych, zimowych warunkach spalilo 5,8 l/100km. Znajomy jadac do Wloch osiagnal wynik 3.7 l/100km.
Czesci wbrew utartej opinii nie sa drogie (ale drozsze niz do malucha). Auto jest przyzwoicie ciche do 110 km/godz - chyba ze ktos jak ja teraz kupi tanie opony - szum jest nieprzyzwoity, jak w kabinie bombowca.
Cichy, zwrotny, bezawaryjny (patrz uwaga ponizej), zaskakujaco duzo miejsca w srodku (w porownaniu do produktow fiata w tej klasie, w porownaniu z matizem Tico wypada nieco gorzej)
Minusy to: trzeba dbac o karoserie, niestaranne wykonanie detali (np. śniedziejące wtyczki elektryczne), malo estetyczne jak na dzisiejsze czasy wnetrze (i ze-wnetrze), nieszczelne bebny w tylnych kolach - lubia sie zabrudzic lozyska i trzeba wymienic.
Moje Tico
Mam Tico z 2000 roku, na gaz - 70 tys. przebiegu. Średnie spalanie 6l (gazu) i niech mi ktoś znajdzie samochód, którym można przejechać 100km za 9 PLN. Może jest trochę toporny, ale za nic bym nie zamienił na CC czy Seicento, ani nawet na Matiza. Na razie wymieniłem amortyzatory tylne i pompę paliwa, a tak to tylko leję paliwo i zmieniam olej i filtry. Zero problemów, zero awarii. Oby tak dalej
Ja też miałem
ale mi ukradli... chamy jeb..e!! A bylem bardzo zadowolony, mialem wersje DX z 1994 roku, jezdzilem nim ladnych pare lat. To byl moj pierwszy samochod, przyznam, ze mozna nim przyszalec w miescie (na trasie ciezko sie rozpedza powyzej 100km/h, strasznie odczuwa obciazenie). Czasem cos nawalalo (najczesciej musialem wymieniac lozyska, raz alternator i troch korozja go zjadala) ale jesli chodzi o silnik - rewelka, same plusy. Spalanie wiadomo jakie (mi palil po trasie ok 5, w miescie ponizej 6 - raz jadac w gory b.spokojnie., nie przekraczajac 100km/h spalil ok.3.8l/100km).
Najbardziej mnie wkurzala pozycja za kierownica - nisko, prawie na ziemi. Ale to dobrze, bo czuc predkosc a zabezpieczen w nim nie ma zadnych. Nie radze w cos uderzyc.
Ogolnie - jak na ta cene- bardzo mile auto, ma troche wad, no ale taki cienqocienqo to sie chowa...
Najbardziej mnie wkurzala pozycja za kierownica - nisko, prawie na ziemi. Ale to dobrze, bo czuc predkosc a zabezpieczen w nim nie ma zadnych. Nie radze w cos uderzyc.
Ogolnie - jak na ta cene- bardzo mile auto, ma troche wad, no ale taki cienqocienqo to sie chowa...
było autko dla......126p
Samochodzik dla wszystkich,którzy mają portwel z uczciwie zapracowanymi złotówkami rencista,student,młodzi.Potwierdzam wszystkie pozytywy,znam negatywy i również trzeba się z nimi zgodzić.TICO tak TICO ambitny typ,ale jest delikatny jak kobieta choć zachowuje się jak "twardziel".1999-80 tys.przebiegu,wymiana w ub.mie-cu tłumiki,regularnie leję do baku,oleju do silnika (synt.)góry 4,2 l/100km,miałem pod nogą łady,fiaty,vw-passat,polonez (8,5-10l/100),126p(6,5-7...l/100) powiem tylko tyle jak się niema co się lubi,to się lubi to co ma. "kierowca prawie zawodowy" 31 lat za kółkiem. BEZawaryjnie tico-Yes ok'
Tylko Tico
Mój Ticuś jest z 2000 r. (kupiłem go z salonu) Mam przebieg 92 tyś. km. Do tej pory wymieniłem olej, klocki i szczęki, parę żarówek,filtry. Nic jeszcze nie padło. Ale niestety zaczyna wychodzić rdza na masce tuż przy wlocie powietrza. Poza tym jest OK. Życzę wszystkim użytkownikom TICO szerokiej drogi. Do zobaczenia na szosie.
do kolegi powyzej
Kolega chyba nigdy nie jeżdził fiatami(mam na myśli 126, cc, sc, uno).Powyższe auta to najwieksze porażki motoryzacyjne 20 wieku. Miałem nieprzyjemność jeżdzic cieniaskiem 900. TraGEDIA !!Mielem go tylko rok (auto bylo z 1996 6700 tys ), ale mimo to kosztowalo mnie prawie 5000 zl. Psuło się właściwie wszystko. Jedynie nie rdzewiał!. Obecnie od 9 miesięcy jestem posiadaczem Tico(1998, 8000 tys). Jest nieporownywalnie dynamiczniejszy od fiata i innych aut w tej klasie. Jak na razie auto spisuje sie wzorowo, wymieniłem na razie elementy eksploatacyjne.Pozdrawiam wszystkich Tico'maniaków
Moim zdaniem ;)
Pan z góry prosimy zajrzeć do słownika ortograficznego ;)
Tico to świetny samochód dla kogoś kto np. ma Prawo jazdy kategorii B1 , podobno łatwo można go odelżyć do 500 kg . ;) Mnie osobiście przez dwa lata Tico nigdy nie zmusiło do podnoszenia maski ;) owszem jakość plastików we wnętrzu itd. pozastawia wiele do życzenia , ale czego się Panowie chcecie spodziewać po samochodzie tej klasy za ok 2000zł? No właśnie , jeśli ktoś szuka w Tico samochodu który jest wygodny, przestronny , super szybki i cholera wie co jeszcze ... w Tico tego nie znajdzie ;) Tico trzeba umieć docenić ;) pozdrawiam wszystkich tych którzy naprawdę jeździli tym autkiem ;)
Tico to świetny samochód dla kogoś kto np. ma Prawo jazdy kategorii B1 , podobno łatwo można go odelżyć do 500 kg . ;) Mnie osobiście przez dwa lata Tico nigdy nie zmusiło do podnoszenia maski ;) owszem jakość plastików we wnętrzu itd. pozastawia wiele do życzenia , ale czego się Panowie chcecie spodziewać po samochodzie tej klasy za ok 2000zł? No właśnie , jeśli ktoś szuka w Tico samochodu który jest wygodny, przestronny , super szybki i cholera wie co jeszcze ... w Tico tego nie znajdzie ;) Tico trzeba umieć docenić ;) pozdrawiam wszystkich tych którzy naprawdę jeździli tym autkiem ;)
Don Mlodego i do Posiadacza Tica
Mlody:
Miałem Poloneza 1.5 przez przeszło 4,5 lat i wcale nie uważam,że to gówno.Przeciwnie'Poldek od Tico jesyt szybszy,ładniejszy i bezpieczniejszy.Miałem nawet uliczną stłuczkę z Tico i efekt:Polonez wgnieciony zderzak,uszkodzony lewy reflektor,pęknięty wlot powietrza,lekkon porysowany błotnik.Tico:prawy bok cały do wymiany.Po tym poldek przeszedł badanie techniczne i zero naruszeń konstrukcji.
Co do Fiatów to CC 7.o faktycznie psuje sie jak głupie,ale 900 wcale,a Uno miał krewny 139678 i wcale nie zawodziło.A samo Tico nie jest złe,chcoć mało odporne.Wolę 10-letniego Poloneza w niezłym stanie,niż Tico4-letnie
Miałem Poloneza 1.5 przez przeszło 4,5 lat i wcale nie uważam,że to gówno.Przeciwnie'Poldek od Tico jesyt szybszy,ładniejszy i bezpieczniejszy.Miałem nawet uliczną stłuczkę z Tico i efekt:Polonez wgnieciony zderzak,uszkodzony lewy reflektor,pęknięty wlot powietrza,lekkon porysowany błotnik.Tico:prawy bok cały do wymiany.Po tym poldek przeszedł badanie techniczne i zero naruszeń konstrukcji.
Co do Fiatów to CC 7.o faktycznie psuje sie jak głupie,ale 900 wcale,a Uno miał krewny 139678 i wcale nie zawodziło.A samo Tico nie jest złe,chcoć mało odporne.Wolę 10-letniego Poloneza w niezłym stanie,niż Tico4-letnie
Pomocy
Wsiadam wczoraj do TICO i nic nie dziala :( Siadl mi akumulator ... zero pradu ... a w piatek jeszcze jechalem. Na 100% wszystko bylo wylaczone. Naladowalem akumulator prostownikiem ... dzis wkladam do srodka ... i bez wlozenia do stacyjki kluczyka chodzi mi chlodnica. Sama sie wlacza po wlozeniu akumulatora. O co chodzi?! Nigdy tak nie robilo :(
DO IDIOTY
To że masz złą opinie o tym samochodziku mogę zrozumieć ale twoje słownictwo przekracza wszelkie zasady kultury i obyczajowości mogę cię jedynie posądzić że twój poziom jest zerowy wiedzy żadnej kompletna ignorancja i chamstwo. Proponuje abyś nie zabierał głosu na tym forum. Poszukaj sobie znajomych o podobnym poziomie inteligencji tu apsolutnie nie pasujesz !!!!!.
Fajne autko
Super autko jak dla niezbyt zamożnych osób. Ja mam rocznik 1998(XII) i nie narzekam. Niestety bardzo słabą stroną w tych samochodach są akumulatory :-(. Ale po wymianie jest OK!!! Zamierzam jeszcze przerobic na gaz-nie ma tańszej jazdy :-). Może ktoś mi coś poradzi odnośnie zasilania LPG do Tica? Jakieś + i - ? Dzięki !!!
Kupiłem, bo nie miałem kasy...
Poczuwam sie w obowiazku troche powychwalać, bo siędobrze sprawuje. Rok temu czytałem Państwa spostrzeżenia przed kupnem własnego auta i pare rzeczy nie pasuje, mało co wtedy nie zrezygnowałem z kupna. Kupiłem TICO (97 r.) z przebiegiem 60 tyś. W ciągu kilku miesięcy trzasnąłem 20 tyś. kolejnych. Średnie spalanie 5,5 w mieście i 4,5 na trasie (przy średnio 100-110km/h). Od kupna tylko lałem paliwo i wymieniłem klocki hamulcowe. Na trojmiejskiej obwodnicy autko bez problemu (o ile nie ma wiatru) osiąga 140 km/h i więcej - raz niechcący leciałem prawie 150 (ups!). Po dziurach oczywiście nie pognasz, bo skacze jak małpa. Mały bagażnik, ciasno jak ubierzesz zimową kurtke, ale towary o długości 2,35 m bez problemu przewieziesz (woże deski). Nawet akumulatora nie musiałem wymieniać a mam oryginalny (o po co kupowałem w Auchan prostownik za 40 zł.?)
Pewnie niedługo zmienie samochód (ze względu na przebieg), ale złego słowa nie powiem!
Pewnie niedługo zmienie samochód (ze względu na przebieg), ale złego słowa nie powiem!
Mam Ticola od 2 lat i jestem z niego zadowolony.Uważam,że ma rewelacyjny silnik.Co do spalania to nie jest,aż takie małe jak pisali przedmówcy.Mnie przejechanie 100 km kosztuje 20 złotych,wychodzi 6,5 litra.Mam przejechane 87 tyś,wymieniałem tylko części eksp.Wielki minus to karoseria i rdza.Ogólnie jest to idealne autko do miasta,a na trasach też niczego sobie.Pozdrawiam
Cieszmy sie na nowy rok
Pozdrawam wszystkich posiadaczy =)
Od kupna w lipcu musiałem w swego tikacza wrąbać majątek (rocznik 97 grudzień) ale nie narzekam mogłem trafic gorzej takie autko wystarczy kochać i szanować a będzie dobrze słóżyć
kilka porad dla kupujących:
-uwaga na brak katalizatora to sie zdarza bo do tikacza są drogie
- jak tikacz ma oryginalny (czarny mały )akumulatorek to nie ma co narzekać tylko kupić nowy =) ale albo nalezy przerobić podstawe albo oryginalny nas czeka o jakieś 50zł drozej
- zbiornik paliwa jest w stanie przegnić na łączeniu
- podwozie to straszna korozja w 97/98 ( pisze to na podstawie 2 modeli ) aby uczronić go przed zezarcim to nic tylko co sezonowe konserwowanie i garaz inaczej kupcie se cc ale to juz nie to
-fakt to ze złączki śniedzieją to prawda - najczęściej od przeciwmgłowego bo se pod zderzakiem wisi ja ominołem złączke i jest GooD
Jak kto chce pogadać o tikaczu to niech pisze =)
znam wiekszość wad i zalet
Od kupna w lipcu musiałem w swego tikacza wrąbać majątek (rocznik 97 grudzień) ale nie narzekam mogłem trafic gorzej takie autko wystarczy kochać i szanować a będzie dobrze słóżyć
kilka porad dla kupujących:
-uwaga na brak katalizatora to sie zdarza bo do tikacza są drogie
- jak tikacz ma oryginalny (czarny mały )akumulatorek to nie ma co narzekać tylko kupić nowy =) ale albo nalezy przerobić podstawe albo oryginalny nas czeka o jakieś 50zł drozej
- zbiornik paliwa jest w stanie przegnić na łączeniu
- podwozie to straszna korozja w 97/98 ( pisze to na podstawie 2 modeli ) aby uczronić go przed zezarcim to nic tylko co sezonowe konserwowanie i garaz inaczej kupcie se cc ale to juz nie to
-fakt to ze złączki śniedzieją to prawda - najczęściej od przeciwmgłowego bo se pod zderzakiem wisi ja ominołem złączke i jest GooD
Jak kto chce pogadać o tikaczu to niech pisze =)
znam wiekszość wad i zalet
na nowy rok
Pozdrawam wszystkich posiadaczy =) Od kupna w lipcu musiałem w swego tikacza wrąbać majątek (rocznik 97 grudzień) ale nie narzekam mogłem trafic gorzej takie autko wystarczy kochać i szanować a będzie dobrze słóżyć kilka porad dla kupujących: -uwaga na brak katalizatora to sie zdarza bo do tikacza są drogie - jak tikacz ma oryginalny (czarny mały )akumulatorek to nie ma co narzekać tylko kupić nowy =) ale albo nalezy przerobić podstawe albo oryginalny nas czeka o jakieś 50zł drozej - zbiornik paliwa jest w stanie przegnić na łączeniu - podwozie to straszna korozja w 97/98 ( pisze to na podstawie 2 modeli ) aby uczronić go przed zezarcim to nic tylko co sezonowe konserwowanie i garaz inaczej kupcie se cc ale to juz nie to -fakt to ze złączki śniedzieją to prawda - najczęściej od przeciwmgłowego bo se pod zderzakiem wisi ja ominołem złączke i jest GooD Jak kto chce pogadać o tikaczu to niech pisze =) znam wiekszość wad i zalet
Naprawdę dobry samochód
Cóż, mam go ponad 2 lata, wcześniej miałem do czynienia dłużej z różnymi (poldek, f126, Skoda Favorit, parę razy jeździłem Peugotem, Mitsubishi). 9 lat prawo jazdy.
Jeśli o mnie chodzi to TICO jest bezkonkurencyjne za swoją cenę. Łatwo się prowadzi, w mieście bierze większość samochodów na światłach, bardzo mało pali (ok. 4l trasa Słowacja - Kraków - Warszawa), dosyć tania eksploatacja. Szybko się zużywają klocki hamulcowe oraz czasem siada elektryka. Troszkę niewygodne dla osób ok. 190cm.
Co do bezpieczeństwa to mimo, że niskie - ja jednak miałem 3 kolizje i naprawdę w porównaniu do wypadków jakie widziałem, tico jest dużo lepsze. Raz kolizja z Fiatem Palio (2000 r.) - do wymiany praktycznie cały bok u faceta. Tico jedynie stracił boczny reflektor i trochę zgięła się blacha - dojechał do domu o własnych siłach. Drugi raz pies na drodze przy ok 90 km/h. Zero uszkodzeń. Ostatni raz dwa dni temu - poślizg na drodze wiejskiej - ok. 40/h - 360 stopni obrót - rów a potem walnięcie w murek. Gdyby nie padło koło to może dojechałby o własnych siłach. Do wymiany amortyzator, wahacz tylny, próg i 2 koła. Jechało 4 osoby - w tym małe dziecko - wszyscy wyszli bez najmniejszych zadrapań. Naprawdę godny polecenia samochodzik...
Jeśli o mnie chodzi to TICO jest bezkonkurencyjne za swoją cenę. Łatwo się prowadzi, w mieście bierze większość samochodów na światłach, bardzo mało pali (ok. 4l trasa Słowacja - Kraków - Warszawa), dosyć tania eksploatacja. Szybko się zużywają klocki hamulcowe oraz czasem siada elektryka. Troszkę niewygodne dla osób ok. 190cm.
Co do bezpieczeństwa to mimo, że niskie - ja jednak miałem 3 kolizje i naprawdę w porównaniu do wypadków jakie widziałem, tico jest dużo lepsze. Raz kolizja z Fiatem Palio (2000 r.) - do wymiany praktycznie cały bok u faceta. Tico jedynie stracił boczny reflektor i trochę zgięła się blacha - dojechał do domu o własnych siłach. Drugi raz pies na drodze przy ok 90 km/h. Zero uszkodzeń. Ostatni raz dwa dni temu - poślizg na drodze wiejskiej - ok. 40/h - 360 stopni obrót - rów a potem walnięcie w murek. Gdyby nie padło koło to może dojechałby o własnych siłach. Do wymiany amortyzator, wahacz tylny, próg i 2 koła. Jechało 4 osoby - w tym małe dziecko - wszyscy wyszli bez najmniejszych zadrapań. Naprawdę godny polecenia samochodzik...
Niech ktos pomoze mi dokonac zakupu auta!!!
Niech ktos pomoze mi dokonac zakupu auta!!! Slyszalem ze ticoma za malo pojemnosci aby jezdzic nim w trase w dwie osoby (okolo 130 kg), ze zaleca sie pojhemnosc minimalnie 1200 cm. Jak to w koncu jest_ jedni mowia ze mozna jezdzic nim wszedzie i jest wytrzymaly a inni ze jest lichy. Chcialbym kupic tico ze wzgledu na ekonomike(spalanie, cena czesci itd) i jezdzic do pracy 22o km po drodze krajowej raz na tydzien. Czy zniesie on dobrze takie przeprawy czy ma za malo sily_ pozdrawiam i z gory dzieki za rady. TicoLaik
Ile ty masz lat stary?
Co ma pojemność do tego czy mogą jechać 2 osoby? Auto jest spoko - prawie go kupiłem od znajomej ale akurat trafił mi się po super cenie Matizek (3 latek za 10 tysięcy niecałe) od kumpla :)
2 osoby się na pewno zmieszczą w Tico i da sobie silniczek z nimi radę. Minimum 1200 cm3 to ci chyba doradził ktoś z pzu (żeby większe OC płacić) ;) Na trasie spali ci tico 4-5 litrów a opłaty masz najniższe (mieści się w przedziale do 900cm3). Auto do dojeżdżania do pracy super - jak jeszcze gaz wrzucisz to naprawdę jazda za darmo :)
Pozdrawiam i polecam Ticusia (uwaga na rdzę) albo Matizka :D
2 osoby się na pewno zmieszczą w Tico i da sobie silniczek z nimi radę. Minimum 1200 cm3 to ci chyba doradził ktoś z pzu (żeby większe OC płacić) ;) Na trasie spali ci tico 4-5 litrów a opłaty masz najniższe (mieści się w przedziale do 900cm3). Auto do dojeżdżania do pracy super - jak jeszcze gaz wrzucisz to naprawdę jazda za darmo :)
Pozdrawiam i polecam Ticusia (uwaga na rdzę) albo Matizka :D
TICO FOREVER
Mam Tico od 3 lat i nie zamieniłbym się za żadne inne autko ( wcześniej jęździłem F126, CC 900, Polonez 1.4 ). Idealne na dojazdy do pracy i wypady poza miasto ! Tanie w eksploatacji, awaryjność w normie ( naturalne zużycie częśći ) a naprawa to nie majątek. Polecam wszystkim niezdecydowanym !
Tico mały Viper
Tico posiadam od 1999 r. Najbogatsza wersję czyli centralny zamek, el. szyby, zegar, 4 głośniki, spojler, filtr przeciw słoneczny na przedniej szybie. Do dzisiejszego dnia samochód sprawuje się bez zastrzeżeń. 53 tyś. km przebiegu wymienione tylko szczęki i łożysko. Poza tym nigdy nie złapałem gumy ani nie miałem spalonej żarówki. Miałem za to małą kolizję całuwa ze słupkiem płotu. Starty nie wielkie stłuczony reflektor i klosz kierukowskazu błotnik wyprostowałem ręką i nie ma śladu wrócił na swoje miejsce :-) Osiągi jak pisali wcześniej "zamyka szafe.... ogólnie jestem zadowolony
Tylko Tico
Mialem juz dwa ticusie i uwazam ze nie ma lepszego auta w tej klasie nie ma. Pracując uczciwie w polsce stac mnie tylko na tico. W maju jade na Chorwacje, nie znam tanszego sposobu na taki wypoczynek. Porownujac owe auto z innymi jest bezkonkurencyjne. Pozdrawiam wszytskich wlascicieli Tico.
Tylko Tico
Mialem juz dwa ticusie i uwazam ze nie ma lepszego auta w tej klasie nie ma. Pracując uczciwie w polsce stac mnie tylko na tico. W maju jade na Chorwacje, nie znam tanszego sposobu na taki wypoczynek. Porownujac owe auto z innymi jest bezkonkurencyjne. Pozdrawiam wszytskich wlascicieli Tico.
TICO MAŁE ALE AMBITNE
W ciągu 4 lat zrobiłem nim 95 tyś. km , to jedyne auto gdzie psa rasy Golden Retriver zmieszczę pod nogami przedniego pasażera. Po założeniu "trumny 370 litrów" na dach bez problemów pakuję się na wakacje z namiotem rodziną 2+2. Jak na tak mały silnik przy pełnym obciążeniu spokojnie się jedzie ( z bagażnikiem na dachu) 140km/h. Samemu na autostradzie osiągnołem na równym prędkość 180 km/h. rekordem było przejechanie z Krakowa do Chamonix i spowrotem ( 3300 km) w 48 godzin. dwie przerwy na drzemkę 4+ 4 + 2 godziny na załatwienie interesu. Jeśli ktoś chce porównać wyniki podobnych autek - proszę bardzo. Przypominam tylko że to silnik o pojemności 790 cm3 . Konstruktorom tego autka - Japończyką należą się ukłony.
NAJLEPSZY
Mam Ticowatego od prawie roku (rocznik 98) i praktycznie jest to według mnie samochód praktycznioe niezniszczalny. Lejesz paliwko i jedziesz. Wiem coś o psujących się samochodach, gdyż wcześniej byłem (nie)szczęśliwym posiadaczem Renault 21. Fura ekstra, szybka, duża,wygodna, o niebo lepiej wykończona, ale niestety co każde tankowanie trzeba było coś naprawić. W Tico nic się nie psuje oprócz wspominanych przez wszystkich tylnich łożysk i bębnów.
Ps. Trasa Warszawa-Zakopane (przez Radom) 6 godzin , niestety aż 5.5 l/100km. Jak chcecie to nie wierzcie. Super mały zapier...acz.
Ps. Trasa Warszawa-Zakopane (przez Radom) 6 godzin , niestety aż 5.5 l/100km. Jak chcecie to nie wierzcie. Super mały zapier...acz.
Znów kupiłem Tico
Pod koniec ub.r. jako 2 właściciel sprzedałem swoje 4 letnie Tico w bdb stanie / przebieg 30 tys. km./ Trasę Gdynia- Kudowa Zdrój przelatywał w 7 godz i spalał 5 l/100 km. W tyle zostawiał niezłe zachodnie samochody, które nie sprostały po przejechaniu kilkudziesięciu km / zapewne koszty benzyny o tym decydowały /. Jedynie jepp trzymał się za moim Tico przez 40 km z prędkością ok. 135-140. Sprzedałem ponieważ chciałem kupić 2 letniego Fiata Punto. Ale nie kupiłem. W tym roku kupiłem znów Tico tym razem z 2001 r / o przebiegu 15 tys km/ i to za taką samą cenę jak sprzedałem swój poprzedni z 1999 r. / . Ten model miał prostowaną i lakierowaną część pierwszej blachy klapy bagażnika i wymieniony zderzak tylny na nielakierowany ale spala 4,75 l/100 km na trasie, czyli jeszcze mniej niż poprzedni. Co do awaryjności, to porównując go z poprzednimi samochodami jakie miałem i jeżdziłem np. fiat 128, maluch, polonez to jest niebo a ziemia. Wymieniam tylko olej, filtry a robię to zgodnie z harmonogramem i wlewam paliwo. W ciągu miesiąca przejechałem już 5 tys km.
Kupiłem tydzień temu
.. i jestem bardzo zadowolony ,wprawdzie myślałem wcześniej o CC ,ale za tą cene (6.5tys) wchodzą w grę przechodzone 700tki. Dla dwóch młodych osób bez dziecka ,ale za to z psem ;-) dobry wybór. Dla początkującego kierowcy bardzo dobra widoczność ,łatwość parkowania ,dobra dynamika. Trochę za delikatny. Polecam gorąco!
Tico jest ok!
Mam tico od 8 miesięcy,rok 97.Jak kupiłem odrazu założyłem gaz.Montują w tylko w miejsce zapasu.Zapas niestety powendrował w pokrowcu do kabiny za siedzenie.Auto ma 120tys i jest ok.pali 5,5gazu.Czasami przycinają sie szyby elektryczne.No i ruda już gdzie niegdzie wychodzi.Nie mogę nażekać,jest wyjebisty.Ale na polskich drogach troszkę się psuje zawieszenie.6 razy spawałem rure wydechową bo pękała,zawsze w innym miejscu!pozatym okładziny i łożyska trzeba wymieniać.Tico to naprawdę dobre autko ale teraz chciałbym kupić nissana micre 98-99r.Jest bardziej komfortowy.Pozdrowienia dla ticomaniaków!
problem z hamulcami pzrednimi jest bicie jakies nie wiem co to:((
witam wszystkich posiadam Deawoo TIco od wrzesnia 1998roku. Autko ma pzrejechane 70 tys km. (wersja dlx)wymianiene lozyska bebny tarcze, filtry oleje .generalnei sparwuje sie dobrze ale wlasnie jak hamuje to normalnei cos bije w pedal hamulcowy stuka wprost niewiem co to moze byc szarpie calym samochodem myslalem ze tarzce sa krzywe zwichrowane ale to nie to :( wymienialem na nowe i to samo,niech mi ktos poradzi kto mial problem co jest nikt nie wiem nawet na stacji niezrobili tego !!! reszta ok silnik wszystko rakieta dopki wlasnie nie hamuje jezdze z nim ja(student PB) i tato.Pozdrawiam wszystkich Tickowców :)) ps. jak ktos ma pomysła jak zaradzic temu kontakta pod nr. gg 4392986
tico
pozdrawiam wszystkich posiadaczy tico mam rocznik '97 kupiłem 2 lata temu przejechane 54 tyś km sprawuje sie pieknie żeby tylko nie przechwalić spala ok 5-5.5 l musiałem tylko zmienic oryginalne opony bo "kumho" sie zdarły i klocki hamulcowe ,mam elektryczne szyby centralny zamek poprzedni własciciel zalozyl w salonie przy kupnie
Mi sie podoba
Posiadam od nowości ten samochód, przejechalem nim 74 tys rocznik 1997. Oprócz wymiany ojejów filtrów jeżdżąc na pelnym syntetyku Mobil 1 oraz paska rozrządu po 60 tys przebiegu i wymiana świec nigdy nie miałem do niego zastrzeżeń, auto jest bezawaryjne. Wcześniej mając trzy różne fiaty od nowości brały olej. Od zmiany do zmiany niedolewam kropelki. To wszysko zależy od użytkownika, czyli kierowcy.
Mi sie podoba
Posiadam od nowości ten samochód, przejechalem nim 74 tys rocznik 1997. Oprócz wymiany ojejów filtrów jeżdżąc na pelnym syntetyku Mobil 1 oraz paska rozrządu po 60 tys przebiegu i wymiana świec nigdy nie miałem do niego zastrzeżeń, auto jest bezawaryjne. Wcześniej mając trzy różne fiaty od nowości brały olej. Od zmiany do zmiany niedolewam kropelki. To wszysko zależy od użytkownika, czyli kierowcy.
Tylko Tico
Auto jest naprawde niesamowicie bezawaryjne. W moim (1996r.) zmieniam tylko zuzywajace sie czesci (klocki, tarcze itd.), leje paliwo i smigam. Niestety blachy sa slabiutkie. Rdza zaczyna sie pojawiac u spodu drzwi. Mam zamiar sprzedac smigacza mojego i kupic cos wiekszego, ale naprawde mam powazne watpliwosci co do pozbycia sie TICO.
czy warto?
kupić tico 97 za 8tys zauwazylem ze z przednimi drzwiami nie jest najlepiej (rdza od strony progu)a podczas dzialajacego silnika wlaczyla sie dmuchawa mimo ze temp na wskazniku byla daleka od maksymlnej; wydaje mi sie ze sprzedajacy powinien jeszcze zbić z ceny? a poza tym jak przedstawiają się ceny części do tych aut w porownaniu z np. fiatowskimi; na co jeszcze nalezy zwrocic uwage przy zakupie?
Tico mit LPG !!! Taniej nie można !!!
Polecam wszystkim. Kupiłem rok temu, przejechałem 35 tys. km. Pali od 5,2 - 6,0 litrów gazu licząc po 2 zł/litr daje to 10,50-12 zł/100km.
Pokonuję codziennie 230 km. Nieodmówił mi jeszcze posłuszeństwa, ale wzajemnie o siebie dbamy. WAŻNE !!! co 10 tys. km regulujcie zawory !!! Toże rdzewieje na rogach to standart odkąd produkuje się ten model "nad Wisłą" Gdy zadrzy się że ktoś mnie wyprzedza (a rzadko się to zdarza) głośno wykrzykuję, że i tak jadę TANIEJ !!! Usterki -Sprawy eksploatacyjne - Hamulce tył, łożyska, ogólna wszechobecna rdza. Poza tym wszystko OK
Pokonuję codziennie 230 km. Nieodmówił mi jeszcze posłuszeństwa, ale wzajemnie o siebie dbamy. WAŻNE !!! co 10 tys. km regulujcie zawory !!! Toże rdzewieje na rogach to standart odkąd produkuje się ten model "nad Wisłą" Gdy zadrzy się że ktoś mnie wyprzedza (a rzadko się to zdarza) głośno wykrzykuję, że i tak jadę TANIEJ !!! Usterki -Sprawy eksploatacyjne - Hamulce tył, łożyska, ogólna wszechobecna rdza. Poza tym wszystko OK
Ticuś jest super!
Fakt,że to nie rols ani beemka,ale jeździ mi się nim super. Nigdy dotychczas (4 lata - a ma już 6) nie zawiódł. Jest ekonomiczny, żwawy, zwrotny. Oczywiście - jadąc 600 km odczywa się pewien dyskomfort, ale przecież nie jest to auto na trasy prawie-że kontynentalne. Chociaż, gdyby się uprzeć...Porównywanie go do F126p jest porównywaniem hektara z tygodniem! To są 2 różne sprawy. Do dziś jestem głęboko przekonany, że za parę rozwiązań ( podnośnik, regulacja paska klinowego itp) fiat został mocno skrzywdzony, że nie dostał Nobla!!!
W ticusiu blachy są wprawdzie ciut cieńsze niż w puszce od piwa, niemniej jednak biorąc pod uwagę stosunek kosztów( zakup + eksploatacja) do funkcjonalności to tylko daj boże! Pozdrawiam wszystkich sympatyków ticusia.
jk
W ticusiu blachy są wprawdzie ciut cieńsze niż w puszce od piwa, niemniej jednak biorąc pod uwagę stosunek kosztów( zakup + eksploatacja) do funkcjonalności to tylko daj boże! Pozdrawiam wszystkich sympatyków ticusia.
jk
tiktak
przejechałem nim już 45 tys, auto bezawaryjne,wymieniałem tylko to co potrzeba w/g książkk (paski, filtry itp.), w 5 osób + bagażnik na dachu w Polskę idzie znieść podróż z nad morza w góry i powrót. Po 6 latach poszły bębny, czujnik temp.,akumulator i orginalne opony (jak oni te rzeczy robią). Nie do zniesienia jest parowanie szyb zimą i latem (CO Z TYM ZROBIĆ). Ogólnie TIKTAK na mieście jest nie do ..... W 1 roku (auto kupiłem jak miało 3 lata)uzytkowania w 3 osoby rekord 3,4 l/100km benzyny myślałem że zepsuł sie licznik. Sam wszystko robię przy nim.Ogólnie jest jak dziewczyna trzeba na niego uważać na trasie i tyle.
Uwielbiam
Odkąd jeżdżę Tikaczem uwielbiam zabawę z leszczami którzy zabierają się do wyprzedzania jak pies do jeża. A wygląda to tak. Jadę sobie 90 i widzę w lusterku zawodnik siedzi mi na zderzaku, kierunek i wyprzedza. No to redukuję mojego Tikacza do czwórki and show time. I tak sobie jedziemy z kolesiem ramie w ramie aż coś z naprzeciwka nie wyskoczy. No chyba że ma turbine i jaja żeby pociągnać na drodze pokrytej dziurami i kolejnami co najmniej 150. Zazwyczaj zawodnik mięknie i wraca na swoje miejsce na prawym pasie tuż za moimi pleckami. Zazwyczaj się w****...! Widocznie nie znają podstawowej zasady: Nigdy nie lekceważ Tikacza. Mówię wam przednia zabawa. Sprubujcie sami. A i zapomniałem dodać że śmigam na LPG, także rozrywka jest tania.
Mam ticusia od kwietnia 2000 roku. Przyznaję, że jest mało bezpieczny jeżeli chodzi o kolizje. Walnęłam facetowi w tylny zderzak i miałam cały przód do naprawy (włącznie z wymianą przedniej atrapy i błotnika) a facet miał tylko naderwany zderzak, ale uważam, że jak na tak małe i stosunkowo tanie autko, jest świetny. Wiadomo, jeżdżę tym, na co mnie stać. A tico ma to do siebie, że jest na prawdę tani w eksploatacji.
Mój ticuś dziennie robi 30-60 kilometrów, ma 90 tyś. na liczniku i pali 4,7 na trasie i około 5 w mieście. Wożę nim dzieciaki do przedszkola, jeździmy nim w trasy, na ryby. Pomimo małego bagażnika da się załadować bagaże, sprzęt wędkarski, mieszczą się dziaciaki i jeszcze między nimi słusznych rozmiarów pies - wilczur. I da się przeżyć. Nie mówię, że nie chciałabym większego - planujemy jeszcze kupno Omegi kombi - ale tikuś zostanie i tak. Bo jest idealny dla kobiety. Do wożenia dzieci, do wypadów po zakupy, do tego, żeby wcisnąć się w ciasne miejsce do parkowania w zatłoczonych miastach. Poza tym on rzeczywiście ma kopa. Brat ma cienkiego. Ostatnio przejechał sie moim ticusiem i piał z zachwytu.
To na prawdę jest SUPER AUTKO!!!
Mój ticuś dziennie robi 30-60 kilometrów, ma 90 tyś. na liczniku i pali 4,7 na trasie i około 5 w mieście. Wożę nim dzieciaki do przedszkola, jeździmy nim w trasy, na ryby. Pomimo małego bagażnika da się załadować bagaże, sprzęt wędkarski, mieszczą się dziaciaki i jeszcze między nimi słusznych rozmiarów pies - wilczur. I da się przeżyć. Nie mówię, że nie chciałabym większego - planujemy jeszcze kupno Omegi kombi - ale tikuś zostanie i tak. Bo jest idealny dla kobiety. Do wożenia dzieci, do wypadów po zakupy, do tego, żeby wcisnąć się w ciasne miejsce do parkowania w zatłoczonych miastach. Poza tym on rzeczywiście ma kopa. Brat ma cienkiego. Ostatnio przejechał sie moim ticusiem i piał z zachwytu.
To na prawdę jest SUPER AUTKO!!!
Tico konkuruje nawet na trasie
Jestem włascicielem tico 96 i nie zawiodłem sie na tym aucie. W miescie dynamiczny i wszędzie mozna zaparkować a w trasie sunie ok 140 a na naszych drogach i tak wiecej nie pojedziesz zachowujac bezpieczenstwo zatem i w miescie i na trasie sie sprawdza. Spalanie gazu na tyrasie sięga 5,7l/100km a na miescie 7-8l/100km. Na benzynie nie sprawdzalem ale napewno mniej spala. Autko ekonomiczne, szybkie, dynamiczne. Do wymiany zazwyczaj hamulce i elektryka.
hehe
przeczytalem wszystkie opinie i mam znajomych co maja tico. Mysle ze za taka cene autko warte kupna. prawie miesiac sie zastanawialem co kupic. i kupuje za dwa dni TICO bo mysle ze warto. Dla informacji jestem zawodowym kierowca siedze za kólkiem 20 lat a w dzisiejszych czasach jak sie ma malo kasy a chce sie miec autko to tico jest bezkonkurencyjne. pzdrawiam
OK !
Jeżdżę TICO od 1998r.Przejechałem 57000km.Możecie nie wierzyć, ale nie miałem żadnej awarii.Dwa razy tylko robiłem diagnostykę i regulację silnika. W trasie pali mi od 4,1 do 4,5l/100,a w mieście około 6l/100.W zimie osiągi są gorsze. Do tej pory wymieniłem :łożyska i szczęki hamulcowe tylnych kół oraz klocki hamulcowe przednich i tłumik.Jak na swoją klasę to jest super.Bezpieczeństwo-fakt jest delikatny , dlatego nie ma co nim szarżować.Wmoim przypadku jedyną wadą jest słaby lakier bo mam dużo małych odprysków ale może taki trafiłem.Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy TICO.
super auto
mam go od nowości rocznik 96 auto jest idealne zamyka szafe 160 oprócz wymiany oleju i plynów oraz klocków chamulcowych nic w nim sie nie dzieje spisuje sie znakomicie w miejskich korkach a jeżdzę chyba w najgorszych warunkach miejskich Wrocław.Z pod świateł nieznajduje zbyt wielu rywali któży mogli by stawić mi czoła a noge mam ciężką chcialbym żeby wszystkie moje następne auta chodzily jak ten ale niemam zamiaru szybko sie z nim rozstawać pozdrawiam wszystkich TICO maniaków
230tysięcy km i dalej do przodu
niesamowity pojazd, 96 rok, , moja prędkość maksymalna, to bez kitu 160km/h, każdy może spróbować i zaręczam, że każde TICO do 150 dojdzie. Autko zrobiło już 230tyś km i z poważniejszych rzeczy to nic nie wymieniono, a pompa paliwowa działa bez zarzutu, i wogóle nie ma sie do czego przyczepić. Pozdrawiam.
Jeżdżę Ticusiem od 5 lat. Nie narzekam. Malo pali, ma dobre przyspieszenie i wszędzie sie zmieści. Nie miałam z nim nigdy problemów. Jest to samochód do pracy i na zakupy. Traktuję go jak kiedyś rower. Wsiadam i jadę. Pali 4 litry/100, więc porównywalny jest z kosztem biletu miesięcznego na autobus. Trzeba uważać na zakrętach, ale to kwestia przyzwyczajenia i puszczenia nogi z gazu.Dla 2 osób jako środek komunikacji lokalnej jest idealny.
tico 160km/h i 17s do sety? i to mają byc dobre osiągi was chyba pogieło tikacze są do dupy smiac mi sie chce jak jacys własciciele tych gówien piszą że rucsza zpod swiateł z piskiem. I jak tu nieruszyc z piskiem jak te dwie opony to jak jedna do mojej vectry wole swoją 13 letnią wectre niż jakies dwa nowe tikacze
Tikacze na szorć!!!!!!!!!111
co wy z****ne tikacze sobie myslicie jebce jedne własciciele tych gówien jak są tacy cwani to niech sie zemną zmierzą a własciwie z moją ładą samaritką niemacie rzadnych szans w tych waszych gównach muj ładowski silnik bije was buce na łeb biore was na starcie nawed z 2 łosie jedne wasze gówniane tikacze mają opony jak z mojej samaritki jedna. No i jebce poruwnajcie sobie bezpiec\zenstwo samatitki do jakiegos guwnianego tikacza odpowiedz pozostawiam wam
TICO to ZŁOM
Pracuje w warsztacie i robiłem kilkanascie tych trumienek lekkie pukniecie i nie ma co prostowac podłuznice gniecie podnosnik typu żabka, wachacze też jakby z papieru wszystko c***a warte nie żebym to złosliwie pisał ale powinno miec ograniczenie predkosci do 10km/h a nie rozpędzac sie do 150 czy 160
Tikacz Kichacz
łoj dobżeś ty to napisałaś uważałam że to co napisałeś edzie se pszestrogo nia tiko-czakuw kture majo moje kolegi i dwuch mojih pszyjaciouw ktore(odmieniamy se przez kto!!!!!!!!) gdy wyjechaly po naciny ched w pola dwukołuwko zaczeło sie chmarać i cosik z nieba zaczeno smarkać i porabotało im wilkie jamy w blasze tam na dahu i tam gdzie sie slinik zapiera. zaszszpachlował im tam tyn edzio torpedzio tam ched z pagora lecz gdy nałożył szpiahle to sie resory łodespawały gdyż łokazało sie że był to za fest wilki ćinżor i sie to wszystko zakisiło no i se w net zagniło i musiołem najmować dalyj edzia torpedzia tam chyd z pagora żeby zaspawał resora
Rodzinny:)
Mam to autko w spadku po ojcu i jeździ się nim wyśmienicie, najlepsze jest krótkie sprzęgło - w żadnym seryjnym wozie nie ma sprzęgła rajdowego a tu proszę - jest. Poza tym bezawaryjny, tylko naturalne zużycie części. Przy mojej uczciwie zarobionej pensji nauczyciela jest to wymarzone auto :) i do tego bardzo pojemne :))
hahahaha ja tam bym wolała podka
Raz peugotem jak przetrąciłem tico to cały przód odpadł (cała komora silnika), konbietka miała szczęście, że wyszła cało. Ale co by było jak by wyjechała dalej?? A raz jak przeglądali zawieszenie to postawili tico na gumowych kołkach i progi powginały się pod ciężarem samochodu.
tico
A JA MIAŁEM TICO 7 LAT ZROBIŁEM NIM 113 TYŚ KILOMETRÓW I MNIE NIGDY NIE ZAWIÓDŁ. BYŁEM NIM W CZECHACH, SŁOWACJI I NA WĘGRZCH. SPRZEDAŁEM BO RDZA ZACZĘŁA WYCHODZIC DELIKATNIE NA DRZWIACH I POWIĘKSZYŁA MI SIĘ RODZINA I POTRZEBOWAŁEM TROCHĘ WIĘKSZE AUTO. DLA DWÓCH OSÓB Z DZIECKIM SUPER AUTO. POLECAM GORĄCO TYM CO CHCĄ KUPIĆ DOBRE MIEJSKIE AUTO ZA MAŁE PIENIĄDZE.
Studenckie autko:)
Witam! Lepszego auta dla studenta nie ma! No chyba, że dla takiego z burżuazji. Ja musze oszczędzać więc mam Tico w dodatku na gaz!! I co? I daję radę. Nie muszę szału robić na ulicach. Jeżdżę, wlewam i jestem zadowolony. W przyszłości kupię coś innego na pewno ale nie da się ukryć, to jest studenckie autko!
Do syfa
Nie mam nic do hond ale takich gora paroletnich, a nie starych wrakow. Sam mam forda Focusa 2003 TCdi ale moj syn jezdzi Ticem i nie narzeka, a moim zdaniem auta starsze niz 10 letnie powinny trafiac na zlomy wszystkie bez wyjatku. A czytajac twoje wylewne opinie mozna stwierdzic ze masz powazne kompleksy, miales jakies niepowodzenie spod swiatel?? Male tico z emerytem za kierownica objechalo twoja emerytowana honde?? bo juz pod maska tego niegdys mocnego silnika nie zostalo za wiele koników? ja ci powiem tyle - bardziej sie boje zdezylowanego starego auta (np. 1 letniej hpondy) niz paroletniego Tico
do wszyskich
A mój ticacz przy -25 stopniowym mrozie odpala jak burza w przeciwieństwie do super aut moich kolegów-.pomykam nim codziennie do pracyprzy czteroosobowym składzie a w dodatku na gazie.Minus dla ogrzewania i łożysk tylnych kół.Przebieg 125000km,Auto dla tych co muszą jeżdzić a nie mają bardzo za co.
super sportowa fura
o kurde! ale fura! najlepsze kombi jakim jezdzilem! ultra pojemny, mocny silnik i to wyposarzenie na prawde polecam ja swoim przejechalem 896402km i jestem zadowolony z kazdego przejechanego kilometra. w eksploatacji doslownie grosze, tylko taz wymienialem olej i pasek klinowy, a zarowki mozna z lampek biurowych wstawic. zapomnial bym dodac ze na lpg i na prawde tanio sie jezdzi, mimo butli nadal mam miejsce zeby wsiasc :D wezcie to ayto z mostu zrzuccie !!! hała
Idealne auto dla studenta
Mam Tico już ponad pół roku, rocznik '97 po całkowitym remoncie. Przedtem jeździłem Polonezem, maluchem i Astrą. Tico zostawia je wszystkie daleko w tyle pod względem dynamiki. Spróbujcie swoim autem pojechać po piskach na dwójce ;) Przy wyższych prędkościach już nie ma wiele do powiedzenia, ale pogonić go można nawet do 160km/h. Silnik ma fantastyczną elastyczność - trójkę standardowo zmieniam przy 60km/h, ale jeśli mam fantazję to wciskam tylko gaz i auto wyskakuje jak koń i ciągnie jeszcze do 90km/h.
A przy tym wszystkim jest tanie w utrzymaniu, zwrotne, wszędzie się wciśnie. A i załadować można sporo po złożeniu siedzeń, bo jest bardzo ustawne. Pali "z dotyku". Nawet w te mrozy -25 stopni zapaliło (choć już z oporami). Dokładać do niego muszę jedynie normalne materiały eksploatacyjne. Mogę spokojnie polegać na tym autku.
A przy tym wszystkim jest tanie w utrzymaniu, zwrotne, wszędzie się wciśnie. A i załadować można sporo po złożeniu siedzeń, bo jest bardzo ustawne. Pali "z dotyku". Nawet w te mrozy -25 stopni zapaliło (choć już z oporami). Dokładać do niego muszę jedynie normalne materiały eksploatacyjne. Mogę spokojnie polegać na tym autku.
chałas z przodu!!!!!!!!!
od pewnego zcasu jeżdząc Tico słysze głośne chałasy, wymieniłem łozyska i simeringi, prawa półośke i nadal bez poprawy!!! zaden z machaników nie potrafi powiedziec co to jest.zastanawiam sie nad wymiana skrzyni biegów.jesli ktoś słyszał o takim czymś to prosze o pomoc
mój email: marientos@vp.pl
mój email: marientos@vp.pl
Bezpieczeństwo
Nie chce byc złośliwy ale widząc ten samochód obawiam sie, że coś mi sie stanie. Wiem że za chwilę rzucą sie na mnie hordy milośników tego samochodu ale niestety prawda jest taka, że wraz z maluchem starym uno itp gruchotom stwarzają najwieksze zagrożenie na Polskich drogach. Przepraszam jeżeli kogoś urazilem wiem że tak naprawde wszystko zależy od kierowcy, ale chyba wszyscy powinnismy spojrzec prawdzie w oczy, że jest to samochód zz cieniutkiej blachy, bez ABS który kompletnie nie chroni ani pasażera ani osoby na zewnątrz. Pozdrawiam
SZymon jestes debilem??
Rozumem ze Tico nie chroni pasazerow ale co ma do tego ze innych uczestnikow drogi nie chroni?? Zapewniam cie, miernoto umyslowa, ze wolalbys zderzyc sie z Ticem niz z super bexzpieczym autem, bo Tico byc zmiutl z powierzchni ziemi a ssam bys wyszedl calo a tak to z Ciebie tez by nie bylo co zbierac. A co myslisz o waroiatcha w BMW z ABSEM i poduchami?? czy oni sa bezpieczni dla innych uzytkownikow dróg?? Az mi sie smiac z ciebie chce ale tempota umyslowa, normalnie debilizm i jak tu sie nie dziwicze w kraju jest tak zle skoro tylu gloabów i matolow zyje. Was sie powinno dla wszego bezpiwczenstawa zamykac bo z takim mysleniem to tylko osmieszacie sie i innych
yeah
Ehh wiedzialem ze tak sie to skonczy...
Szkoda ze nie masz bladego pojecia o testach NCAP w ktorych badane sa miedzy innymi bezpieczenstwo pieszego. Chyba mi nie wmowisz ze Tico jest pod tym wzgledem bezpieczny.
Jak napisalem wszystko zalezy od tego jak kto jezdzi widz nie piepsz mi o wariatach w bmw.
P.S. Jeśli zginąć to tylko pod żukiem !!!
Szkoda ze nie masz bladego pojecia o testach NCAP w ktorych badane sa miedzy innymi bezpieczenstwo pieszego. Chyba mi nie wmowisz ze Tico jest pod tym wzgledem bezpieczny.
Jak napisalem wszystko zalezy od tego jak kto jezdzi widz nie piepsz mi o wariatach w bmw.
P.S. Jeśli zginąć to tylko pod żukiem !!!
Gosciu nie osmieszaj sie
Nie mam Tica, przegladalem to forum i natknalem sie na ta rtwoja głupote i az mnie sklrecilo, najpierw zesmiechu a potem z zirytowania!!. idac twoim tokiem, nienazwalbym tego myslenia, raczej postepowanie czy jak tam, to po drogach mogły bu sie poruszac auta tylko max 3 letnie z 5 gwiazdkami w NCAP i z jak najwieksza ochrona pieszego. Czyli popularne SUVY czy auta terenwe zwlaszcze z oringowaniem nie maja prawa jezdzic po drogach?? A wogle wiesz o czym piszesz , czy podniecasz sie tabelkowymi danymi? bo czytajac to co piszesz to watpie w to. Gosciu nie wyskajuj tu z takimi madrosciami bo i tak nikt sie tym tak jak ty nie podnieca. Co mnie to obchodzi ze BMW nie jest wg ciebie najbezpieczniejsze. Kupie je bo mi sie podoba a nie bo ty uwazasz gownie np. Volvo jest bezpieczniejsze. Nadal uwazam ze wazniejze od bezpiecznego auta jest bezpieczny kierowca. Koniec kropka. Aha i rownie dobrze mogbym to pisac w inny temacie. Rzegnam frajerze.
tikacz...
jezdzilem hummerem, lincolnami, chryslerem crossfire.... a teraz jezdze tikiem..hehe... no ale takie zycie i powiem ze za taka kase to auto, ktore nie ma sobie rownych, praktycznie bezawaryjne, czesto astry, vectry czy fordy wachaly moje spaliny a dlaczego? bo tico czy jedzie 40km/h czy 145 ( tak niedowiarki!!!! ) pali 5l. inne nie. Oczywiscie komfort jazdy w duzych samochodach nie do porownania ale jak mowie trzeba spojrzec ile sie placi za samochod i z jakiej klasy pochodzi. Tico w swojej klasie THE BEST!!! a nasze "cieniasy" czy punto, nawet nowa pnada nie chce, nie za takie pieniadze!!!! Pozdro!!!!
Furka Starego
Mój ojciec (43lata)ma Tico. 8lat temu jak go zobaczyłem po prostu jego prostota i miłe spojżenie spod kloszy zauroczyły mnie .Wcześniej był maluch ale to historia .mówię dalej- przebieg wynosi 52tys. km. i spisuje się niesamowicie dobrze. Spala równe 5 w mieście i 4 na trasie.Mam 13 lat i jak stary mi pozwoli to na bocznych dróżkach jeżdi mi sie super. Chwalę zawieszenie jak jeżdżę z ojcem i superowy dynamiczna 3-cylindrówka.Był wybór przy kupowaniu VW polo 98' Fiat punto 98' Daewoo Tico 98' upierałem się przy ticu nazywam go "Ticusiem" wg mnie jest piękny!
Ogolnie zadowolony:)
Ja tam jestem zadowolony z tico jedyną wadą wydaje mi sie ze jest układ kierowniczy który stuka co jakis czas przez plastikowe tulejki ale tak ogolnie na starcie malo kto potrafi dac mu rade :) jak narazie w tico wymienilem wchacze , 2 tłumiki , czujnik temperatury . łożyska tył i przod autko na trasie nigdy mnie nie zawiodlo :) nie bede pisac ile razy wymieniłem olej czy filtry albo hamulce bo to normalna kolej rzeczy ze trzeba to wymieniac w kazdym aucie :) Ogólnie moja ocena to 9/10
Tico OK
Czytam te bzdury i sam nie wierzę w to co jest napisane.Jak można tym samochodem jechać 160/h
skoro fabryka mu dała 143.Jest to szybkość maksymalna wynikająca z obrotów silnika, przełożenia skrzyni biegów, średnicy kół.Słyszałem że od 165/h samochodem tym można jjuż latać.Może by ktoś spróbował?
Mam Tico od 1997 80000 km. i nie narzekam.Wszystko zależy od tego jak się jeździ.
Wiadomo że autko delikatne i trzeba się do tego dostosować.
Dla niezadowolonych polecam Landcruisera!
Jeśli ktoś jechał 160/h to radzę zweryfikować wskazania szybkościomierza.
skoro fabryka mu dała 143.Jest to szybkość maksymalna wynikająca z obrotów silnika, przełożenia skrzyni biegów, średnicy kół.Słyszałem że od 165/h samochodem tym można jjuż latać.Może by ktoś spróbował?
Mam Tico od 1997 80000 km. i nie narzekam.Wszystko zależy od tego jak się jeździ.
Wiadomo że autko delikatne i trzeba się do tego dostosować.
Dla niezadowolonych polecam Landcruisera!
Jeśli ktoś jechał 160/h to radzę zweryfikować wskazania szybkościomierza.
Fajny ale....
Mam tikolca od '98. jest super zwrotny, mało pali, cichy i ma kopytko. Dwa lata temu kupiłem jako drugi samochód starego golfa 2 1,6diesel. Golf jest tańszy w eksploatacji (5-6l ropy/100) bezpieczniejszy a i w prowadzeniu wygodniejszy. Ceny części są śmieszne bo jest masę zamienników. Golfik mimo że starszy ale na pewno lepszy.
wypadek tico
mam od 2 lat ten samochód(tico) i miałem nim jeden raz wypadek i to bardzo poważny z dachowaniem wyszłem z niego bez żadnych komplikacji niktktórzy byli na miejscu wypadku nie wieżyłże z tego wyszłem a jechałem z predkościa 90 km/h i udeżył we mnie drugi samochód jak na wszystkie samochody co juz miałem i którymi jeździłem tico jest niezastapiony dobrze się jeździ nim w mieście małe zużycie paliwa
mam TICO na gazie i pali mi 6 l. gazu na trasie przy prędkości 120-130 km/h. jazda tym samochodem wynosi mnie taniej niż pociągiem, a przynajmniej jestem niezależny. Poza tym jest prawie bezawaryjne. Ma przejechane 155 tys. km, w tym na gazie 120 tys. km i wymieniałem w nim układ hamulcowy (przód i tył - 320 zł.) Oleje i filtry wymieniam co 10 tys. km. Do tej pory samochód nie bierze mi oleju. Jedynym mankamentem który mi przeszkadza są ślady korozji które pojawiły się w tym roku na drzwiach i pod anteną. 1998r. prod.
nie do zdarcia
Jakis 2 lata temu moja zona dostala od swojej matki Tico rocznik 97. Wiedzialem ze samochod byl mocno wyeksploatowany. Tesciowa(przedstawiciel handlowy) przejechala nim prawie 400tys km i czesto jak twierdzil teść bez kapki oleju w silniku :O. Z prezentu niebylem zadowolony, tymbardziej ze samochodem trzeba bylo przejechas z Katowic na pomorze. Bylem pewien ze w czasie podróży cos sie rozpierdyli i zastrzeglem zonie ze jak do czegos takiego dojdzie to zepchne grata do rowu i podpale. Odziwo dojechalem na miejsce caly i zdrowy, a zdziwilem sie jeszcze bardziej kiedy okazalo sie ze samochod spalil w trasie jakies 3-4litry benzyny na 100km. Nadodatek Tico caly czac jezdzi, pali jakies 5 litrow po miescie i niechce sie rozwalic. Niewiem jak sprawuja sie inne modele Tico ale ten jest nie do zdarcia.
tico - pokochaj kanty:)))
Heh, jam moge dodac tylko ze to autko jest spaniale, mi tam tylko brakuje centralnego, ale to szczegol, osobiscie jestem bardzo zadowolony z tego auta, moja mama kupila je od ciotki jakies 3 lata temu, i mial przejechane zaledwie 25000, to, co moge powiedziec, to to, ze tanie, oszczedne, tanie czesci(przeguby na allegro za 60 zl, wymienialem oba) jadac z sieradza, do katowic zalalem do palna baczek, pojechalem, wrocilem, i zostalo mi jeszcze cwierc baku, a przypominam ze bak ma zaledwie 30 litrow poj., jestem bardzo zadowolony z tego auta, dbam o nie jak moge, wymienilem juz niestety 2 przeguby, ale to szczegol, bo czesci sa smiesznie tanie, musze tylko poprawic hamulce tylnie, wymienic tlumik profilaktycznie i przednie amorki, auto jest naprawde tanie w eksploatacji, mozna nim jezdzic spokojnie bez oleju w slrzyni, mialem tez tak gdyz musialem, jeszce kupie tylko spojlerek, i szybki przyciemnie, bo szkoda mi glosnikow, o, jesyny minus, to instalacja, jak chcialem podlaczyc radio, mialem z kumplem niezle problemy ze znalezieniem plusa do radia, ale wszystko juz pod kontrola, pocuagnalem kabel bezposrednio od akumulatora, i zamienilem tikacza w jezdzace disco, minusem jest bagaznik- nie moge tam wsadzic tuby, ale moze to i lepiej, bo by rozwalila klape bagaznika, i slabe plastikowe polki, niee wytrzymaly ciezaru glosnikow, polka sie zalamuje(2 subwoofery 500W i 2 srednie) i nie daje to takiego efektu jak z drewna, ale wszystko idzie zrobic:)))wystarczy zrobic nowa polke, a ogolnie jestem z niego zadowolony - majac z****iscie slaby akumulator palil bez zadnego problemu w 30 stopniowe mrozy!!!!!! kiedy merce kumpla nie chcialy palic z pomoca srodka wtryskiwanego do filtra powietrza!!!!! wymienialem jeszcze tylko przewody zaplonowe - przepalaja sie, ale to normalne w tico:))) ogolnie polecam!!! tylko przed zima zabitexujcie podwozie, jak ja to zrobilem - taniej, i dluzej pojezdzi:))) a jezeli ktos sie wepchnie do auta, to jego wina, niech znosi malomiejscowa niewygode, to auto jest po prostu wystarczajace, dla mnie nawet i na dlugie trasy:))) raczej go nie sprzedam:)))
Tico SX
Tak, Tico to wspanały samochód, mamy go już 9 lat i nie ma grama rdzy. Nie zbyt duży tuning, tylko czarne szybki, biale klosze od migaczy i detalii. Tico odpowiedni jest do miasta oraz do dalekich tras. Komfort jest duży. Nie ma go na stronie Euro NCAP ale ma dobre strefy zgniotu, przynajmniej tak mówią ludzie, nie doświadczyłem tego i nie chce, nie życze również tego nikomu.
-------------------------------------
Pytania ?
gg: 1630080
-------------------------------------
Pytania ?
gg: 1630080
Polecam na poczatek
Kupiłem tylko prawie rok temu za 2500zł na starcie włożyłem w niego 2000zł i teraz jest super cichy zwrotny nawet jak na 41KM lecz myśle o większym nie jest to samochód do wyścigów ale w korek i do pracy a dziś Trojmiasto to jeden wielki korek, jesli chodzi o rdze hmm sa zalażki jak w każdym... spalanie 5l/100 spokojna jazda nawet w korkach! czasami jak sie czlowiek spieszy i cisnie to 6l/100 co przy 30L zbiorniku wystarczny na jakies 600KM dobra wydajność... Idealny samochod na początek pojemność tylko 0,8MPI wiec małe opłaty jesli masz kase lepiej brać Matiza Joy np... ogolnie przyjazny kartonik z niego :)
TICO
Tico jest małym autem miejski co prawda wypadku to zadnego nie zniesie poza potyczką z koszem na śmieci ale z drugiej strony nie ma nic lepszego za tą kase! mało pali jest wmiare bezawaryjne (porównujac do fiata,czy innych francuskich padak) to wkoncu japończyk jest, jak by nie patrzec to całe suzuki.
Chyba wszyscy zapomnieliście jak jezdziło sie maluchami i nikt nie patrzył na bezpieczeństwo tylko zeby w dupe nie wiało w zime albo zeby nie spoznic sie w umówione miejsce.
Wszystko jest dla każdego tylko z głową. tez jezdziłem Tico i chwale je sobie za spalanie i bezawaryja współprace, a teraz mam Volvo S60 2,9biturbo i moge pomazyc o takim spalaniu.
Zimówki nowe kupiłem za 400zł komplet natomiast tu jedna kosztowała mnie ponad 700zł:)
Chyba wszyscy zapomnieliście jak jezdziło sie maluchami i nikt nie patrzył na bezpieczeństwo tylko zeby w dupe nie wiało w zime albo zeby nie spoznic sie w umówione miejsce.
Wszystko jest dla każdego tylko z głową. tez jezdziłem Tico i chwale je sobie za spalanie i bezawaryja współprace, a teraz mam Volvo S60 2,9biturbo i moge pomazyc o takim spalaniu.
Zimówki nowe kupiłem za 400zł komplet natomiast tu jedna kosztowała mnie ponad 700zł:)
Złom złom i jeszcze raz złom
Tico to taki złom że nie wytrzymam. Ja go zniszcze tego złoma. Tico nic ne idaje tylko zajmuje miejsce na naszej planecie. Po co któs wogóle wymyślił takiego złoma skoro nie można w nim nawet posiedzieć - siedzenia sie rozpadają. Wniosek jest jeden TICO ZŁOM - tico nadaje sie na złomowanie
OTO PERSING WSROD MALUCHOW
MIALEM KIEDYS GOLFA ZNUDZIL MI SIE POSTANOWILEM KUPIC TIKO JAK ZOBACZYLEM JAK TO ZWINNIE SIE PRZECISKA PO MIESCIE A NA TRASIE POTRAFI TAKZE ZASKOCZYC.AUTKO KOCHANE ZA JEGO EKONOMICZNOSC DYNAMIKENIKE I NIC WIECEJ TERAZ STOI PRZED BALKONEM I LISCIE NA NIEGO LECA BO MAM JUZ LANCIE DELTE 2.O.
tico jest do miasta ok
Witam. Żona do pracy jeździ ticiem '98r.Wrocław jest bardzo zakorkowany dlatego tico pali 5lit benzynki. Mam go rok i tylko wymieniłem płyny i oleje oraz łożyska kół tylnich. Jest to autko do miasta rewelacyjne, zawsze znajdzie sie gdzieś miejsce do parkowania. Chetnie polecam. Wchwili obecnej chyba sprzedam, bo żona dostała auto służbowe, a szkoda żeby to stało w garażu i miejsce zajmowało.
Umiarkowane zadowolenie
Jasne, że są lepsze samochody ale gorszych jest chyba więcej. Bardzo dobry dynamiczny silnik. Niskie spalanie . Na trasie przy przebiegu ponad 1400 km średnia 4,5 l/100km (latem). Miasto 5-6 l/100km. Zimą czasem podchodzi pod 7l, ale przy krótkich trasach w mieście, Wiadomo ssanie i długi czas rozgrzania silnika.
Praktycznie bezawaryjny. Dbamy tylko o okresowe przeglądy zgodnie z instrukcją. Bagażnik zbyt mały. Komfort jazdy: do 150km bez zatrzymywania, powyżej cierpnie całe ciało i trzeba się wyprostować. Miękkie amoortyzatory, czasem zbyt podskakuje na nierównościach i traci kontakt z podłożem.
Bardzo dobra widoczność nieporównywalna ze znanymi mi markami samochodów.
Praktycznie bezawaryjny. Dbamy tylko o okresowe przeglądy zgodnie z instrukcją. Bagażnik zbyt mały. Komfort jazdy: do 150km bez zatrzymywania, powyżej cierpnie całe ciało i trzeba się wyprostować. Miękkie amoortyzatory, czasem zbyt podskakuje na nierównościach i traci kontakt z podłożem.
Bardzo dobra widoczność nieporównywalna ze znanymi mi markami samochodów.
FIOŁEK
Mam TICO !!! rok 1996 ,przebieg 72tyś.
Dla jednej osoby super ,woże narty 170cm na tylnej kanapie pod kontem a kije i buty oraz kask w bagażniku,jeszcze jeden komplet nart też sie zmieści ale to już w tej opcji koniec,zostaje wolny fotel obok kierowcy i można smigac na narty.Jest to samochodzik miejski i jak w tej klasie jest bardzo fajny a za 2500PLN można kupić rower a ja wybrałem TICO.
Dla jednej osoby super ,woże narty 170cm na tylnej kanapie pod kontem a kije i buty oraz kask w bagażniku,jeszcze jeden komplet nart też sie zmieści ale to już w tej opcji koniec,zostaje wolny fotel obok kierowcy i można smigac na narty.Jest to samochodzik miejski i jak w tej klasie jest bardzo fajny a za 2500PLN można kupić rower a ja wybrałem TICO.
Tico nie jest złe
Tico nalezy porównywac do Fiata CC, SC Ewentualnie do Peugeota 106, Citroena Saxo i jeszcze do czegos ale nie chce mi sie myśleć.
Gdyby nie słabe zawieszenie i bębny z tyłu samochód mugłby być uwaźany za najlepszego w klasie ale cóż...
Ja osobiście jeżdząc po Łodzi uzyskuję spalanie w okolicach 6.0 na 100..
Ogulnie przyjemne autko...
Gdyby nie słabe zawieszenie i bębny z tyłu samochód mugłby być uwaźany za najlepszego w klasie ale cóż...
Ja osobiście jeżdząc po Łodzi uzyskuję spalanie w okolicach 6.0 na 100..
Ogulnie przyjemne autko...
Tanio i dynamicznie
Jesli oceniamy samochód po wyglądzie , to zgadzam się , szału nie ma. Natomiast jego walory użytkowe sa ponadprzeciętne, do tego mało pali , tanie częsci i nie chce się psuć. Silnik , jest bardzo żwawy i trwały.
Niektórych to auto smieszy , ale po poznaniu jego wszystkich mozliwości , każdy kto jechał tico zmienia zdanie -na pozytywne:)
Niektórych to auto smieszy , ale po poznaniu jego wszystkich mozliwości , każdy kto jechał tico zmienia zdanie -na pozytywne:)
tico fajne małe ekonomiczne miejskie autko
Ja uwazam ze tico to małe fajne ekonomiczne autko, które w dzisiejszych czasach moze tylko konkurowac ekonomicznościa i tym ze zawsze znajdzie sobie miejsce na parkingu napewno nie jest bezpieczne ale w zycou liczy sie też szczescie a nie cieżkie grube blachy napewno bardzo lubią zardzewiec drzwi na samym dole tak samo klapa maska na rantach.Ale fajną sprawa jest to ze mało pali, jest dynamiczne niezawodne przejechałem tico ponad 300 tys km i zyje, napewno wytrzyma wiecej i bedzie tanszy niz wiekszośc nowch aut, lepiej chu.. jechać niż dobrze iśc taka jest prawda pozdro dla posiadaczy tico
Kto ma Tico ten wie, że Tico spoko jest :)
Tico jest nazastąpionym samochodem miejskiem, w trasie też niżle sobie radzi, jest malo awaryjne, jeżdże nim po mieście rozwożac pizze i wiadomo że w takiej branży nie da się oszczędzać samochodu, a także po calej Polsce z rowerkiem na dachu i nigdy mnie nie zawiodło, fakt ze minusem jest ze troche zrzera go rdza, ale walorów ma dużo więcej :)
Pozdrowienia dla posiadaczy Tico szerokości ;)
Pozdrowienia dla posiadaczy Tico szerokości ;)
jak na takie pieniądze to spoko
nie ma co wymagac od auta jednego z najtańszych na rynku. plusy: tanie cześci,ale dość awaryjny,bardzo ekonomiczny silnik(mi w trasie spali max4,5).najwieksze spalanie moze oscylowac w 7l na 100km,małe autko co sprawia,że wszedzie zaparkujesz,mało atrakcyjne dla złodzieja. idealne auto do miasta. minusy:mało atrakcyjny wygląd,auto robione jak najnizszym kosztem, brak rozwiazań poprawiajacych bezpieczeństwo w razie kolizji,mało miejsca.
Tikuś staruszek
Tikacza nabyli w 1998r. rodzice i służy nam od tamtej pory-od roku jeździ pod moją komendą(rodzice jeżdżą Loganem 1.4) i posłuży mi aż do "naturalnej" śmierci. Wad w nim bez liku, zalet niewiele za to istotne dla młodych, rozsądnych ludzi- niskie spalanie, względna wygoda jak na jeżdżące pudełko zapałek, niska cena zakupu, stosunkowo bezawaryjny silnik i skrzynia. Dodam że nasze autko miało już 2 przykre wypadki-za pierwszym razem tył skasowany przy 60km/h przez pijanego kierowcę pewnego Escorta(ucierpiały też 3 inne pojazdy-naszego Tikacza udało się odratować)za drugim za to wjechano nam w tylne drzwi-kwalifikowały się tylko do wymiany. Podsumowując pojazd "szału ni ma" ale praktyczny i tani w utrzymaniu; jeśli nie zależy Ci na lansowaniu się na mieście a na oszczędnej jeździe to polecam.
mam pytanie.mam nadzieje że mi pomożecie.
witajcie koledzy i kolerzanki.w kwietniu kupilem daewoo tico.i mam czasem z samochodem problem.gdy wyskoczoł jakieś tam mrozy mam problem z zapaleniem samochodu.powiedziano mi że przed zapaleniem samochodu powinienem nacisnąć trzy razy pedał gazu a do piero wtedy zapalać samochud ale to niezawsze działa.musze sie okręcić czasem zanim go zapale.koledzy i kolerzanki jaka morze być przyczyna morze wy mi pomożecie.morze wy bardziej doświadczeni powiecie mi jak morzna ten samochodzik zapalić na mrozie.czekam na esemesy lub mejle.moj telefon 0605544026.esemesy mogą być z internetu.mejl : tartacznictwo@interia.eu
mam pytanie.pomuszcie mi.
mam proźbe pomuszcie mi koledzy i koleżanki.
czasem jak wyskoczy mruz mam problem z zapaleniem go.akumulator mam dobry a slabo krenci jaka mrze być przyczyna.prosze pomuszcie.czekam na esemesy mogą być z internetu lub mejle.moj telefon 0 6 0 5 5 4 0 2 6.mejl : poltar@interia.pl
czasem jak wyskoczy mruz mam problem z zapaleniem go.akumulator mam dobry a slabo krenci jaka mrze być przyczyna.prosze pomuszcie.czekam na esemesy mogą być z internetu lub mejle.moj telefon 0 6 0 5 5 4 0 2 6.mejl : poltar@interia.pl
Tico
Tico mozna kupic juz za 1000 zl i to jest dobre zamirzam wlasnie kupic takie bo wlasnie szykuje sie na egzamin na prawko jak zdam odrazu kupuje ticulca tylko ze na gaz po przeczytaniu wielu artykulow i opini mysle ze to swietne auto do jezdzenia po gdansku starowka-wrzeszcz :) glownie do pracy i do rodzicow od czasu do czasu 120 km zeby rok pochodzil i postawie pod plot:) pozdro
Koreański transporter
Wielokrotnie oglądaliśmy zdjęcia z krajów azjatyckich, gdzie na jednym skuterze siedziała cała rodzina, pies, słoń i stado świnek. Dziś podobny obiekt MotoFreak przyuważył na warszawskiej ulicy. Więcej o szalonym Tico na www. motofreak. eu. Ponizej bezposredni link:
http://www.motofreak.eu/2010/05/koreanski-transporter.html
http://www.motofreak.eu/2010/05/koreanski-transporter.html
Spoko
To moje pierwsze autko, mam go dwa miesiące. Jestem zadowolona! :) tylko niestety autko jest bardzo delikatne...a w Polsce drogi nie są za cudowne, jeszcze w moich okolicach na Śląsku, niestety od dziur i zapadnięć pękło mi zawieszenie, ale naprawa szybka jest i prosta dla mechanika i kosztuje 50 złoty. Tak to nie mam zastrzeżeń co do autka!! :)) POLECAM. Mały, zwinny no i...5 drzwiowy :)
dla niedowiarka
chciales zeby ktos sprobowal ja swoim tico nie jechalem tyle ale sa osoby co jezdza po 160km/h masz tu linki http://www.youtube.com/watch?v=h2ROwhvOT3M i nawet 170km/h http://www.youtube.com/watch?v=q7BA4_ockaA&feature=related
predkośc
Mi się udało w Niemczech 165 według GPS a na liczniku nie wiem bo się skala skończyła coś koło 175 :) wiec da się. I to na LPG. Ale była to naprawdę duża góra :) A obroty to 6tyś przy takiej prędkości były. Ale nie polecam na co dzień bo samochód zaczyna myszkować i jest to co najmniej niebezpieczne :)
JEŹDZIŁEM TICUSIEM WSZĘDZIE KOSZTÓW UŻYTKOWANIA NAWET NIE ODCZUWAŁEM
NA BENZYNIE NIE CHCIAŁ ODPALIĆ BO OD POCZĄTKU BYŁ ZEPSUTY I DWA LATA STAŁ W OGRODZIE ANI RAZU NIE ODPALONY KUPIŁEM GO ZA 500ZŁ. KUPIŁEM AKUMULATOR I ODPALIŁ WSADZIŁEM ZA 1000ZŁ GAS I REWELACJA -NA GAZIE PRZY CIĘŻKIEJ NODZE W GDAŃSKU CZĘSTO W KORKACH 6,5 LITRA GAZU A W TRASIE 4,8 LITRA
BYŁEM NIM W CHORWACJI I I NA SŁOWACJI 3 RAZY PRZEZ WEGRY AUTOSTRADĄ 142 KM. NA LICZNIKU CALY CZAS NAJWIĘCEJ PRZEZ MOMENT 156KM NA GODZ. ALE ODRADZAM BO TO PUSZECZKA. JEST BEZAWARYJNE TO ROCZNIK 1998 BO NOWSZE SZYBKO RDZE BIERZE .PRZEŻYŁEM 2 WYPADKI I ŻYJE.
TO AUTO ZAWSZE CIĘ ZAWIEZIE NA MIEJSCE NIGDY NIE ZAWODZI BO TO SUZUKI SILNIK .PISZE O ROCZNIKU BO TE NAJBARDZIEJ UDANE TYP SX NIE KUPUJCIE DX
OSOBIŚCIE ZALECAM WSTAWIĆ GAS BO MA ELEMENTY SILNIKA Z BARDZO PRZEMYŚLANYCH STOPÓW METALI DLATEGO ŚMIAŁO GAS
PRZY 41 KONIACH MECH. I 650 KG. TO SPORTOWE AUTO JAK KTOŚ LUBI POSZALEĆ ALE UWAGA BO MĘKA BLACHA
MUSIAŁEM KUPIĆ WIĘKSZE ZE WZGLĘDU NA PROWADZONĄ DZIAŁALNOŚĆ PO PROSTU SIĘ NIE MIEŚCIŁEM KUPIŁEM ASTRE 1997 I WSIADAM I NIGDY NIE WIEM KIEDY ZNOWU STANIE BEZ POWODU BO ELEKTRONIKA NAJCZĘŚCIEJ SZWANKUJE
JAK MNIE BIEDA PRZYCIŚNIE WRACAM DO TICUSIA
JEŚLI NIE LICZYSZ NA KOMFORT A LICZYSZ SIĘ Z GROSZEM TO KUPUJ ALE PRZEDE WSZYSTKIM 1998 I PATRZ NA PROGI CZY NIE POGNIŁE .SILNIKA NIE ZAJEDZIESZ CHYBA ŻE JESTEŚ GORSZYM WARIATEM ODE MNIE
NA BENZYNIE NIE CHCIAŁ ODPALIĆ BO OD POCZĄTKU BYŁ ZEPSUTY I DWA LATA STAŁ W OGRODZIE ANI RAZU NIE ODPALONY KUPIŁEM GO ZA 500ZŁ. KUPIŁEM AKUMULATOR I ODPALIŁ WSADZIŁEM ZA 1000ZŁ GAS I REWELACJA -NA GAZIE PRZY CIĘŻKIEJ NODZE W GDAŃSKU CZĘSTO W KORKACH 6,5 LITRA GAZU A W TRASIE 4,8 LITRA
BYŁEM NIM W CHORWACJI I I NA SŁOWACJI 3 RAZY PRZEZ WEGRY AUTOSTRADĄ 142 KM. NA LICZNIKU CALY CZAS NAJWIĘCEJ PRZEZ MOMENT 156KM NA GODZ. ALE ODRADZAM BO TO PUSZECZKA. JEST BEZAWARYJNE TO ROCZNIK 1998 BO NOWSZE SZYBKO RDZE BIERZE .PRZEŻYŁEM 2 WYPADKI I ŻYJE.
TO AUTO ZAWSZE CIĘ ZAWIEZIE NA MIEJSCE NIGDY NIE ZAWODZI BO TO SUZUKI SILNIK .PISZE O ROCZNIKU BO TE NAJBARDZIEJ UDANE TYP SX NIE KUPUJCIE DX
OSOBIŚCIE ZALECAM WSTAWIĆ GAS BO MA ELEMENTY SILNIKA Z BARDZO PRZEMYŚLANYCH STOPÓW METALI DLATEGO ŚMIAŁO GAS
PRZY 41 KONIACH MECH. I 650 KG. TO SPORTOWE AUTO JAK KTOŚ LUBI POSZALEĆ ALE UWAGA BO MĘKA BLACHA
MUSIAŁEM KUPIĆ WIĘKSZE ZE WZGLĘDU NA PROWADZONĄ DZIAŁALNOŚĆ PO PROSTU SIĘ NIE MIEŚCIŁEM KUPIŁEM ASTRE 1997 I WSIADAM I NIGDY NIE WIEM KIEDY ZNOWU STANIE BEZ POWODU BO ELEKTRONIKA NAJCZĘŚCIEJ SZWANKUJE
JAK MNIE BIEDA PRZYCIŚNIE WRACAM DO TICUSIA
JEŚLI NIE LICZYSZ NA KOMFORT A LICZYSZ SIĘ Z GROSZEM TO KUPUJ ALE PRZEDE WSZYSTKIM 1998 I PATRZ NA PROGI CZY NIE POGNIŁE .SILNIKA NIE ZAJEDZIESZ CHYBA ŻE JESTEŚ GORSZYM WARIATEM ODE MNIE
REWELKA ZA MAŁĄ KASE
wcześniej miałem poloneza 1.4 silnik ROVERa mam ciężka noge jak to sie mówi i mój poldi zżerał 12 litrów benzoli kupiłem TICusia i przy ostrej jeżdzie pali 6 literków utrzymanie tego autka to na kieszen kazdego robola takiego jak ja bez problemowe części tanie jak do hulajnogi spóbójcie kupić tańsze w utrzymaniu i młodsze za 2000zł . Nie jest to BMW ale małe zwykłe autko dla przeciętnego polaka . szkoda żę przestali je produkować Blacharka co prawda jest z papieru ale autko na miasto w sam raz LEPIEJ JEZDZIĆ TICUSIEM NIŻ CZYTAĆ OPINIE PAJACÓW KTÓRZY JEŻDZĄ AUTOBUSAMI I MARZNĄ W ZIMIE NA PRZYSTANKACH POZDRAWIAM
super furka
Mam tico rocznik 98 co bo o nim powiedzieć po prostu autko jest bardzo fajne dla ludzi którzy codziennie dojeżdżają do pracy dlatego że autko mało pali co z tym sie wiąże ekonomia tak po za tym części są tanie samochód nie wymaga dużego wkładu finansowego jedyną wadą tego samochodu jest korozja ale można znaleść wiele zamienników
Ocena Tico
Zalety:
maly,zwinny,lekki,sporo miejsca nawet na tylnej kanapie (klasa sam.segmetu A)berdzo dobra widocznosc,dobre przyspieszenie,b.male zuzycie paliwa (4.3L\trasa,5.8L\miasto),kola 12"(tanie w zakupie)swiatla H4(nie przepalaja sie jak H7),silnik nie do zdarcia(przebiegi 300tys i wiecej),brak zuzycia oleju....
Wady:
Brak strefy kontrolowanego zgniotu,miekka blacha i podatna na korozje (auta po 1996r),podatny na wiatr,ciezko dzialajace sprzeglo,cienkie kolo kierownicze,wymaga pielegnacji\oslugi-gaznik,zawory,brak podswietlenia wlacznikow tylnej wycieraczki\spryskiwacza,kiepskie wlaczanie wycieraczek szyby przedniej....
Tico rok1996, 60000km (LPG od 56000)...Mam 200cm wzrostu i pokonuje trasy 900 km.Jest OK,tylko siedzenie po 600 km gniecie w d... :) Pozatym OK!!!
Polecam zwlaszcza na LPG 5.3L\LPG trasa (autostarda 110-120km\h 6.3l miasto (pomiary zima -3)
maly,zwinny,lekki,sporo miejsca nawet na tylnej kanapie (klasa sam.segmetu A)berdzo dobra widocznosc,dobre przyspieszenie,b.male zuzycie paliwa (4.3L\trasa,5.8L\miasto),kola 12"(tanie w zakupie)swiatla H4(nie przepalaja sie jak H7),silnik nie do zdarcia(przebiegi 300tys i wiecej),brak zuzycia oleju....
Wady:
Brak strefy kontrolowanego zgniotu,miekka blacha i podatna na korozje (auta po 1996r),podatny na wiatr,ciezko dzialajace sprzeglo,cienkie kolo kierownicze,wymaga pielegnacji\oslugi-gaznik,zawory,brak podswietlenia wlacznikow tylnej wycieraczki\spryskiwacza,kiepskie wlaczanie wycieraczek szyby przedniej....
Tico rok1996, 60000km (LPG od 56000)...Mam 200cm wzrostu i pokonuje trasy 900 km.Jest OK,tylko siedzenie po 600 km gniecie w d... :) Pozatym OK!!!
Polecam zwlaszcza na LPG 5.3L\LPG trasa (autostarda 110-120km\h 6.3l miasto (pomiary zima -3)
Tico po raz drugi !
Pierwsze Tico,nowe z salonu w roku 1997.Po latach w roku 2012 drugie Tico z 1996 roku.Czemu takie ,,stare,,? Bo blacha o 100% lepsza (Korea).Po roku poszukiwan,kupilem auto bez rdzy.Przebieg 56000 km.LPG od 57000 km.Super ekonomiczne.Spalanie LPG 5.5 L(srednio).Mieszkam w niemczech i autko to tutaj budzi zainteresowanie,bo nie jest znane.A takze usmiech na twarzy Polakow tutaj mieszkajacych.
Tico nadaje sie nawet na dlugie tarsy (1000km)Co prawda nie jest super komfortowo,zwlaszcza przy moim wzroscie (200cm),ale jaka frajda z jazdy.I to sie liczy!!! Pozdrawiam i polecam Tikusia.Fajne autko i da sie lubic.
Tico nadaje sie nawet na dlugie tarsy (1000km)Co prawda nie jest super komfortowo,zwlaszcza przy moim wzroscie (200cm),ale jaka frajda z jazdy.I to sie liczy!!! Pozdrawiam i polecam Tikusia.Fajne autko i da sie lubic.
tico mnie cieszy.
witam kopiłem tiko 6 lat temu ponieważ zdałem wtedy prawko i troszkę kasy brakowało na (lepsze) autko. teraz z perspektywy czasu wiem ze nie chciałbym innego autka dlatego ze tico sprawuje się świetnie, nie ma poważnych awarii, a jeśli już się coś zepsuje to cena napraw w raz z częściami jest naprawdę śmieszna. naprawdę polecam to autko wszystkim którzy chcą tanio lecz nie koniecznie bezpiecznie jeździć,dlatego ze tu nie ma żadnych systemów bezpieczeństwa, kierowca odpowiada za wszystko. pozdrawiam.
kocham tico
Wcześniej miałam 4 inne, polskie samochody. Pierwsze tico kupiłam w salonie, jeździłam nim 10 lat, teraz mam inne od pierwszego właściciela. Poza skorodowaną karoserią ( dolna część drzwi), nie inwestowałam w nie nic szczególnego. Dbałam o nie, nie mam garażu, oba były konserwowane. Tico ma jednak trochę mułowate hamulce, ale wiedząc o tym, biorę dłuższą drogę hamowania i nie siedzę temu przede mną na ogonie. A tydzień temu wyjechałam nim na Równicę, na najwyższy parking. Na trasie, przy prędkości 90 km/godz. spala mi niecałe 4 litry (!), w mieście zimą trochę ponad 5. Szkoda, że już ich nie ma w salonach, z powodu blach muszę się z nim rozstać, ale kupię hyundaia. Te "koreańce" naprawdę są dobre. To jest świetny wozik dla kobiety kochającej kierownicę i przestrzegającej dozwoloną prędkość. Pozdrawiam fanów tico.
tico
Kupiłem Tico z przymusu bo w jeden dzień uległy rozbiciu dwa moje samochody Mitsubishi Space Wagon i Honda Accord. Tico maksymalna opcja elektryczne szyby spojler itd. Zostałem zaskoczony pozytywnie za 23 tys zł / Honda 150 tys / super uniwersalny pojazd do poruszania po mieście i nie tylko, spalanie średnio 4,5 l / Honda 9 l/. Po naprawie Tico dostało się córce, która w tym czasie studiowała w Lublinie, była zadowolona bo łatwo parkowała a na niedziele przyjeżdżała do domu. Pod koniec studiów dostała Hondę ale już skończył się komfort z parkowaniem i samochód służył tylko do przejazdu między Ostrowcem Św a Lublinem
Sierżant cień
Kupiłem nowego tico wcale w 2000 roku .autko bezwypadkowe przejeździe 200 tys.i oddałem na złom.jednak byłem z niego zadowolony silnik super latem olej shell helikopter ultra i 98 benzynę .jeździło się naprawdę dobrze.słaba blacha reszta ok.paliwami 4.0 na 100 na trasie.wspominam wspaniały pojazd.