Kiedyś byliśmy w Trafiku częstymi w miarę częstymi gośćmi (1-2 wizyty w miesiącu)
Zrobiliśmy sobie od Państwa restauracji przerwę (nasza ostatnia wizyta była na przełomie lutego i marca), gdyż już wtedy było kiepsko i nie tak jak dawniej. Postanowiliśmy dać Wam jeszcze jedną, ostatnią szansę.

Odwiedziliśmy lokal w ostatnim tygodniu sierpnia. Zamówiliśmy dwa proste dania, oraz dwa proste napoje - pizza i schabowy.
Na wstępie zaznaczę, że dania nie zostały podane do stołu w tym samym czasie (najpierw pizza, po 3-4 minutach schabowy)

1. pizza quattro formaggi - obrzydliwie mdła, na górze pizzy zrobione kilka kleksów z "pomidorowej salsy" (smak też mocno dyskusyjny)
sery tak zmieszane, że nie umiemy stwierdzić czy faktycznie były te, które są zaznaczone w karcie.
2. schabowy - żylasty, surówka kwaśna. Jedynie ziemniaki ładnie się trzymały. Danie bez najmniejszej dekoracji, ułożone jak w barze mlecznym (teraz chyba taka moda na przyrządzanie posiłków)

Zatrudnianie ładnych, wytatuowanych pań kelnerek nie wiele pomoże skoro gotujecie gorzej niż w dworcowych budach.
W sezonie ewidentnie na stawiacie na masówkę, turystów o czym świadczą mniejsze porcje.
To była nasza ostatnia wizyta.